K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 24, 2009 15:51 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Wiecie co,
czytam forum czytam i widze:
kastapra pisze:

Zeby nie było za miło, pomocy: Koliś zwymiotował kwiatka którego zjadł, a tam zobaczyłam coś co wygląda jak makaron sojowy....tylko się ruszało
8O

a pod spodem:

lutra pisze:Ale się zrobiło świątecznie.

:lol: :ryk: :ok:
Fantastyczny robalowo-swiateczny melanz - oby nas inwencja w nowym roku nie opuszczala ;)

...ja odkrylam dlaczego Neska mogla miec stan zapalny jelita - ona grzebie i wyzera smieci ze smietnika :evil: przylapalam ja jak probowala porwac obierke z pieczarki.
Wsunela swoje miesko az sie jej ogon trzasl :)
nawyki z domu kocia mac... :evil:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw gru 24, 2009 16:22 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

solangelica pisze:...ja odkrylam dlaczego Neska mogla miec stan zapalny jelita - ona grzebie i wyzera smieci ze smietnika :evil: przylapalam ja jak probowala porwac obierke z pieczarki.
Wsunela swoje miesko az sie jej ogon trzasl :)
nawyki z domu kocia mac... :evil:


Dlatego my naszym zamykamy kuchnię - skubane same sobie otwierają drzwiczki od śmietnika i urządzają wyżerkę! ;)

edit:
a i tak najlepsza jest Kafka :) do kuchni mamy takie zasuwane drzwi, które strasznie skrzypią i ciężko chodzą. i wieczorem jak już kładziemy się do łóżka, Morris leży w nogach, a tu nagle słyszymy skrzypienie drzwi od kuchni. silna jest, skubana ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 16:37 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

u mnie niestety szpital.. Bono wylądował wczoraj u dr Miskowicza.. zaczęło się przed wczoraj biegunką i raz zwymiotował ale tylko wodą.. wczoraj doktor zapodał mu penicylina LA dexesore i Enteritis (tak chyba to się pisze), miał wczoraj nie jesc i tyle.. dziś rano zjadł troszkę kurczaka i ładnie wyglądał.. właśnie chlusnął mi tym wszystkim i no nadal ma biegunkę.. poradzcie coś sprzed wigilinego stolu..
a o Gandusiu to juz nie wspomne..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw gru 24, 2009 18:54 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

edit_f pisze:u mnie niestety szpital.. Bono wylądował wczoraj u dr Miskowicza.. zaczęło się przed wczoraj biegunką i raz zwymiotował ale tylko wodą.. wczoraj doktor zapodał mu penicylina LA dexesore i Enteritis (tak chyba to się pisze), miał wczoraj nie jesc i tyle.. dziś rano zjadł troszkę kurczaka i ładnie wyglądał.. właśnie chlusnął mi tym wszystkim i no nadal ma biegunkę.. poradzcie coś sprzed wigilinego stolu..
a o Gandusiu to juz nie wspomne..


No to witaj w klubie - Neska tez wymiotowala i tez dostala penicyline.
Dzis znalazlam wymioty z karma kolo poslanek i pod lawa w pokoju, szlag.
Biegunke jakas znalazlam kolo szafki w kuchni, taki malutki zolty placek. Neska siedzi odizolowana w kontenerze na razie (za duzo w kuchni sie dzieje a ja nie mam oczu na plecach zeby ja pilnowac) i wrzeszczy. Trudno, chora jest, musi scierpiec te niedogodnosci.
Moze to jakis wirus? Felek tez lekko wymiotowal kilka dni temu... ale po zastrzyku jakby lepszy.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw gru 24, 2009 20:30 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

edit_f pisze:u mnie niestety szpital.. Bono wylądował wczoraj u dr Miskowicza.. zaczęło się przed wczoraj biegunką i raz zwymiotował ale tylko wodą.. wczoraj doktor zapodał mu penicylina LA dexesore i Enteritis (tak chyba to się pisze), miał wczoraj nie jesc i tyle.. dziś rano zjadł troszkę kurczaka i ładnie wyglądał.. właśnie chlusnął mi tym wszystkim i no nadal ma biegunkę.. poradzcie coś sprzed wigilinego stolu..
a o Gandusiu to juz nie wspomne..


trzeba było zaliczyć dyżur nocny na sanockiej.. Bono i Gandiś na antybiotykach.. i nie wiem, czy to możliwe, ale sugestia doktora Kobiałka jest taka, że zaraziłam koty swoją anginą, która urozmaica mi święta..

ZDROWIA WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ
BO TO TYLKO SIĘ LICZY
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw gru 24, 2009 20:39 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

edit_f pisze:trzeba było zaliczyć dyżur nocny na sanockiej.. Bono i Gandiś na antybiotykach.. i nie wiem, czy to możliwe, ale sugestia doktora Kobiałka jest taka, że zaraziłam koty swoją anginą, która urozmaica mi święta..

