[Białystok 2]60 kociaków i nowe nędze :(:( s.97

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 24, 2008 6:23

Mój kochany Brutusek po powrocie do mnie wyglądał przerażająco:
oczy za mgłą, sierć nastroszona, zmięta, ogonek pod brzuszkiem, cały okaz pełen niepokoju i agresji, jeszcze większej niż ongiś miał, bez przerwy miauczał, wył poprostu.
Ale już w drugim dniu po powrocie położył się w swoim łożeczku po spożyciu posiłku, aby pokazać mi swój brzuszek i poprosił o głaski.
Znowu próbujemy się zaprzyjaźnić.
Naprawdę... :twisted:
I może nareszcie ON zaufa ludziom.
A JUROWIANKI od Szałwii są strasznie płochliwe; ich myśli są skierowane ku problemowi: jakby tu uciec stąd...
Nie daj, Boże!
Nie lubią suchej karmy, nawet Best Choice i Whiskas.
Nic na siłę z nimi nie robię, wciąż czule wołam:kici, kici, kiciuś, ale ONE nie lubią widocznie mojego głosu, bo nie wychodzą z własnej woli ze schowka. A zwać się chyba będą: Caryca i Sarenka.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 24, 2008 7:58

jania, miejmy nadzieję, że z czasem się oswoją :) :). No i trzymam kciuki żeby Brutusek doszedł do siebie :).


monia3a i jak "akcja" z babką z Białegostoczku?


aga&2, pani dyrektor to miła i sympatyczna osoba, chociaż wzięła mnie z zaskoczenia ;). Gdy weszła z mężem do nas do domu ledwo zdążyłam powiedzieć 3 zdania, a ona zaczęła się mną zachwycać 8O . Próbowałam jej opowiedzieć jakie warunki będzie mieć kicia u Anety, ale trochę ciężko się było przebić :lol:

Zostały 3 - doszła do wniosku że nie chce się jej jeździć na działkę
za każdym razem i ich łapać więc wzięła do łazienki.
Więc nie ma że się nie da Smile


Dokładnie :D i oby tak dalej :D


A kić Beaty naprawdę na wielkie oczy 8O 8)


Co do rozmowy na GG - ręce opadają i szczęka i inne części ciała, ale i tak jest lepiej, niż np. na wsi... Czasem jak się z takim kimś pogada można co nieco wytłumaczyć... echhhh... a ile razy ja dostaję na GG wiadomości: "chcę adoptować 10 szczurów i zapewniam, że nie jestem terrarystą" :lol: :roll:
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Pt paź 24, 2008 15:47

Pani z Białegostoczku wczoraj nie odbierała telefonu :? dziś odpisała, że będzie cały dzień i prawdopodobnie dziś Bożena sie do niej wybierze.

Dzis byłam w Oliszkach, p. Teresa jakky nigdy nic z uśmiechem rozmawiała ze mna i na wszystko sie zgadza. Kotki mogę zabrac do sterylki, potrzebny jest mi ktoś do pomocy najlepiej z autem bo kotek jest trzy i najlepiej wszystkie zabrać za jednym razem i zawieść na sterylkę.

Psy dwa mogę zabrać od ręki ale narazie nie mam gdzie ich umieścić, niestety...
Resztę z psów z ulicy jak najbardziej można przenieść za ogrodzenie, normalnie odmiana, ciekawe co będzie następnym razem.
W końcu w gminie wydębiłam zrobienie ogrodzenia aby przenieść te pieski i mam nadzieję, że dotrzymają słowa a jeśli nie to poczują jaka mogę byc upierdliwa, wychodziłam/wydzwoniłam obietnicę to i wychodzę jej realizację. A jak nie to znów zadzwonię do radia :lol:

Muszę jeszcze wychodzic budy dla tych piesków, ostatnio wymyśliłam podzwonienie po tartakach z pytaniem o niepotrzebne zrzyny z których można sklepać budy, myslicie, że warto ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 24, 2008 19:38

Ja mogę służyć tylko transportem. Umiejętności w łapaniu u mnie brak :(

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 24, 2008 19:49

Dziękuję, będę o Tobie pamiętać :P
Łapać można tylko rano jak przychodzą jeść i to p.Teresa musi je złapać bo do niej podchodzą, można ewentualnie próbować siatką :P bo centralnie do mnie do dłoni nie podejdą ale na bliską odległość tak.
Zobaczymy jeszcze po niedzieli co powie, będę w gminie u burmistrza to wracając zajadę do niej.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 24, 2008 21:26

1969ak -jak tam Twoje tygrysy? Jakieś nowe rany i obrażenia?
8)
Nakasha - czy doszło do kociospotkania u Twoje cioci? Posypało się futro?

