S.K.NIEKOCHANE XI- w jeden dzien 19 nowych kotów-dramat :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 07, 2009 20:25 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

mika_xx pisze:aktualizuje stan wplat:

UPDATE :

to co mam na koncie:

Happy - 50
Ewaci - 100
Some - 50
Now@ - 50
kaja 555 - 30
Yossariana z bazarku 60 zl
mamaja4 - 100
Sandrek 60, 4
Robert 50
mikaxx - 50
Lola - 50
Yossariana z bazarku 19 zl

razem 669,4 zl

Od tych kwot odejmuje kwote za karton puszek, to bylo 30 zl i wiem ze Mala cos jeszcze kupila ale nie wiem jeszcze za ile.

do tego:


Ewaa6 - 30
Maciaszek 33

to poszlo na konto fundacji.

Do tego na konto fundacji poszla kasa z bazarku mojego.
czyli 30 zl za torby bawelniane oraz - 100 zl z supermarketu



nowy bazarek zrobie na dniach.


Do tego na konto fundacji powinno wpłynąć (mam nadzieję, że choć częściowo już wpłynęło...) 90zł z moich bazarków - 50zł od Myszi, reszta to dagmara-olga, eski, Miodalik i Tulula
a mam nadzieję, że trochę się jeszcze sprzeda....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro paź 07, 2009 21:20 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

super;d

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 08, 2009 5:56 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Dzwonił wczoraj domek Leonka. Ja już oczywiście serce miałam w gardle, juz uszami duszy słyszałam słowa "proszę przyjeżdżac po kota, załatwia się pod kanapę, nie wychodzi" a zamiast tego usłyszałam, że Leon jest cudny, że pięknie się zaaklimatyzował, bawi się ładnie z koleżanką, jest grzeczny i że państwo bardzo są szczęśliwi, że Leon jest z nimi. A dzwonili właśnie żeby powiedzieć że jest dobrze.
Co do małej Fili. Je, kuwetkuje, bawi się. Problem w tym,że wrzeszczy ciągle. Dzień, noc, ciągle miauczenie. Co to może być? Nic ją nie boli, ma jedzenie, picie a stoi i wrzeszczy.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 08, 2009 7:14 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Ewa, mój Leonek ma podobnie. Często zdarza mu się miauczeć - i to nie najciszej 8)
W zależności od lokalizacji kota podczas wydawania dźwięków i ich rodzaju oznacza to: dosyp mi chrupek, bo ktoś mi zjadł; pobaw się ze mną; pomiziaj Leonka; odkręć mi kran itd. Zuzek natomiast miauczy dosyć głośno, patrząc w oczy, gdy chce na kolana albo mu się mleczko skończyło :wink:
Może Fila to kot gadający i tak ma. A może potrzebuje po prostu większej ilość pieszczot.

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 08, 2009 7:28 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Ewaa6 pisze:Problem w tym,że wrzeszczy ciągle. Dzień, noc, ciągle miauczenie. Co to może być? Nic ją nie boli, ma jedzenie, picie a stoi i wrzeszczy.

Mój Beeju też tak ma, z tym, że z wiekiem mu się to nasila.... tzn nie tyle z wiekiem, ile z czasem, bo wie, że darcie się odnosi skutek....
Sporadycznie drze się albo w okolicy miski, jeśli chce innej karmy albo smakołyka...
a najczęściej siedzi gdzieś na środku pokoju lub w innym dowolnym miejscu... przechodzi po pokazaniu wolnego miejsca np na kanapie obok siebie i wygłaskaniu, albo wzięciu kota na ręce i wymiętoleniu itp... przechodzi... na chwilę, aż znowu ma ochotę dopominać się "o swoje"... (taaaa... ten kot jest głaskany kilka godzin dziennie....)
inne koty u mnie zaczęły robić to samo, z tym, że u innych to ciche miau.. a Beeju stoi i się drze.... ;-)

Może Fili po prostu więcej głaskania trzeba? ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw paź 08, 2009 16:39 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

dziekujemy wszystkim baaardzo za wpłaty wszystki, kociaste dostały prezenta jedzeniowe juz :wink:
te pieniazki z konta pewno pojda na leczenie jakies, bo masa jest niestety wydatków
Złomek,Arielka,we wtorek ciachniecie szylkreci od miki...i jeszcze inne, ale nie umiem sie teraz skupic za nic :roll:

ewa-Fili pewnie potrzebuje wiecej uwagi, pewnie Twoje kociaste sie za bardzo z nia nie bawią.