ZDROWIA WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ
BO TO TYLKO SIĘ LICZY



chyba możliwe, bo jak nasza Kafka chorowała, to też Godzisz nas pytała, czy ktoś w domu był ostatnio chory

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 20:48 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Hmmmm... widzę, ze niektóre kociątka nie w formie.
U mnie podobnie. Rudy od 4 dni ma biegunkę i dostaje antybiotyk, ale średnio mu pomaga.
Do też coś kiepski drugi dzień. Ale myślę, że w jego wypadku to wina tbl na odrobaczenie, którą dostał przedwczoraj rano. Stracił apetyt, siedzi nad miską i nie je tylko skubie jakby go jedzenie w zęby kuło. I tak troszkę więcej śpi. Zaczynam się martwić.. A no i dziś miał też biegunkę...

keria

 
Posty: 213
Od: Wto gru 01, 2009 21:10

Post » Czw gru 24, 2009 23:21 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

a cóż to tak te kociaki chorują? :( muszą zaliczyć Święta po swojemu?
Jerry też dzisiaj był w KV tyle że w okolicy południa i też załapał sie na antybiotyk. Na szczęście Iwanowi troszkę lepiej. Dzwoniłam też do pani Wiki, kota uznała, że dosyć chorowania i wraca do zdrowia, je i bawi się.
dostałam też mnóstwo życzeń, zdjęć i informacji o naszych wyadoptowanych kociakach m.in. od trikolorowej Karmelki (od p. Kazi ze Straszewskiego), od Rysia i Tobiego z Łodzi, od Czortuni i Mefista, od mojej, czy bardziej od Etiopii, Kamusi. Wszyscy zakochani w naszych pupilkach :1luvu:
Dzwoniła też pani od Pana Sowy, tutaj niestety niefajne wieści - nie da się zrobić operacji, kocurek będzie załatwiał się pod siebie i poruszał tylko na przednich łapkach. Po Świętach jadą po niego do Wrocławia.

Nie ma ktoś znajomego lekarza urologa? próbowałam dzisiaj załatwić lek dla Rufina, tutaj liczy się czas a w normalnym trybie mogę dostać go dopiero w poniedziałek, bo nie ma w żadnej aptece. Nie ma jego odpowiedników. To jest coś co wiąże cystynę w postać łatwo rozpuszczalną w wodzie. Może mają gdzieś w jakimś szpitalu ale nie mam dojścia :(
Życzyłam dzisiaj Rufinkowi aby pożył jeszcze, aby się nie poddawał, aby nie były to nasze ostatnie Święta ....

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 25, 2009 9:05 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Borki POTWORKI
jak spałem wylazły na akwarium i z półki zrzuciły mi
na głowę podczas snu pompkę zasilającą kurtynę wodną w akwarium
przebudzenie miałem nie fajfuśne i to o 5.00 rano a guza mam całkiem sporego
przerobie na karmę dla psa :twisted:
a teraz franca leży na środku fotela i udaje że nic się nie stało :evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 25, 2009 9:19 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

A oto kotka znaleziona przez synalka
też niezbyt przyjazna
ze wstępnych ustaleń wynika że należy czy też należała do
studentów którzy wynajmują mieszkanie w bloku na I Pietrze
sąsiedzi nie są w stanie potwierdzić czy to ta kotka ale jak twierdzą podobna
niestety wyjechali zapominając że mają zwierzątko
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Daje się pogłaskać i nosić na rekach ale na widok innego kota strasznie fuczy
burczy pokazuje zęby korzysta z kuwety jest czyściutka
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 25, 2009 9:43 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

U mnie nie za ciekawie -Rudy mimo 4 dnia łykania antybiotyku ma biegunkę- prawie z niego kapie.
Doś wczoraj prawie nic nie jadł, tylko pije wodę, rosołek i serki liże. Też wczoraj dostał antybiotyk,ale poprawy jak na razie brak. Humor ma w miarę, tylko jakby trochę więcej śpi. A zaczęło się wszystko od tabletki na robaki, którą dostał 3 dni temu.
Albo go osłabiła, albo ma pasożyty, ale w kale nic nie zauważyłam. Następnego dnia po podaniu tbl na robaki zwymiotował, ale śliną i też nic nie było.
Czy ktoś miał coś podobnego, a może kot z którym Do miał kontakt też się czuje nie za dobrze?

keria

 
Posty: 213
Od: Wto gru 01, 2009 21:10

Post » Pt gru 25, 2009 10:02 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Podobne objawy co u mnie tylko że po pierwszym odrobaczaniu zwymiotowała
żywymi robakami po drugim poleciała z niej woda nie wymiotowała
strasznie śmierdząca kot zresztą też nie pachniał najładniej
byłem u dr, RM w krakvecie dostała antybiotyk i najważniejsze kroplówki
i witaminy żeby kot się nie odwodnił to trzy razy dziennie
w tale nie widziałem żadnych robali było to zatrucie toksynami z podłych robaczków
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 25, 2009 10:14 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

No nie !!!!!
Hej Gerwazy daj gwintówkę niech odstrzelę te makówkę
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 25, 2009 10:14 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Doś na szczęście pije i coś skubnie, więc raczej się nie odwodni, ale chyba i tak podjadę popłyny, bo 3 dni to już trochę długo. Tylko, czy takie rzeczy muszą się dziać w święta :evil:

keria

 
Posty: 213
Od: Wto gru 01, 2009 21:10

Post » Pt gru 25, 2009 10:36 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

takie rzeczy ZAWSZE dzieją się w święta. Ja dziś demontowałam komodę, bo Belka się w niej schowała i nie mogła wyjść, ale to tylko komoda...
Wschodnio.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 109 gości