Formica pisze:inspektor pisze:owszem zdarzają sie biegunki , nawet krwotoczne z różnych powodów, również infekcyje, zakazne, ale nigdy na taką skale nie wybijaja stada kotów, których jedyną cechą wspólna było brak wystarczającej odporności na panleukopenię.
Oczywiście pomijam tutaj "zmutowanego wirusa kk", który jakoby grasowal u iki
Nie wypowiadam się jako wetka na forum.
Co do kociąt brak odporności na panleukopenię nie był ich jedyną wspólną cechą, spokojnie można przyjąć, że nie były odporne tez na inne choroby, nieodrobaczone, itd natomiast niepodważalną wspólną cechą kociąt, od których się zaczęło było miejsce pochodzenia i te chorowały na herpeswirozę + calici. I Iki koty i moje miały te same objawy i pochodziły z tego samego miejsca. U moich były robione testy i nie wykryły pp. U Iki były też koty inne nieszczepione i nie zachorowały. Nie sądzę, że nawet dorosły kot nieszczepiony na pp nie zachorowałby przy takim stężeniu wirusa w środowisku, jaki musiałby tam być gdyby to było ognisko pp. Wszystkie by chorowały w mniejszym lub większym stopniu. Herpeswirus i caliciwirus charakteryzuje się mniejszą zjadliwością i mniejszą śmiertelnością, koty mogą nabierać odporności po ówcześniejszym kontakcie z nim co tłumaczyło dlaczego tylko część nieszczepionych kotów choruje.
I owszem sformułowanie "zmutowany wirus" jest nie na miejscu, bo to wcale zmutowany wirus nie był. Wystarczył niezmutowany by coś takiego zrobić.
A wypowiadam się tylko i wyłącznie dlatego, że szafujesz niepotwierdzonymi danymi równie łatwo jak Ika. Nie masz żadnych podstaw twierdzić, że występuje tam panleukopenia. Potępiasz Ikę, oskarżasz ją o kłamstwa i brak potwierdzania swoich słów, a zaczynasz robić to samo.
Nie uważasz, że coś jest nie halo?
Nie jest prawdą, iż jakoby wszystki koty, które chorowały u iki pochodziły z tego samego zródła, . Przypomnę tylko Stasia Gosiary i koty Anabelp.
Nie jest prawda, iż w ognisku pp wszytkie nieszczepione koty umierają na pp. Wsród kotów wolnozyjących cześc z nich (szacuje się iż ok. 10%populacji ) przezywa pp mimo, iż nie sa szczepione.
Na podstawie tego co zostało napisane na tym i pochodnych wątkach, śmiem twierdzić iż bardzieje prawdopodobna jest pp niż cali i herpes - jako przyczyny tak wysokiej umieralności kotów w ostatnim okresie u iki. Cali i herpes dają objawy gł. ze strony ukl. oddechowego,czasem ,owszem mogą byc poj. przypadki obj. pokarmowych (biegunka. wymioty), ale są to poj. przypadki w całej chorującej populacji. U iki dominowały obj. ze st. ukł pok. - biegunka, krwista (chyba, że podzielasz teze o samowydaleniu wątroby), cuchnąca, odwodnienie, ślęczenie nad miską z woda, bez jej picia. Plus potwierdzenie testem pp u kota, który opuścił dom iki z obj. cuchnącej biegunki, odwodnienia.
Cali i herpes jak również robaczyce nie cechują się tak wysoka zakaznością.
Cali/herpes najbardziej niebezp. są dla płodów (zamieranie), kociąt - u tych ostatnich mogą być smiertelne. U dorosłych kotów, nawet nieszczepionych są mniej grozne, najczęściej dają łagodne obj.
Ty wykluczyłas pp u "Twoich' kotów, ale nie wykluczyłas jej testami u kotów iki które chorowały z obj. biegunki. Nie masz żadnych podstaw by pp wykluczyć.W zw.z tym sugerowanie wykluczenia pp jest moim zdaniem nie halo