Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Tak.Jest nadzieja. Szkoda tylko ze tak długo kociaki musiały czekać.Wielka szkoda.Zmarnowaliśmy niepotrzebnie dużo czasu licząc na pomoc.Ze szkoda dla kotów - niestety...

Nasze kotki czekają. Jeśli chcesz jakiegoś zaadoptować Wirtualnie i Pomóc nam w wykarmieniu stada, zapraszamy Serdecznie. :catmilk:

Witam z rana co tam słychac w stadku?

No w stadku to teraz ozywienie wiosenne.

Dziewczyny biegają zalotnie i choć wysterylizowane, przewracają niejednemu kocurkowi w głowie.Niektóre zrobiły sie zalotne, inne zaczepne.Apetyt i zdrowie chyba w dobrej formie. Z utesknieniem czekamy na lepsze dni czyli rybę i słoneczko. Uwielbiam kiedy kociaki wygrzewają swoje futerka po zimie.Niestety przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać niestety, bo pelnia wiosny nie predko do nas zawita.Czeka nas wiele pracy w tym roku. Mamy sporo zaległości budkowych, porzadkowych, trochę spraw zwiazanych z Tęcza, troche sterylek do zrobienia. mam nadzieję ze damy rade sie z tym wszystkim uporać i w następna zimę wejdziemy trochę lepiej przygotowani. A jak u Ciebie? Kociaki juz wypatrzone czy penetrujesz teren?Czytałam ze kicia Ci sie odnalazła?Wielkie szczescie. :ok:

Ola dotarły dwie wpłaty z Twojego Bazarku. :1luvu:

Pieknie Ci poszedł.

11.03.Kot-linka 25 zł
11.03.Fonja - 20 zł

Pięknie Dziekujemy Licytującym. :1luvu:

na ulicy wypatrzyłam kocura czarnego tylko po tej bijatyce z moim Guciem to nie wiem czy przyjdzie

Chodziłam koło działek ale też nikogo tam nie było a wiem że tam jest .Miałam ogromne szczęście że ją znalazłam ale już nie będę taka głupawa i nie wypuszczę jej samej na dwór .Zapraszam do mnie Mój kot Guciu i mała Roksi.

Oj to jak sie pobiły z Guciem, to moze juz nie mieć odwagi przyjść do Ciebie. Moze mu jedzonko wystawiać w jakimś neutralnym miejscu? Kocury sa terytorialne. Nie bedzie ryzykował. Raczej będzie głodny.Koło działek jeśli wiesz ze psy nie wychacza jedzenia, proponuję wystawiać cos na zachete. Koty nie wyjda od razu do Ciebie. Przecież nie znaja Ciebie i nie wiedzą z czym przychodzisz... Ja bym zaczęła zanosic o stałej porze kazdego dnia. Wtedy powinny sie po kilku dniach ujawnic.

Napewno jak odkryja stołówkę bedą Ci bardzo, bardzo wdzieczne.Na działkach koty mają bardzo cieżko o tej porze roku.Ludzie zwylke pózniej zaczynają prace i one sa zdane przewaznie tylko na siebie.Zaczęłabym od działek.To dobry teren. W miare bezpieczny. Nikt Cię nie pogoni.W mieście karmi sie trudniej. Ludzie, ludzie z psami, młodzież. Wiesz każdy ma jakąs inna teorie.
Czytam Twój wątek. Gucio to kawał chłopa.

Iweta pisze:
Ja-Ba pisze:Być może coś przegapiłam, ale co u Aglo słychać?

We wtorek pisała, że w środe ma termin, więc....może juz dzidzius na świecie

Dzidziuś w brzuchu, nie che wyłazić... :evil:

Ma czas do 17, jeśli do tego dnia nie wyjdzie, to mam się zgłosić na patologię ciąży.
Wczoraj i przedwczoraj zawzięcie spacerowałam, jeździłam autobusami, sprzątałam...

I nic.

Może czeka do 15 i chce zrobić prezent mojemu najmłodszemu bratu, który tego dnia się urodził...

