POTRZEBNA POMOC!! Szczecin-p. Iza karmi ponad 100 kotów!!

[dominikanna1]

Dominnikana 1 możesz coś wiecej napisac o tej Kotce za Sląskiej?Czy jest dzika?Czy ktos ją karmi itp?Jak wygląda i w jakim jest wieku?

P. Izo Ona wygląda identycznie jak Trusia, jedynie mam wrażenie że ma większe oczy, cały czas wyglądała na wystraszoną. Mała, szczuplutka. Nie wiem w jakim jest wieku gdyż my się poznałyśmy 4 lata temu, może mieć ok 6 lat. Pracowałam tam więc kotki przychodziły do mnie o różnych porach dnia. Przychodziła tam również miła starsza pani czasem mi dziekowała za to że je karmie ale nigdy długo nie rozmawiałyśmy. Miski są zawsze gdy przyjezdżam, ale kotków nie moge spotkać . Naomi jak rzekłam była jej córcią, miała kk i robaczyce i dużo zapaleń. Miała półtora miesiąca jak ją ratowalam. Jak odchodziła to znależliśmy guza pod serduszkiem, była za młoda, wet powiedział ze to geny. Musze znależdz jej mame.

[nifredil]

no sliczniochy, pikne te kociska

no pewnie i dla Ciebie

Pysiolek opiekun Wiora

[nifredil]

I jeszcze raz rudzielec Płomyczek (Ja-Ba)




Niunia opiekun Lotta

[nifredil]

Budka Patryczka (Ja-Ba) przed i po zamontowaniu

[nifredil]

No to teraz Patryczek ma super chatkę

[iza71koty]

No to teraz Patryczek ma super chatkę

Tak!!!!Teraz to chatka Puchatka. Nieżle zbunkrowana w krzaczkach.Na wierzchu też krzaczkami okryta dla niepoznaki!

[Ja-Ba]

Mój Rudziak kochany a jaka budka fajna, czy tam nikt budek nie niszczy? Bo ja miewałam z tym problemy.

[dominikanna1]

Dzika i to bardzo. Na początku jadla z miski dopiero gdy odeszłam, pożniej pojawiły sie inne kotki i nie zdążyłyśmy się zaprzyjaznic gdyż ją prały odganialy, mała, więc nie miała szans, uciekała. Pojawiala się regularnie kiedy miała duży brzuszek a dzieciaki w brzuszku wyciagały z niej wszystkie soki. Zawsze starałam się mieć w pracy kurczaczka albo parówki cienkie (wiem ze to koszmarnie nie zdrowe ale jak nic nie mialam innego .....) Pokazywala mi sie po drugiej stronie tak żeby reszta świty jej nie dostrzegla, rzucalam w jej kierunku mięsko ona łapała je i co sił w lapkach uciekała ze zdobyczą. Z parówką miala zawsze problem biegła z głowką zadarta wysoko żeby nie ciągnąć zdobyczy po ziemi. Właściwie to był mój pierwszy kotek o którego zaczelam dbać, zaszczepiła mi milość do mruczków.

[dominikanna1]

Ekstra rezydencja

[Ja-Ba]

te koty są takie piękne i takie miziate, strasznie szkoda że nie mają domków.

[nifredil]

Ja mam słabość do rudzielców a to zdjęcie jak ziewa z 1str jest po prostu najlepsze

To ja jeszcze dodam Szylkrecią rodzinę Pięknej Inez w komplecie.
Piekna Inez którą przez stronę koty.sos zaadoptowała dominikanna1 oraz córki Inez

[iza71koty]

