Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 17, 2013 11:05 Re: Grzybica

My dziś już po drugim szczepieniu, nowych zmian jak na razie niema :D wet kazał odstawić już płyn do smarowania bo strasznie wysusza Fidze skórę. Mam nadzieję że już będzie tylko lepiej :D
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Sob sie 31, 2013 16:39 Re: Grzybica

Jest dobrze :ok: :ok: :ok: łysolek pięknie zarasta, domowników zarażonych nie ma, gruntowne porządki z użyciem virkonu zrobione - tak więc przeszczęśliwi jesteśmy :D zdecydowanie jesteśmy już na prostej :D :D :D :D
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Pon lis 11, 2013 17:38 Re: Grzybica

Mam szynszyle, które w wakacje skończyły swoją wojnę z grzybicą. Dzisiaj robiąc zdjęcie kotu zauważyłam, że na główce ma tak jakby mniej futra.
http://i148.photobucket.com/albums/s28/ ... 662723.jpg
czy to może być grzybica? Dodam, że od początku mi się wydawało, że ma mniej futra w uszach, ale byliśmy z nim u weterynarza i nic nie mówił, żeby coś było nie tak...
I tak do weta idziemy jutro/pojutrze na szczepienie, ale wolę się dopytać - mam w domu leki na grzyba w tym daktarin, mam go na wszelki wypadek "posypać"?

Eev

Avatar użytkownika
 
Posty: 25
Od: Czw paź 03, 2013 18:23

Post » Pon lis 11, 2013 17:49 Re: Grzybica

wszystkie koty przy uszach mają przerzedzone futro :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lis 11, 2013 18:02 Re: Grzybica

Aż tak daleko? :(

Eev

Avatar użytkownika
 
Posty: 25
Od: Czw paź 03, 2013 18:23

Post » Śro lis 13, 2013 14:07 Re: Grzybica

Kochani!
Czy miałby ktoś odstąpić (mogę odkupić) 10 ml Imaverolu?
Mamy dwie chodzące grzybnie (czyt. dwie zagrzybione kotki). Tymczas mi przywlekł to dziadostwo do domu, zaraził rezydentkę, ja też się powoli zaczynam skubać :evil: Pies i reszta domowników bez objawów.
Obie pannice 10 - go były na szczepieniu (Felisvac® Mc), za dwa tyg. powtórka. Wet jest taki jaki jest - nie będę komentować :? Uważa, że szczepionka wystarczy :roll: Kupiłam Terbiderm i smaruję nim łyse plamy, ale obawiam się, że to nie wystarczy.
Na początku grudnia mam umówioną długo wyczekiwaną wizytę u dr Garncarza (badania wyjazdowe w Koszalinie) z tymczasową kotką z uszkodzonym oczkiem i boję się, że nas nie przyjmą z tym grzybem :(

Czy mógłby ktoś pomóc? Proszę... :(

edit. nieaktualne
Ostatnio edytowano Czw lis 14, 2013 11:22 przez nelka83, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lis 14, 2013 11:09 Re: Grzybica

Heej,

Odświeżam temat, bo mam obecnie problem z kotkiem. Jakoś miesiąc temu na czubku jego uszka pojawiła się czerwona plamka, ta czerwona plamka powiększała się i jakoś po tygodniu zaczęła łuszczeć i wypadło trochę futerko. Wybraliśmy się do naszego weta, pokazaliśmy mu uszko i on stwierdził, że to łuszczyca, zaaplikował jakiś lek strzykawką, drugi dał do domu, do rozpuszczenia w wodzie (taki brązowy płyn, po rozpuszczeniu w wodzie robi się kremowo biały - niestety nie znam nazwy). Tym płynem mieliśmy mu przemywać uszko przez dwa tygodnie co 4 dni. Zaczerwienienie trochę zeszło, łuszczyło się mniej. Poszliśmy po 2 tygodniach na kontrolę, weterynarz powiedział, że wygląda już lepiej, kazał smarować ucho codziennie maścią cynkową. Jakoś dzień lub 2 po wizycie u weta zauważyłam u kotka kolejne wyłysienie ze strupkiem. Myślałam, że możliwe że to przez bójki z drugą kotką.
Jakoś w poprzedni weekend zauważyliśmy po prawej stronie na karku dość dużego łuszczącego się strupka. Ze strupkiem wypadła kotku sierść i jest tam teraz łysinka. Poszłam więc z powrotem do weterynarza z pytaniem, czy nie jest to przypadkiem grzybica. Stwierdził on, że to ta sama łuszczyca i że to ma tendencje to przemieszczania się na więcej obszarów. Kazał te miejsce znowu posmarować tym płynnym lekiem a po 2 tygodniach maścią cynkową. Pokazałam mu też, że w tym łuszczycowym uchu pojawiła się brązowa wydzielina (3 miesiące temu kotek miał świerzb i wyglądało to jak nawrót choroby), po obejrzeniu ucha zaaplikował środek odrobaczający advocate, ale powiedział, że żadnego świerzbu nie widzi.

Wczoraj na tym samym uszku pojawił się kolejny strupek a na drugim, dotychczas zdrowym pojawiły się pod futerkiem jeszcze 2 strupki. Nie wiem co o tym myśleć. Dotychczas ani druga kotka ani ja i mój chłopak niczym się od niego nie zaraziliśmy. Nie wiem, czy mam iść do drugiego weta, czy zostać prz tej diagnozie. Trochę przeraża mnie teraz tempo pojawiania się nowych zmian na jego skórze.

Zauważyłam też, że ostatnio jego kupki są rozwolnione, jasnobrązowe i czasami pojawia się odrobina krwii. Czy to też może mieć związek z tymi zmianami na skórze?