A ja się już nie mogę doczekać, aż Antka na ręce wezmę

Dzisiaj wpłynęła wpłata na Stefanka. Wirtualny Opiekun o nim Pamieta.

Bardzo, bardzo sie cieszymy i Pieknie Dziekujemy z Całego Serca. :1luvu:

Stefuś wrócil zatem na miejsce honorowe, kociaczków objętych Wirtualna Opieką.Bardzo Dziękujemy.

Aglo my też sie nie możemy doczekać.....

iza71koty pisze:Ola dotarły cztery wpłaty z Twojego Bazarku. Pieknie Ci poszedł.

11.03.Kot-linka 25 zł
11.03.Fonja - 20 zł
12.03.Mjs - 25 zł
12.03.Bemola - 24 zł

Pięknie Dziekujemy Licytującym.

aglo pisze:
Iweta pisze:
Ja-Ba pisze:Być może coś przegapiłam, ale co u Aglo słychać?

We wtorek pisała, że w środe ma termin, więc....może juz dzidzius na świecie

Dzidziuś w brzuchu, nie che wyłazić...
Ma czas do 17, jeśli do tego dnia nie wyjdzie, to mam się zgłosić na patologię ciąży.
Wczoraj i przedwczoraj zawzięcie spacerowałam, jeździłam autobusami, sprzątałam...

I nic.

Może czeka do 15 i chce zrobić prezent mojemu najmłodszemu bratu, który tego dnia się urodził...

A ja się już nie mogę doczekać, aż Antka na ręce wezmę

Już niedługo weźmiesz i przytulisz maleństwo, teraz to juz "chwilka" została

ja swoją córkę przenosiłam 4 dni,dziś dojrzałam jakiegoś koto ca biega w te i we wte zostawiłam mu jedzenie pod bramką a on słuchajcie podszedł obwąchał i nie ruszył .Kurcze ja to szukac nie potrafię .

Aglo slonce jak to mawia moj kolega;'cierpliwosc wyrabia charakter' :wink:

(mnie tez mama przenosila cale 5 dni

)

Panimama nie lam sie moj kot ktorego mam obecnie zanim ja przygarnelam z przeooormnym smakiem wcinala whiskasa,w ogole wszystko co jej dalam to jadla az sie uszy trzesly
a teraz pfi :roll:

na wszystko nosem kreci :roll:

czasami zartuje do mojego tz'ta ze myszy ma isc polapac i Niuni do miski wsadzic by ksiezniczka wkoncu choc troche mieska zjadla :twisted:

przogromnie sie ciesze ze wkoncu ktos zareagowal na sytuacje na teczy.tylko fakt szkoda ze tyle kotow musialo zycie stracic

Izo ode mnie kaska za bazarek poleci w pon :mrgreen:

Olka

Dziewczyny pamiętacie sprawe Starego Górala z Lotniska?Jego pies przybiegł brocząc krwią we wrzesniu ub.r.od strony Tęczy.Wykrwawił sie na rękach Górala na śmierć.Pamietacie młodziutkiego dzika?Znalazłam go we wrześniu z wielka raną.A same dziki? Zawsze narzekałam ze przychodza i wyjadają kociakom.Zawsze zbierały sie juz we wrzesniu przy parkingu. Nigdy nie mogłam sie od nich opędzić.Nie ma po nich śladu. Cztery sarny które widziałam jeszcze trzy cztery tygodnie temu.....Pieknie sie pasły szukajac w śniegu resztek do zjedzenia. Uroczo merdały swoimi króciutkimi ogonkami.Zadnej z nich juz nie widuję...

Kociaki też juz mozna policzyć na palcach...

Dzisiaj znalazłam ciałko Marcelka. Lezało bardzo, bardzo długo. Prawie same kosteczki zostały. Jedynie ocalały resztki futerka i futerko na koncówkach nóżek. Białe futerko. To skarpetki Marcelka. To był taki kochany kociak.Śliczny pingwinek. :cry:

Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Kto przegląda forum