W tym miejscu powinnyśmy przedstawić praktycznie wszystkie koty ze szpitala i większą część kwarantanny. Niezależnie od tego kogo przedstawię poniżej- sytuacja może zmienić się diametralni w ciągu kolejnej doby choćby, ale na ten moment oni bardzo potrzebują choćby DT.
CZĘŚĆ 1.
904/16. No DRAMAT. To jest podrostek (wykastrowany- taki już przyjechał). Zamiast języka ma siną nadżerę. Potrzebne choćby DT! On nie da sobie rady

PRYMULA 913/16. Zdjęcie nie oddaje istoty problemu- ona nadal czuje się bardzo źle. Nie ma apetytu, jest "klapnięta", bez sił, chociaż nadal widać, że to urocze stworzonko. Na pewno łatwiej byłoby jej zrobić jakikolwiek postęp w domu. Obecnie jest bardzo źle.
Koteczka FIV+ 956/16, jeszcze na kwarantannie, zgłoszona dziś, odwodniona i bez humoru. Na żywo wygląda jakby postarzała się przez ten tydzień o 5 lat najmarniej. Nie zostało nic z rezolutnej, pewnej siebie kotki żądającej wypuszczenia z klatki. Dramat. Sytuację pogarsza ten nieszczęsny "+". Oby załapała leczenie.
TODZIA 930/16 źle się czuje i źle wygląda

nie jest w sali klatkowej, ale jeśli się jej nie poprawi to można spodziewać, że się tam znajdzie.
1022/16 takie cudo dopiero co przyjechało do schroniska. Osobiście- przepadłam. Piękna, bura ze sporą nadwagą

neurologiczna. Biedna kiwaczka jest zdezorientowana, ale stara się dawać sobie radę. Ciężko trafić jej do miski, ma tendencję do robienia kółek w prawą stronę. (Może tylko w ekscytacji?)

734/16. Za tydzień stukną mu 2 miesiące w schronie. Dla podrostka to szmat czasu. Miał normalne oczy.
943/16 humor pierwsza klasa, wrzód na rogówce pierwsza klasa, bieguna też niczego sobie. Z tym, że ten humor to na tyle dobry, że z resztą poradziłby sobie dom bez większego problemu...
878/16 Wiatka To ta pięknota za swym miotem. Dzieci o dziwo ciut lepiej niż w ubegłym tygodniu, ale ich mama zupełnie opadła z sił. Uchyla się przed ręką, żal na nią patrzeć


Mamy także 3 butelkowe mioty i czwarty, który chętnie podjada z butli, ale radzi sobie ze stałym pokarmem.Np. takich trzech zupełnie zdrowych (jeszcze) dżentelmenów (XLIII/16). To niezbyt popularna opcja i wstyd się przyznać, ale osobiście wydałabym butelkowców choćby pojedynczo.
