mądrale

drugi dopiero na wiosne, jak woliere zrobimy. dwa szalejace po domu to za duzo zeby nadazyc za szkudnikami

lada moment kot na balkon pojdzie i bedzie lzej. jak dozyje tej chwili. ja albo kot
królik to gryzoń, nie przepadam za dlugouchym. pies.... na psa to trzeba byc ruchliwym czlowiekiem, a ja jestem len

i nie chce mi sie lazic na spacery. przeciez nie bede zrzucac psich gowienek z tarasu na ziemie w ogrodku, co jak gdzies kiedys czytalam, tak robia w blokach, ohyyyyda

i to nie z parteru, tylko z wyzszego pietra. wyobrazacie sobie? toc to wszystkie balkony w pionie i okna musza byc obryzgane, łeee. az mi mdło sie robi....