Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 13.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 16, 2011 15:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Minął rok i Misza znowu znalazł się w klatce. Niestety 3-4 dni temu zaczął sikać w budce, w której leżał. Być może miało to związek z wymianą szafki na buty w przedpokoju.
Do klatki wócił przedwczoraj i na początku burzył się, ale nie za długo. Nadal sika na kocyk. Do kuwety poszedł tylko raz.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 16, 2011 16:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Minął rok i Misza znowu znalazł się w klatce. Niestety 3-4 dni temu zaczął sikać w budce, w której leżał. Być może miało to związek z wymianą szafki na buty w przedpokoju.
Do klatki wócił przedwczoraj i na początku burzył się, ale nie za długo. Nadal sika na kocyk. Do kuwety poszedł tylko raz.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kurcze Misza nie wygłupiaj się :|
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 11:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

andrzej780 pisze:ja rozpoznaje tylo Czesia, Klementyne, Bączka, Nikusia, Rudiego i chyba Perełkę widzę ale pewności nie mam :ryk:


Dodam jeszcze pewniaka - Nikuś

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Pon sty 17, 2011 11:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:
andrzej780 pisze:ja rozpoznaje tylo Czesia, Klementyne, Bączka, Nikusia, Rudiego i chyba Perełkę widzę ale pewności nie mam :ryk:


Dodam jeszcze pewniaka - Nikuś


Zaryzykuję z serii "black and white " Daisy i Mika

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Pon sty 17, 2011 11:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

zgadłam?
Ostatnio edytowano Pon sty 17, 2011 12:25 przez alfabia, łącznie edytowano 1 raz

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Pon sty 17, 2011 12:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Obrazek

Obrazek

Oj źle wygląda Miszka bidulek...
Obrazek

Jamagda

 
Posty: 206
Od: Wto cze 09, 2009 8:06
Lokalizacja: Wrocław/ pomorze

Post » Pon sty 17, 2011 12:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Ucho to jeden problem, a jak z pnn. Jest cały czas nawadniany?
Źle wygląda, biedny kot :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 12:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Alfabia nie trafiłaś z Daisy. Mika i Nikuś trafione.

Zmiana na uchu Miszy nie pogarsza się w zbyt szybkim tempie. Obrazek

Wygląda gorzej, gdy Misza naruszy ją łapą i krwawi. Poza tym Misza jest po prostu chudy. Niewiele je i ma przy tym problemy z wypróżnianiem się. Robi twarde bobki, które wydala z wielkim trudem. Tak bardzo się przy tym napina, że potem wymiotuje. Nawadniam go co 2-3 dni, bo sam ma tego serdecznie dość. Gdy siedział w budce drapaka to widział jak przygotowuję kroplówkę i za każdym razem próbował schować się w tej budce jeszcze głębiej. To takie smutne i bezsensowne.

Potrafi też mnie wkurzyć. Dzisiaj wymieniłam mu kocyk po nocy i zaraz go osikał. Przyniosłam, więc kolejny. Gdy kładę kocyk to Misza przechodzi do drugiej części klatki i czeka. Tym razem zniecierpliwił się i walnął mnie łapą zadrapując na łokciu. Staram się żeby miał czysto i sucho a on mnie bije.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 17, 2011 12:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Potrafi też mnie wkurzyć. Dzisiaj wymieniłam mu kocyk po nocy i zaraz go osikał. Przyniosłam, więc kolejny. Gdy kładę kocyk to Misza przechodzi do drugiej części klatki i czeka. Tym razem zniecierpliwił się i walnął mnie łapą zadrapując na łokciu. Staram się żeby miał czysto i sucho a on mnie bije.

To ciężko chory kot, który nie robi tego złośliwie i nie jest "dziwakiem".
Połóż mu podkłady - będzie miał sucho a mocz nie odparzy mu ciała.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39259
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 17, 2011 13:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

MariaD przede wszystki to kot, który "nie lubi ludzi". Choroba nie ma nic do tego, że wali człowieka łapą.
Po co mam kupować podkłady jeśli dysponuję dużą ilością kocyków z Lidla i zmieniam je za każdym razem gdy nasika?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 17, 2011 13:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:MariaD przede wszystki to kot, który "nie lubi ludzi". Choroba nie ma nic do tego, że wali człowieka łapą.
Po co mam kupować podkłady jeśli dysponuję dużą ilością kocyków z Lidla i zmieniam je za każdym razem gdy nasika?

