amacariel pisze:http://images63.fotosik.pl/443/0e43196e5a975840gen.jpg czy byłaby mozliwość spotkania adopcyjnego w Krakowie? Dla mnie Warszawa to bardzo daleko od Wiednia.

Może udałoby się zorganizować jakiś transport i spotkanie z zaufaną użytkowniczką forum miau.pl z Krakowa?
Czy kotka na zdjęciu wyżej jest wysterylizowana?
Aurora jest "na kwarantannie" razem z Arniką i Hobbitką, bo te trzy małe koteczki miały kontakt z nosicielami wirusa FELV. Ich testy PCR wyszły na początku stycznia ujemne, ale po paru tygodniach zostaną powtórzone, żeby mieć pewność, że pomiędzy pobraniem krwi na testy a wynikami testu nie doszło do zarażenia się wirusem.
Aurora może trafić i do domu w Wiedniu, jeśli ten dom będzie dobrze przygotowany do adopcji kotki.

Proszę, napisz, w jaki sposób zapewnisz bezpieczeństwo kotu w domu, jakie masz doświadczenie w opiece nad kotami, jaką miałyby opiekę np. na czas wyjazdów, weterynaryjną, czy wszyscy domownicy zgadzają się na adopcję i czy nikt nie ma uczulenia.
Spotkanie adopcyjne w Krakowie nie ma sensu - przecież nie tam kot miałby mieszkać. Mogę natomiast poprosić znajomego o wizytę przedadopcyjną w Wiedniu.

A dlaczego dom musi być dobrze przygotowany? Oto prosta odpowiedź:
