Witajcie Kochani
Wyniki pozytywne,to znowu torbiel w drugiej piersi na szczęscie nic złośliwego
wyniki krwi tak sobie
niestety mam z tym potasem ciągle jazdę
Najgorzej z kręgosłupem jest
torbiele tarlova które tam tkwią uciskają na rdzeń i powodują że coraz częściej mocniej cierpię
lęk że gdzies w drodze upadne i nie wstane też obezwładnia i robi swoje
ale mam teraz Martę i Mariusza kilka kilometrów ode mnie więc mogę na nich liczyć
Wczoraj znowu byli,pomogli przy Kociastych
ciągle też negocjują z administratorem domu żeby się zgodził na Dziewczynki
W tym wszystkim co dzieje się źle pojawia się coraz więcej dobra ze strony innych
To dodaje mi sił
Dzisiaj czuc od gór zapach śniegu,zimy i to mnie martwi strasznie
Wiewióreczki gorączkowo zbieraja orzeszki i robią zapasy
o jeżyki się nie martwię bo będą miały u mnie schronienie
nie pozwolę im zginąć
ale sama myśl o zimie jest okropna
Te wszystkie bezdomne Koty,czasem i Psy
nasiliło sie w czasie wakacji pozbywanie niepotrzebnego balastu
Wszędzie się słyszy że bardzo duzo malentasów przyszło na świat we wsi
smutno mi że do tak niewielkiej ilości Ludzi mogę dotrzeć słowem
ale są też Ludzie ubodzy którzy rozumieją i chcieli by
tylko ja nie mam jak im pomóc,nie zrobię długu w lecznicy na dodatkowe Koty
ja muszę dbać o swoich podopiecznych we wsi o moje Kociaste i o tymczaski
a na Gminie odmawiaja pomocy
To tak z rana trochę źalu ze mnie popyneło bo mozna by pomóc a jednoczesnie nie mogę bo rozsądek mi nie pozwala
Lecę do Tymczasów napalic im w piecyku
Trzymajcie się Kochani i ucałujcie Kociaste od wiejskiej Ciotki