Jest dziwnie, bo cały czas szukam Topcia wzrokiem i muszę sobie przypominać, że mogę zostawić suche kotów w misce zbiorczej, bo im nie wyje i że nie muszę siedzieć dłużej wieczorem, bo nie trzeba z nim na spacer. Jakoś dziwnie tak.

Wiem, że z czasem przywyknę, ale na razie wspomnienia wyskakują z każdego kąta.
Susu przepłakują się z Justinem jr jakby sobie robili zawody kto dłużej i żałośniej potrafi marudzić