No to podołujemy się teraz :roll::
Kochana Plinka nie nadąża fotografować nowo zgłoszonych kiciów. Wczoraj 3 sesje, dziś jedna....

Do p.Ani przyjechały dziś 3 maluśki które cyt "spadły ze strychu".Ech. Zostały jeszcze dwa.
Pani Ania była też dziś na interwencji na Wysockiego - wynalazła babkę która ma 4 kocice,5 kociaków młodszych i n starszych. Małe chore. Genialnie...

Baba z Białostoczku ma nie 7 a 14 maleństw. :strach: :strach: :strach: Stan taki sam jak tych zabranych latem. Cały miot jednej kotki padł. Ale według niej są tylko "lekko przeziębione" Była tam dziś Bożenka, dzwoniła co ma zrobić.
Właśnie - co zrobić? Jakby je zabrała to po pierwsze - musiałaby siłą - baba ich nie odda bez walki. Po drugie baba juz by jej nie wpuściła a co za tym idzie nie byłoby kontroli nad nią żadnej. Co z nimi zrobić? Po trzecie - baba za 2 miesiące wyhoduje sobie następne :roll:

a w kociakach kumulacja. Skąd tego tyle o tej porze roku???
Jest tak:
Nowa Asia - 2 z Wiejskiej
p.Basia z Gajowej - 5 małych smoków
p.Danusia - 3 z Myśliwskiej
Beatka - 1
p.Wioletka -1
Jania -1+7 w pijackiej rodzinie po sąsiedzku
Tomasz - 2 zdychulce z Dziesięcin
p.Teresa z Krętej - 3 maluchy Jurowieckie
1969ak- 2 maluchy Jurowieckie
pani z Wasilkowa - 2 maluchy Jurowieckie
p.Ania - 3 ze strychu
SUMA: 32 8O

+zgłoszone do TOZ
p.Agnieszka z Narewki - 2 (podrzucone, bez matki)
Pani z Suraskiej - 3 (kotka do cięcia)
p.Ela -3
Pani, która adoptowała sunię -Bunię - 2 (kotka do cięcia)
Witosa -5-6-7?
Biał ostoczek - 14 !!!!
SUMA ok 30
więc jak zapewne łatwo zauważyć - 62 !!!!

W związku z zaistniałą sytuacją powinnam chyba napisać, że poszłam się zastrzelić.
Ale to nie byłoby przesadnie optymistyczne i niewiele by zmieniło :roll:

Więc nie załamujmy dłoni - będziem działać
Wysłałam do wszystkim maila z kocimi ogłoszeniami. Jak ktoś nie dostał i ma możliwość powiesić to pliss na pw adres mailowy.
Rozmawiałam z ZOO Natura - 09.11 zapraszają nas na MRUCZENIE (02.11 to chyba zła data? dużo osób wyjeżdża itp...)

Zbieram kandydatury chętnych na stanowisko -
a/kocie taxi (zwiezienie kilku kiciów do Galerii Podlaskiej,ew.jakiś klatek)
b/głaskacz-trzymacz (jak w nazwie - głównie głaskanie i trzymanie :)
b/pilnowacz (głównie pilnowanie :)
c/zbieracz puszkowy (głównie zbieranie :D )
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 24, 2008 22:13

Wiecie co dla mnie to jest poprostu chore, mówię o babie z Białegostoczku. Jak można doprowadzać do takiego stanu a najgorsze jest to, że jak sobie nie radzi to dzwoni do Bożeny i prosi o pomoc, dobrze jest mieć kogoś kto zabierze kociaki a ona dalej mnoży. To już jest pseudo-hodowla kotów zwanych dachowcami.
Wcale się nie zdziwię, że panuje tam jakaś gorsza choroba niż tylko katar koci, po tych wszystkich ostatnich wydarzeniach może być różnie.

Aga moje zdanie znasz na ten temat więc jakby coś to ja chętnie pomogę :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 25, 2008 9:06

No to ja się dopiszę do listy :roll:
Złapałam kotkę, którą wcześniej próbował złapać Pan Tomasz i dwa jej maluchy. Trzeci narazie odmawia współpracy, ale akcja "łapanka" będzie prowadzona dalej :twisted: Kotkę zawiozę na sterylkę - Aga, za odpchlenie i odrobaczenie czeredy ja zapłacę, ale jeśli jest możliwość, będę wdzięczna za pokrycie kosztów sterylki, bo nie podołam wszystkim wydatkom. Cała gromada będzie u mojej rodziny. Zdjęcia w celach adopcyjnych wyślę jak zrobię.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob paź 25, 2008 9:33