Bo można je zmieniać częściej i są higieniczniejsze?
A może zbyt mała jest częstotliwość nawadniania? Czy kontrolowałaś mu poziom mocznika i kreatyniny ostatnio?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 13:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:MariaD przede wszystki to kot, który "nie lubi ludzi". Choroba nie ma nic do tego, że wali człowieka łapą.
Po co mam kupować podkłady jeśli dysponuję dużą ilością kocyków z Lidla i zmieniam je za każdym razem gdy nasika?

Podkład, nawet zasikany, pozostaje suchy na powierzchni. Jak podpaska.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 13:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Casica w jaki sposób można wymieniać podkłady częściej niż kocyki, które są wymieniane za każdym razem po ich zamoczeniu? O co chodzi z tą chigieną? Czy Misza powinien mieć sterylne podkłady? Wyprany kocyk nie wystarczy? Jeśli tak to w czym pomoże mu ta sterylność?

Wyraźnie napisałam, że Misza odczuwa duży dyskomfort z powodu nawadniania. Przez długi czas był nawadniany codziennie. Wyniki trochę się porawiły, ale on i tak chudł. Doszły też problemy z perystaltyką jelit. Starość plus pnn. Targanie go do weta żeby badać krew w niczym mu nie pomoże.


Zofia&Sasza no i co z tego, że na wierzchu postaje suchy jak zajeżdża moczem. To ma być wyższość podkładu nad czystym kocykiem. 8O
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 17, 2011 13:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica w jaki sposób można wymieniać podkłady częściej niż kocyki, które są wymieniane za każdym razem po ich zamoczeniu? O co chodzi z tą chigieną? Czy Misza powinien mieć sterylne podkłady? Wyprany kocyk nie wystarczy? Jeśli tak to w czym pomoże mu ta sterylność?

Wyraźnie napisałam, że Misza odczuwa duży dyskomfort z powodu nawadniania. Przez długi czas był nawadniany codziennie. Wyniki trochę się porawiły, ale on i tak chudł. Doszły też problemy z perystaltyką jelit. Starość plus pnn. Targanie go do weta żeby badać krew w niczym mu nie pomoże.


Zofia&Sasza no i co z tego, że na wierzchu postaje suchy jak zajeżdża moczem. To ma być wyższość podkładu nad czystym kocykiem. 8O

A kto pisał o sterylności? 8O
Podkład w sytuacji sikajacego kota jest po ptostu lepszy. Własnie też z powodu o którym napisała Zofia&Sasza. Kot nie leży na mokrym.

Możesz wkleić ostatnie wyniki badań Miszy? Te, gdzie widać poprawę?
Zmniejszenie częstotliwości kroplówek raczej mu nie pomoże :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 13:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica w jaki sposób można wymieniać podkłady częściej niż kocyki, które są wymieniane za każdym razem po ich zamoczeniu? O co chodzi z tą chigieną? Czy Misza powinien mieć sterylne podkłady? Wyprany kocyk nie wystarczy? Jeśli tak to w czym pomoże mu ta sterylność?

Wyraźnie napisałam, że Misza odczuwa duży dyskomfort z powodu nawadniania. Przez długi czas był nawadniany codziennie. Wyniki trochę się porawiły, ale on i tak chudł. Doszły też problemy z perystaltyką jelit. Starość plus pnn. Targanie go do weta żeby badać krew w niczym mu nie pomoże.


Zofia&Sasza no i co z tego, że na wierzchu postaje suchy jak zajeżdża moczem. To ma być wyższość podkładu nad czystym kocykiem. 8O

No w każdym razie na noc ja bym jednak dawała podkłady. Przecież nie wstajesz do niego co pół godziny, żeby sprawdzić czy ma sucho?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 70 gości