Dopiero wróciliśmy od wetki ... Zastrzyki podawane w tył kota nie bolą ..., a podawane w tył kota zapakowanego w swoją ukochaną budkę nie są nawet zauważane

Wetka wkłuwała się na tzw. macanego. Potem budkę z kotem pakuje się w transporter, transporter w samochód ... A następnie ja prawie schodzę na zawał ... na szczęście stojąc na czerwonym świetle... w chwili, kiedy na desce rozdzielczej objawia mi się kot ...

... Nie wiem, jak się wydostał i wylazł niezauważenie...
Żeby nam za fajnie nie było, to Ziabuś potrzebuje pilnie wizyty u stomatologa ... zgryz jeszcze bardziej mu się wykrzywił i już ma ranę na wardze od dolnego zęba, lada moment zacznie kaleczyć sobie podniebienie ... A jedyny stomatolog w Lublinie na urlopie ... Wrrr