Erin -dzielna z Ciebie kobieta :)
Mam nadzieję, że to ta sama kicia -taki spory pingwinek? Myśmy widzieli ją na takich szopkach/garażach za przystankiem po skręcie z Kopernika w Wiejską. Stamtąd zostały już wysterylizowane wszystkie pozostałe kocice i zabraliśmy 4 maluszki (obecnie zostały już tylko 2 - siedzą u Asi) Tam też prawie zginęliśmy gdy starsza pani mordowała nas parasolką. Więc respekt.
Czekamy na fotki....
Prześlij mi pliss twój mail na pw, bo niedawno padł mi komputer i nie wszystkie adresy udało mi się odgrzebać.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 25, 2008 11:08

Iza, naprawdę bardzo się cieszę :D

Ja zgłaszam się na kocie taxi, mogę też trzymać, pilnować lub zbierać w zależności od potrzeb.
Już wcześniej był pomysł, żeby Mruczenie zrobić w sklepie zoologicznym w galerii na Zielonych Wzgórzach. Może warto do niego wrócić? Tam na pewno przyjdzie więcej ludzi.

Dla tej kobiety z Białegostoczku to marzy mi się akcja jak z filmu sensacyjnego - antyterroryści z bronią, kobieta zamknięta w oddzielnym pomieszczeniu, wszystkie koty zabrane. A na poważnie - nie wiem, co poradzić. Serce mówi zabierać co się da ...

aga&2 czy dane na kotkowie są aktualne? Mam luźny weekend. W przerwie między głaskaniem tygrysów :) mogłabym umieścić w necie trochę ogłoszeń.

A tygrysy dalej wierzą, że są tygrysami :lol: Szczególnie Tolek, stroszy się, kiedy ktoś podchodzi do klatki. Ale na rękach robi się z niego spragniony głasek maluszek. Do mruczanek to jeszcze daleka droga, ale to kandydat na wielkiego miziaka. I jest wielkim gentelmenem - najpierw je Tola, potem on. Tola też daje brać się na ręce, tyle, że trzeba uważać. Nigdy nie wiadomo ile posiedzi w spokoju. Potem kręci się, wyrywa. Ale będziemy nad tym pracować :wink:

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 25, 2008 11:47

1969ak Walczcie więc z tygrysami :)

Ogłoszenia sie przydadzą bardzo. Część kiciów ma być dziś oglądanych - kotka Beatki,kotki Agnieszki,mamusiowaty pingwinek p.Anety i kotek Ani (taka malusia koteńka)

W pierwszej kolejności trzeba chyba czarnulki-jest ich nadal sporo (można tez wstawić zdjęcia ze strony 11z wyadoptowanych - tam są ładne czarnulki,a to wszystko kseróweczki)
I kotki p.Eli i Brutuska Jani (tylko on nieśmiały mocno)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 25, 2008 13:25

Ja się zgłaszam na głaskacza-trzymacza ewentualnie pilnowacza :). Mam wtedy wolne, nie mam zajęć, więc możemy ze Zbyszkiem przyjść (on pewnie pójdzie szybciej a ja zostanę).


Kicia już u Anety i bardzo się podoba. Pewnie dostanie na imię Sara. Sabinka jeszcze syczy na Sarę, a Sara chce się bawić ;) Ogólnie w miarę się tolerują, Aneta jest dobrej myśli :).
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Sob paź 25, 2008 14:31

ja zapewne wpadne na mruczenie pomoc;)
pozdrawiam Ewa

Ewa3

 
Posty: 40
Od: Nie kwi 13, 2008 14:47
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 25, 2008 17:26

Postaram się być na mruczeniu ale nie obiecuję na dzień dzisiejszy :wink:

Dwie kotki z mojego podwórkowego stada gdzieś znikły :( nie przychodzą jeść już od dwóch dni, mam nadzieję, że nic im się nie stało. Stadko się kuurczy pomału, jakiś tydzień temu samochód zabił jednego z najładniejszych kocurków :cry:
Jak one nie wrócą to zostanie tylko piątka :?

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 25, 2008 18:30

Aga, tak to chyba jest ta koteczka, sądząc po opisie Twoim i Pana Tomasza. Zresztą, możesz ocenić sama, bo wklejam fotki (na maila też Ci wyślę). Dzisiaj byłam z kociakami u weta, zostały odpchlone i odrobaczone, dla mamusi dostałam tabletkę, bo narazie trochę dzikawa. Zawiozłam całą czeredę do rodziny, jeśli uda mi się złapać tego trzeciego kociaka (a mam nadzieję, że tak), po wizycie u weta od razu go zawiozę do mamy i braci.

A oto fotki:
Czarny kocurek (nawiasem mówiąc, jakby klon Korka, braciszka Psotusia, który znalazł domek razem z ich siostrzyczką na lipcowym Mruczeniu):
Obrazek
Obrazek

Drugi braciszek, razem z mamusią:
Obrazek
Obrazek

I cała rodzinka (no, prawie cała) razem:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości