MOJE KOCIE BIEDY cz.2 Mała Calinka ocalona przed śmiercią

Cudna maleńka

Niech jej się wiedzie w życiu :ok:

miała fart kocina - Calineczka

mojej się udało, przeżyła, ma dom, który wciąż kombinuję jak wielokrotnie klonować aby inne futra tez tak komfortowo żyły
jej też się uda - Calineczki są silne

Ależ malizna...wygrała los na loterii, niesamowity zbieg okoliczności, że tam byłaś, obca kobieta zagadała,niech się mała chowa zdrowo!

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Beatko, wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dla Ciebie, Twojej Rodziny i podopiecznych! :mrgreen:

Mała jest cudna, cieszę się, że uratowałaś ją bo na pewno jej los był już przesądzony

Witam sie Noworocznie,Beato, Calinka sliczny malentas...ale miala farta, szczesliwy zbieg okolicznosci, ze na nia trafilas a ona na Ciebie, aby znalazla dobry dom w przyszlosci, tego zycze.
My wczoraj dodatkowo, oprocz namiotu w sypialni, ustawilismy wigwam dla Okruszka. Inspiracja byl pomysl Liftera, ustawilismy krzeslo w kibelku nakryte kocem, dodatkowo spryskalam feli-wayem (nie wiem jak sie pisze).
Kot bal sie pierwszych wystrzalow, potem jak by sie przyzwyczail i zrozumial, ze do kotow nie strzelaja i nawet bylo o.k.
Dzisiaj pojedyncze wystrzaly a on spi i...nic sobie z tego nie robi.
Wczoraj od 22.00 zaczal lac deszcz wiec moze rowniez dlatego mniej tych atrakcji bylo, dzisiaj pada snieg i jest lekko na "minusie", jest bialo.
Pozdrawiam Was Noworocznie i Waszych Milusinskich.

Beatko - witam serdecznie , choć niedawno się widziałyśmy.
Witam serdecznie sympatyków Beaty . Pozwoliłam sobie napisać na wątku Beaty - bo to dotyczy Puchatka , który od dzisiaj ma domek u mnie. Dziś przewieźliśmy go z mężem ponad 250 km do nas. Dobrze zniósł podróż ale jest zestresowany ( dopiero od pól godz. w domu ) . Dajemy mu czas na uspokojenie i zadomowienie.Dlatego zdjęcie może dopiero jutro - nie chcę go lampą stresować. Jest cudowny , śliczny i bardzo łagodny. Beatko- dziękuję za zaufanie !

Bardzo się cieszę. Wielu szczęśliwych dni razem Wam życzę :ok:

BRAWO

Elu,było mi bardzo miło poznać Ciebie i męża

Jestem szczęśliwa,że podarowałaś mu cudowny dom...
Marzyłam żeby miał dobre życie i najwspanialszy dom pod słońcem...
kocham Puchatka,znam go od maleńkości i chciałam,aby wiódł życie księcia...
jednak cuda się zdarzają.
Elu,dziękuję Wam...za wszystko...jesteście kochani...
cieszę się,że mój najdroższy Puchatek zamieszkał z Wami :1luvu:

Przytulam Was z całego serca

Za Puchatka i jego nowy dom :ok:

Wszystkiego Najlepszego w 2015 roku dla Was i kocurka, oby szczęście Was nie opuszczało.! :1luvu:

Bardzo sie ciesze z powodu Puchatka...
a i data zamieszkania w "cudownym domku" bedzie znaczna; 1.I.2015r.
Wszystkiego najlepszego!

Wszystkim serdecznie dziękuję za miłe życzenia.Myślę , że po kilku dniach stresu będzie dobrze . My mamy już kotki , więc Puchatek z czasem będzie miał towarzystwo. A teraz tylko spokoju i cierpliwości mu potrzeba.A my się bardzo cieszymy i mamy nadzieję , że będzie tak z nim jak ze wszystkimi naszymi kotami było i jest - dom jest tak samo ich jak nasz .

111janina pisze:Bardzo sie ciesze z powodu Puchatka...
a i data zamieszkania w "cudownym domku" bedzie znaczna; 1.I.2015r.
Wszystkiego najlepszego!

wyjęłaś mi to Janino,wszyściutko od ' B ' do ' ! '

Wszystkiego Najszczęśliwego na nowej drodze życia mój pupilu :ok:

Dziękujemy mozah

No i nie to,żebym się jakoś narzucała :mrgreen:

ale jak nie masz jeszcze wątku,no to.....Ty juz wiesz co :mrgreen:

Czekamy

Elu, jesli chcesz, to mozesz pisać o Puchatku i dziewczynkach na moim wątku, ile tylko zachcesz i wstawiać zdjęcia :ok:

Puś od początku jest mi bliski i ważny

Dziękuję wszystkim za ciepłe myśli dla Calinki :1luvu:

Maleńkiej rosną powolutku ząbki, zaniedługo będziemy przechodzic na pokarm stały:

Ostatnie zdjęcia, jakie Pusiowi zrobilam w moim domu :1luvu:

A tutaj nasz Puchatek jeszcze na wolnosci, zdjęcie z marca '13

Bezdomniaczki po wczorajszej strzelaninie wracają do normalności.. Niektóre dzielnie dziś przyszły, ale sporo się nie stawiło, ale co roku tak jest...

Po dwóch-trzech dniach przechodzi..
Mróz dziś trochę popuscil.. Oby w nocy nie wrocil, ostatnie dni byly bardzo mroźne

MOJE KOCIE BIEDY cz.2 Mała Calinka ocalona przed śmiercią

Kto przegląda forum