kfiatek 1983 pisze:Barf nie jest taki straszny. Na początek można zacząć z gotową mieszanką suplementów.
Tak, z pewnością od tego zacznę. Musze jednak sporo o tym poczytać, bo jestem totalnie zielona.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kfiatek 1983 pisze:Barf nie jest taki straszny. Na początek można zacząć z gotową mieszanką suplementów.
kfiatek 1983 pisze:Na zachętę powiem, że odebrałam dziś wyniki krwi 15-to letniego kota, który właśnie na mięsku żyje.
Że ma lśniącą sierść i wszystkie własne zęby to pikuś - ten starszy pan ma piękne wyniki krwi.
A to kot po kilku operacjach, śrubowaniu nogi, upadku z wysokości...
Fleur pisze:hej, czy możecie mi polecić jakieś dobre marki suchego? najlepiej bezkurczakowe, bezzbożowe? testowałam Orijen i odpada, TOTW bardzo średnio, szukam czegoś innego...
kfiatek 1983 pisze:Na zachętę powiem, że odebrałam dziś wyniki krwi 15-to letniego kota, który właśnie na mięsku żyje.
Że ma lśniącą sierść i wszystkie własne zęby to pikuś - ten starszy pan ma piękne wyniki krwi.
A to kot po kilku operacjach, śrubowaniu nogi, upadku z wysokości...
Fleur pisze:hej, czy możecie mi polecić jakieś dobre marki suchego? najlepiej bezkurczakowe, bezzbożowe? testowałam Orijen i odpada, TOTW bardzo średnio, szukam czegoś innego...
kfiatek 1983 pisze:Teraz tak, ale wcześniej wiele lat był na większości czystego mięska + trochę podłego suchego (kot jest moich dziadków).
Je kiedy chce (rozpuścili go jak dziadowski bicz) - po prostu idzie do ludzia, miałkoli i dostaje kolejną małą porcję.
Moje karmione barfem dostają 3 posiłki - rano, po powrocie z pracy i przed moim snem. Pomiędzy posiłkami mięsko stoi w misce. Jak czegoś nie zjedzą do czasu posiłku wyrzucam i nakładam nowe, ale to się rzadko zdarza.
Fleur pisze:hej, czy możecie mi polecić jakieś dobre marki suchego? najlepiej bezkurczakowe, bezzbożowe? testowałam Orijen i odpada, TOTW bardzo średnio, szukam czegoś innego...
gatiko pisze:kfiatek 1983 pisze:Teraz tak, ale wcześniej wiele lat był na większości czystego mięska + trochę podłego suchego (kot jest moich dziadków).
Je kiedy chce (rozpuścili go jak dziadowski bicz) - po prostu idzie do ludzia, miałkoli i dostaje kolejną małą porcję.
Moje karmione barfem dostają 3 posiłki - rano, po powrocie z pracy i przed moim snem. Pomiędzy posiłkami mięsko stoi w misce. Jak czegoś nie zjedzą do czasu posiłku wyrzucam i nakładam nowe, ale to się rzadko zdarza.
Dziękuję.
Karmione barfem i dodatkowo jeszcze mają mięsko do jedzenia między posiłkami ? Wczoraj się naczytałam o szkodliwości nadmiaru białka, fosforu i innych.![]()
Pozazdrościć...Moje jadły ładnie jak było suche. Przynajmniej widziałam,że jedza. Ech...
Fleur pisze:hej, czy możecie mi polecić jakieś dobre marki suchego? najlepiej bezkurczakowe, bezzbożowe? testowałam Orijen i odpada, TOTW bardzo średnio, szukam czegoś innego...
kfiatek 1983 pisze:Mięsko w sensie barfCzyli mięsko z suplementami.
Akurat o zbilansowanie warto dbać, ale nie ma też co przesadza - nie ma czegoś takiego jak idealne dawki dla wszystkich kotów. Warto sprawdzać, czyli regularnie krew + jonogram i to dopiero nam mówi czy z czymś nie przesadzamy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, kasiek1510, puszatek i 111 gości