...a w schronisku..

wczoraj dom znalazła nasza czarna Kicia-prosto z klatki, dom sam zadba o sterylizacje, bede miec do nich jutro numer.
No i dom znalazły oba malentasy ,,przedwczorajsze..
..a kto przybył w ciagu dnia pojecia nie mam, jutro sie okarze

Nowa para ,,szpitalniaków,, chyba cos tam podchrupuje suchego, ale nie mam pewnosci, czy jedno,czy oba.

a ta poprzednia para nadal dramat
tyle ,ze czarny kocurek juz staje na łapach, nie siedzi skulony
zrobiłam im dzis conwa w płynie i czarny sam pił z miski
Krówka natomiast nadal nie opuszcza pozycjii podkocowej i nic nie chce przełknąć :(

Na kociarni kichy, koty na antybiotykach

dzis sle pozdrowienia od Sigmy,Uszki,Czestera,Dory, Maximusa i pieknego białego Lucka z Czestochowy, od Medusi
u wszystkich oki, choc koty troche sie po schronisku oczywiscie rozłozyły, ale nic groznego

fotek nie mam, musiał mój aparat zostac w pracy na kilka dni, ale jutro chyba juz cos cykne

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 08, 2009 17:08 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

tak wiec sprawa z Kenia ma sie tak, ze weterynarz zglosi to ugryzienie do pow. inspektora weterynarii i zabiora ja na 15 dni na obserwacje :evil:
Bo wet powiedzial ze wscieklizna wychodzi nawet po dluzszym okresie :evil: bo jakis kot mogl ja ugrysc w schronie :evil:
po 11 miesiacach !

Biedna Kenia :( Bardzo sie martwie ze ona nie przezyje tych 14 dni na obserwacji, ze nie bedzie chciala jesc :(

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 08, 2009 17:26 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Pięknie :evil:
Biedna Kenia :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw paź 08, 2009 18:00 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Tych ludzi też bym wzięła na obserwację :evil: :evil: :evil: Chociaż z drugiej strony nieuctwo i głupota wychodzą od razu, nie trzeba czekać 14 dni.

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Czw paź 08, 2009 18:19 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

wrrrrr
absurd jakis z ta obserwacją :evil:
biedna kotka.

Tez jezdzilismy z psem, ktory ugryzł, dziecko na obserwacje.
To była formalnosc. Mielismy byc u weta codziennie, bylismy pierwszego i ostatniego dnia :wink: .
Wet stwierdził, ze pies miał konkretny powód uzarcia dziecka i jest oczywiste, ze nie ma zadnej wscieklizny.
Nie było mowy o zostawieniu psa u weterynarza.
Ostatnio edytowano Czw paź 08, 2009 18:33 przez tangerine1, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 08, 2009 18:24 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

no to jakas glupota jest z ta obserwacja czternastodniowa u weta'
musze wyznac ze wstydem, ze w przeszlosci tez mielismy takie cos - suka dziabnela pania, ktora byla kurierem (czy cos takiego). w kazdym razie musielismy miec obserwacje weterynaryjna, sprawa byla zgloszona.
cala obserwacja polegala na tym, ze bylismy moze 3 razy w ciagu tego czasu u weta.oprocz tego pani doktor powiedziala, ze w tym czasie mamy psa szczegolnie pilnowac, uwazac, zeby nas wszelkie sily bronily przed tym aby pies sie zgubil czy cokolwiek zlego. mielismy tez obserwowac czy nic sie nie dzieje i jakby co to dzwonic. no ale wszystko skonczylo sie odbiorem odpowiedniego papierka po 14 dniach. nie bylo mowy o zostawieniu psa gdziekolwiek, musielismy tylko pokazywac go wetowi.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 08, 2009 18:40 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

ja napawde nie mam pojecia co to za wet co tak zadecydowal, osiol jakis.

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 08, 2009 19:25 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Kurcze, głupota straszna, i to z ewidentną szkodą dla Kenii, bo ona pewnie w wielkim stresie będzie. Jak to jest: na takie irracjonalne działania jakoś są pieniądze, a na akcję darmowej sterylki dopiero niedawno się znalazły, nie mówiąc już np. o dofinansowywaniu schronisk...

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 09, 2009 6:52 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Ja bym uśpiła i byłby spokój... weterynarza bym uśpiła :twisted: chyba się robię agresywna ostatnio... :? Może mnie ktoś weźmie na obserwację...?

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt paź 09, 2009 9:27 Re: S.K.NIEKOCHANE XI- czekają na swoją szansę

Wszystkiego najlepszego dla Małej z okazji dzisiejszych urodzin :1luvu: :balony: :birthday: :dance2: :dance:

P.s z tego co sie dowiedzialam to chyba sie udalo i Kenia zostaje jednak w domu na obserwacji :mrgreen:
oby sie nic nie zmienilo.

Z tych gorszych wiesci, Kenia po tych 14 dniach bedzie chyba musiala wrocic do schroniska jesli sie nie znajdzie dla niej nowy dom:(

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości

cron