Tak poza tym kotek jest wesoły, ma (jak zawsze) duży apetyt, obecnie ma około pół roku.


Zamieszczam zdjęcia zmian na karku i uszku:

https://imageshack.com/i/jwwye2j

https://imageshack.com/i/1qbxdmj



Bardzo proszę o pomoc, strasznie się o niego martwię :(.

Vermilion

 
Posty: 7
Od: Pon lis 11, 2013 12:57

Post » Czw lis 14, 2013 11:39 Re: Grzybica

Identyczne łysinki mają moje "muchomory".
Na Twoim miejscu poszłabym do innego weta, który ewentualnie potwierdzi grzyba i pobierze zeskrobinę do badania bo grzyb grzybowi nie równy :? Tym bardziej, że jak piszesz postęp choroby jest dość szybki.
Co do koopek - nie zmieniłaś przypadkiem karmy? Jeśli żywieniowo żadnych zmian w misce nie zaserwowałaś to może warto byłoby przebadać koopkę w kierunku lambrii i kokcydiozy. Bo skoro dostał Advocate to odrobaczony jest choć i to warto przy badaniu koopki sprawdzić ponieważ nie zawsze odrobaczanie wszystko wybije.
Tyle mi na teraz do głowy przychodzi, może ktoś coś jeszcze doda.
I może napisz skąd jesteś - jeśli jest ktoś z Twoich okolic z pewnością poleci dobrego weta :)

Osobiście nie lubię wetów, którzy nie słuchają podpowiedzi właścicieli, w ciemno stawiają diagnozy i się przy nich upierają (znam takiego niestety :| ).
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lis 14, 2013 12:59 Re: Grzybica

Mieszkam w Poznaniu i za bardzo nie orientuję się w weterynarzach w tym mieście. Od wczoraj przeszukiwałam internet w poszukiwaniu jakiegoś dobrego weta, ale opinie są sprzeczne. Zależy mi też, żeby pan/i doktor nie zdzierał za usługi. Z tego co wiem im większa, lepiej wyposażona klinika tym drożej.

Stąd moje pytanie: czy każdy weterynarz jest w stanie zrobić analizę zeskrobin, czy potrzeba do tego jakiegoś specjalistycznego sprzętu?


Dzięki za pomoc! :)

Vermilion

 
Posty: 7
Od: Pon lis 11, 2013 12:57

Post » Sob lis 23, 2013 15:22 Re: Grzybica

Vermilion specjalistą nie jestem, ale toczymy batalię z Microsporum canis- typowym grzybem u koootów. Jeżeli nie jesteś pewna diagnozy- kup na allegro latareczkę z UV- fioletowym światłem. Weź kocię- najlepiej w nocy- aby było ciemno, i podświetl sobie te zmienione miejsca, niektóre grzyby świecą na zielono, biało-zielono lub niebiesko, a bakterie na czerwono i pomarańczowo. W tych zmienionych miejscach złamane włoski będą świeciły na zielono- jeśli to to co my mamy- a niestety tak wygląda. Radzę się pospieszyć- zbędne zwlekanie nie działa na Waszą korzyść.

My leczymy się nizoralem, lamisilem dopyszcznie, fungidermem i terbinafiną na zmianę- na skórę, bo jedna sztuka została pozbawiona sierści. Oczywiście szczepionka obowiązkowo. I czerpliwość, bo na grzyby niestety czylko czas pomaga i odpowiednio dobrane środki.

My mamy natomiast pytanie do ana_p- czy virkon można stosować na tekstylia- czy się nie odbarwią?? My stosujemy podchlorynę sodu, ale to chlor więc na kanapy odpada- a te niestety są ulubionym miejscem spania naszych Pieczarek.

i jeszcze jedno ku przestrodze- Imaverol może być śmiertelny dla kotów!!!

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Sob lis 23, 2013 15:55 Re: Grzybica

Dlaczego Imaverol jest śmiertelny?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Sob lis 23, 2013 15:59 Re: Grzybica

A nie pomyliło ci się z ivermektyną?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 23, 2013 16:59 Re: Grzybica

Imaverol jest toksyczny, trzeci wet potwierdził tą opinię, co 20 kot doznaje zgonu. Być może to nie jest zatrważający wynik, dla mnie wystarczy by zostawić go na ostatniej pozycji mojej listy leków dla Pieczarek.

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Wto lis 26, 2013 20:40 Re: Grzybica

Czekamy teraz na wynik zeskrobin, wiemy już, że to na pewno nie jest żadna infekcja bakteriologiczna.

Dzisiaj zauważyłam zmiany (dość rozległe) u drugiego kota na dwóch uszach.
Na razie smarujemy tylko clomatrizolem i maścią z witaminą A. Wet nie był pewny co do grzybicy, bo go zdziwiło, że nie ma świądu.

Załamka :cry:

Vermilion

 
Posty: 7
Od: Pon lis 11, 2013 12:57

Post » Pt lis 29, 2013 23:42 Re: Grzybica

Witam serdecznie,
jestem tu nowa i w prawdzie nie mam kota, ale zarejestrowałam się tutaj w poszukiwaniu informacji. Zaczynamy z moim psem walkę z microsporum canis.W związku z tym szukam jakiś życiowych porad od doświadczonych osób jak zdezynfekować dom? Głównie chodzi mi o dywany, sofa, fotele. Z innymi powierzchniami to raczej nie ma problemu z dezynfekcją, legowisko można wrzuć do substancji grzybiczobójczej, ale co z resztą? Komentarz mojego weta był taki " wyrzucić" :roll:
Czy mogę liczyć na jakieś rady w tym zakresie?

Pozdrawiam

Jola08

 
Posty: 1
Od: Pt lis 29, 2013 23:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 276 gości