Dzwoniły do mnie 2 Panie w sprawie adopcji kotka, ale chciały kotki na jedynaków, a mój Miki niestety się nie nadaje, bo to wulkan energii i uwielbia koty i ludzi, więc kierowałam je do Was, może macie jakieś jedynaki "na stanie"?
Jedna wczoraj dzwoniła - trochę dziwna, ale w sumie nie rozmawiałyśmy jakoś długo, a druga dzisiaj - fajna młoda dziewczyna - mówiła, że jutro będzie dzwoniła do Figaro, a jak nie będzie dla niej u Was odpowiedniego kotka, to zachęcałam ją do adopcji kota od p Jadwigi za Zduńskiej Woli.
Mam nadzieję, że jakiemuś kotkowi się poszczęści
