Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 19, 2010 15:03 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

paskudne te choroby... :roll:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 19, 2010 15:30 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Luinloth pisze:
izydorka pisze:Koty, trzymać się tam...

na Korczaka? wiem gdzie :mrgreen:
nie powiem :mrgreen:
mam tam chyba swoje macki...

chyba też wiem gdzie :D


:mrgreen:
A ktoś się może orientuje jak weekendami jest w okolicach Glińczyńskiej? Czy tam można normalnie za darmo zaparkować?
Bo tam od stycznia mnie przenoszą.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 19, 2010 15:37 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

masz PW

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 19, 2010 15:44 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Cześć futerka nasze piękne :D

Oby zwalczyły pp- tak długo im się udaje, to może oznacza, że jest lepiej? Pomimo tego że nie widać widocznej poprawy?

Trzymam kciukasy :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

-kropeczka-

 
Posty: 696
Od: Czw cze 10, 2010 15:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 19, 2010 16:06 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

estre, chodzilo ci o Glinczańską? To rzut kamieniem ode mnie ;)
szczerze mowiac ja nie wiem... zalezy w ktorym miejscu. Ale nie powinno byc problemow :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie wrz 19, 2010 16:11 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

ja tez mysle, ze skoro tak dlugo walcza, to moze jednak im sie uda... moze jakas szansa dla nich jeszcze jest, chocby malenka... choc z ta choroba niczego nie mozna byc nigdy pewnym, ale nadzieje mozna miec, prawda, moje kochane skarby? :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie wrz 19, 2010 16:20 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Kociara82 pisze:estre, chodzilo ci o Glinczańską? To rzut kamieniem ode mnie ;)
szczerze mowiac ja nie wiem... zalezy w ktorym miejscu. Ale nie powinno byc problemow :)


Chyba tak, bo Glińczyńskiej to chyba w ogóle nie ma.
Nie wiem jeszcze w którym miejscu, ale jak nie powinno być problemów to się cieszę :D
Ja Tychów w ogóle nie znam :oops:
Wiem tylko jak trafić na Korczaka i do Justy :oops:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 19, 2010 16:33 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Glinczanska nie jest tak daleko od Justy :) Trafisz latwo :) To teraz bedziesz miala okazje troszke Tychy poznac ;) Moze tez bedziesz mogla czesciej troszke do mruczkow w odwiedziny wpadac ;) Z reszta jak w najblizszym czasie bedziesz u Justy to zapytaj mruczkow, jak na Glinczanska trafic, poprowadza cie znakomicie ;) One przeciez znaja kazdy zakatek Tychow jak wlasna kieszen ;) :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie wrz 19, 2010 16:38 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

ja w weekendy pracuję tak 2 minuty od Korczaka :mrgreen:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 19, 2010 19:52 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Agat nadal w bardzo ciężkim stanie , 3 razy dziennie dostaje kroplówki , zastrzyki . niestety nadal nie je i nie pije , jedynie troszkę przez strzykawkę , ma problem z oddychaniem :( :( :(

Rysiu tez dziś słaby , leki tez dostaje , ale na szczęście je troszkę sam i pije wodę , KK go bardzo meczy .

Dziś miałam tel w sprawie adopcji Inez , byli u mnie bardzo mili ludzi którzy już mają jednego 2 letniego kota , maja zamiar się dokocic . Ich futrzak jest zdrowy i zaszczepiony , Inez też była zaszczepiona we wtorek ale ja chce aby byli ze mną jutro u weta i zobaczymy co wet powie , czy mogą już teraz Inez zaadoptować czy dopiero jak nabędzie pełnej odporności ..,.

Inne koty nie wykazują objawów PP
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie wrz 19, 2010 20:15 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

:roll:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 19, 2010 21:13 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Ech... żeby tylko z Agatkiem i Rysiem było lepiej...

Cieszę się, że Inez zamieszka we własnym domku :)
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie wrz 19, 2010 21:30 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

fajnie, ze sie kroi domek dla tej pieknej kiciusi :)
nie znam sie na tym, ale moze faktycznie poczekac do pelnej odpornosci... :roll: ale to juz decyzja weta i domku.

Ufff, to dobrze, ze inne koty sie nie zarazily... dosc juz kociego cierpienia z powodu tej choroby :!: :evil:
Widze ze Agat i Rysiu walcza, choc resztkami sil, ale to mnie cieszy :) Dzielne koteczki :1luvu: :1luvu: Pokazcie, ze tak latwo sie temu paskudztwu nie dacie :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon wrz 20, 2010 5:41 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Kociaki walczcie dalej. Musi im się udać! Fakt że przy tej całej tragedii jest też szczęście ,że reszta kociaków nie zaraziła się tym paskudztwem.
Myślę że po wizycie u weta Inez pójdzie do swojego domku.
Bazarek dla Vita do 05.06 godz 20

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=162515

Iljova

Avatar użytkownika
 
Posty: 1244
Od: Śro lip 21, 2010 19:14
Lokalizacja: Bydgoszcz (Chorzów)

Post » Pon wrz 20, 2010 9:17 Re: Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

:roll:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google Adsense [Bot] i 675 gości