Witam Serdecznie Wszystkich!!!!Dzis mieliśmy deszcz przez caly dzień niestety. Zawiozlam wieczorem kociakom kocyki na dzialkę. Trochę posprzatalam ale nie tyle co planowalam, bo czasu bylo za malo a trzeba bylo jeszcze wrocić do domu i w piecu napalić. Mam nadzieję że zdjęcia Wam się podobają?To i tak jeszcze nie wszystkie. Wczoraj zrobilam naprawde mase zdjec zle nie chcialabym dzis nimi wykonczyć Nifredil. Strachu się dziś najadlam jak karmilam Pysiolka. Zostałam wypatrzona przez jakiegoś mlodego bezdomnego chlopaka z tych dzialek. W dodatku chyba byl pijany albo naćpany, bo wyglądal niewyrażnie i dziwnie się uśmiechał. Pewnie zobaczyl z daleka rower i może mial na niego apetyt ?Ja w tym czasie bylam kawałek dalej z Pysiolkiem i tą jego dziewczyna i dawalam im jedzonko. Wystraszylam się jak zobaczylam tego chlopaka i szybko spakowałam wszystko na rower i chcialam isc w kierunku drogi, bo tam jada samochody i jakby chciał mnie napaśc to ktoś by się zatrzymal. A ten chlopak zaczał krecić się w kolko mnie .No zgodnie z ruchem wskazowek zegara. Zdjęlam kaptur bo mi widoczność i sluch ograniczal.Chlopak mowi mi dzień dobry i znow mnie od tylu zachodzi. W koncu zaczął czegoś w plecaku szukac. nie wytrzymalam bylam tak przerażona, bo to kawalek od drogi a on mi drogę sobą zastawial. Wiec go grzecznie pytam o co mu chodzi?A jemu sie glupio chyba zrobilo i mowi za chwilkę że chciał papierosa. No to mu mowię żeby się teraz postawił w mojej sytuacj. Jestem kobieta. Jestem w terenie niezabudowanym, ciemnym, kawalek od drogi, A Pan mi za plecami stoi! I bez przerwy zachodzi mi za plecy. Czy Pan pomyślal jak ja sie teraz niefajnie czuje w tej sytuacji???Chlopakowi mowe na chwilę odebralo. A jestem pewna że coś kombinował. Cały czas byl za moimi plecami a ja caly czas odwracalam się do niego przodem, żeby widzieć co on robi. W dodatku to jego grzebanie w plecaku!!!Bylam przerażona tą sytuacją ale miałam na tyle zimnej krwi w sobie ,że po tych moich slowach, chlopak zdębiał i zaniemowil a za chwilkę przyznał mi rację i odszedl. Normalnie wybilam go z toku przwdopodobnie toku tego co sobie planował.W domu opowiedziałam to wszystko Meżowi i On stwierdził, że bardzo dobrze mu powiedzialam i co najważniejsze nie dałam po sobie poznać że sie boję. Pierwszy raz mialam taką skrajna sytuacje. Musze jutro jakoś się wyrobić aby jechać tam dużo wczesniej bo to nie na moje nerwy. I tak się sobie dziwię że pomimo strachu jakoś udalo mi się z tego wyjsc.Tak czy inaczej nie moge wiecej na taką sytuacje pozwolić bo tam jest pustkowie i może mnie tylko ocalić jakiś jadący kierowca. Za chwilke Moj Maż rusza w trase ale tak jak obiecal zrobil jeszcze przed samym wyjsciem dwie budki dla kociaczkow, bo wiecej i tak by nie dalo rady ze wzglądu na brak czasu i taśma nam sie skonczyla. Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie!!!

[iza71koty]

Mój Rudziak kochany a jaka budka fajna, czy tam nikt budek nie niszczy? Bo ja miewałam z tym problemy.

Nie tam budek nikt nie zniszczy. Zawsze staram sie dawać budki w takie miejsca zeby nie byly widoczne a przy okazji zawsze je kontroluję. Jest bezpieczna napewno. Oprocz tego budki zwykle sa kamuflowane suchą roślinnością i galazkami aby nikt nie wypatrzył. A akurat tam nikt sie specjalnie nie kreci.

[nifredil]

matko, musi Pani uważać teraz tak szybko ciemno się robi.. Aż strach pomyśleć co by było gdyby!!!

A zdjęcia prosze jeszcze jakieś wysłać, jak ma Pani jeszcze siłę, to wstawię jeszcze trochę posiedzę przed komputerem

[iza71koty]

te koty są takie piękne i takie miziate, strasznie szkoda że nie mają domków.

JA-BA Kotki sa piękne bo dobrze karmione i zadbane od lat. To są już niemlode koty, ktore cale swoje życie sa na dworzu. Myślę że pomimo wszysto wybraly by jednak wolność. Mają naprawdę dobrą opiekę.Niewiele kotow tak ma. Są miziaste do mnie bo mnie znają. Niewiem czy bylyby miziaste w stosunku do obcych ludzi ale nie wydaje mi się. Dbam o nie od lat ,więc już chyba trochę sobie zaslużylam na ich zaufanie?