Paweł Pe pisze:filo pisze:Paweł, jeśli to alergia, to alergen można znaleźć bez testów (które nie są do końca wiarygodne), a przy pomocy odpowiednio dawkowanej diety. Mrocia, którą miałam jesienią miała podejrzenie alergii, więc wgłębiłam się w temat.Gdyby co, to napiszę więcej.
Hej, napisz, napisz. Bo z Bozitą to tylko nasze przypuszczenia na zasadzie zbieżności dwóch wydarzeń w czasie.
Bozita jest mieszanką różnego rodzaju mięs. Może tak być, że któreś z nich uczula. Przypomnijcie sobie, które bozity jadła i jaki jest ich skład. Wypiszcie sobie wszystkie te mięsa i już wiecie, co testować. To będzie 5-6 potencjalnych alergenów. Jeśli ona jada Kitekata, to tam jest tyle konserwantów i barwników, że gdyby na chemię była uczulona, to dawno by ją coś trafiło.
Testowanie będziecie mogli rozpocząć dopiero, jak przestanie działać lek antyalergiczny, który kotka dostała. Póki on działa, nie ma sensu. Z karm, które do tej pory Tosia jadła bez problemów wybierzcie najlepszą jakościowo, jako bazę. Może to też być karma dla alergików oparta na takim mięsie, którego nie ma w Bozicie. Mrocia w trakcie testowania jadła 1stChoice dla alergików opartego na kaczce i Schesira opartego na jagnięcinie. To powinna być dobra karma, lepsza niż Kitekat, żeby zaspokajała wszystkie potrzebne składniki kotu. Potem stopniowo dokładasz do diety po jednym potencjalnym alergenie w odstępach przynajmniej tygodniowych (lepiej 10-14 dni). Czyli pierwszy tydzień podajesz kurczaka, jeśli nic się nie dzieje, następny wołowinę, jeśli nic się nie dzieje, w następnym tygodniu indyka itd. Najlepiej dawać czyste mięso, surowe lub podgotowane, jakie kotu smakuje, bo wtedy masz pewność, że podajesz czysty czynnik i nic próby nie zaburza. Nie podajesz w ten sposób jedynie wieprzowiny (bo można dać kotu jedynie porządnie ugotowaną, nigdy surową) i jaj, bo tydzień podawania żółtek to za dużo. Jeśli sprawdzisz wszystkie możliwe mięsa i nic się nie będzie działo, to wtedy jednorazowo podasz żółtko. Gdyby takie próby nic nie wykazały, to możesz wtedy kontrolnie znowu dać Bozitę. Jeśli dzisiejsza akcja się nie powtórzy, to znaczy, że winny był inny czynnik niż jedzenie, albo po prostu kota wyrosła z alergii (to całe testowanie zabierze trochę czasu). Jeśli przy jakimkolwiek mięsie pojawią się oznaki alergii, to już wiesz, co jest alergenem.
W okresie po sterylce nie testujcie, bo będzie na lekach i w zmienionej sytuacji życiowej, co może zmieniać wyniki.