Nim będzie za późnoSchŁódź. Psysio- zły kot?

CoolCaty pisze:Biała kotka ma poczatki grzybicy lub uczulenia. Nie może siedzieć w nieskończoność w lecznicy. Teoretycznie powinna wrócić do schroniska, ale szkoda jej. Bardzo proszę o DT dla niej.

Ona jeszcze jest w lecznicy?

To kotka adopcyjna i nie rozumiem dlaczego jeszcze nie ma tymczasu.

CoolCaty pisze:Persica błąkała się gdzieś po mieście, była przywiezina przez kierowcę. Została zaszczepiona i odrobaczona. W schronisku nie była sterylizowana jeszcze.

Ale minęła już kwarantanna? Żeby mi ktoś nie miał później pretensji, w sensie właściciel, że jego kota komuś oddałam. :twisted:

Jak rozumiem, nie zdążycie jej ciachnąć przed wyjazdem, ale może sprawdzaliście czy ma bliznę? Szkoda byłoby ciąć kota, gdyby już była po.. Zresztą i tak troszkę poczekam. Czasem jak nie wiem, czekam aż kotka się trochę zadomowi i jak dostaje rujkę to już mam pewność. A kiedyś miałam kotkę z blizną na brzuchu. Myśleliśmy, że po sterylce, ale dostała rujki (dlatego jeśli nie mam pewności - nie spieszę się z wydawaniem). :-)

Blizna była po czymś innym widocznie.

Kicia jest już ponad tydzień
i nikt jej nie szuka
jutro wszystko posprawdzamy co się da
i będziemy w kontakcie :ok:

Ok. A ja dzisiaj tu porodówkę mam. Kurczaki mi się klują. Normalnie nie będę chyba całą noc spać. A czekam już od 8 rano.

**Adopcje: 8 >>**

A kwoka gdzie? Biedne sierotki :mrgreen:

Arcana pisze:A kwoka gdzie? Biedne sierotki

Grazynko, kwoka to ta żarówka co nad nimi świeci.
One będą bardzo zadowolone z takiej mamusi - nie da klapa, nie zabroni iść na dyskotekę, nie będzie marudziła ze we wczesnej mlodości została babcią - kwoka idealna!

Kwok to ja mam już dość po zeszłorocznych lęgach, kiedy jedna mi zgniotła maluszki, a druga nie mogła się zdecydować czy chce siedzieć czy nie. Teraz ja będę kwoką. :lol:

Jeden jest już na świecie. Grzeje się pod lampką. :ok:

Strasznie ciężki ten poród... :wink:

Persiczka Ofelka poszła dziś do DS :ok:

bardzo fajny domek, bardzo uważnie o wszystko wypytywał
przyszedł Pan z córką.
W domu mieszka uratowana papuga i żłów

w związku z tym do Edziny pojedzie Biała Blanka :ok:

Super !!!

Bianka już wyekspediowana w drogę do nowego życia, na trasie z lecznicy na miejsce spotkania nawet nie miauknęła. Zapakowała się w podkład w transporterze i udawała, że jej nie ma, mam nadzieję, że droga upłynie spokojnie