Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Mała1 pisze:Ten post chcę poświęcić kotu, którego poznałam miesiąc temu
Kotu, który mimo agresji zdobył moje i nie tylko moje serce
Kotu, którego historię niedawno poznała i Wam ją opowiem
Jego ludzie mieli go od małego kociaka, zawsze był spokojnym grzecznym kotem
W domu dwa miesiące temu rozpoczął sie remont, ciężki remont
Stefan-zwany przez nas Biały źle go znosił, wyprowadził się na balkon
W czasie remontu balkonu w końcu zwiał, wrócił po dwóch dniach
ale już nie spokojny
Co przeżył nie wiemy, wiem tylko ,że po powrocie rzucił się na swoich ludzi i bardzo agresywnie ich pogryzł na całym ciele
Trafił do schroniska na obserwację, schronisko to dla niego była kolejna trauma więc zachowywac sie zaczął jak totalnie dziki kot
Miał zrobione badania krwi, testy, został wykastrowany, w dzieciństwie był szczepiony
Miał już zaklepany DT
i nie doczekał
![]()
![]()
![]()
![]()
od kilku dni pokichiwał, ale jadł
nadal syczał, rzucał się na kraty, jeszcze w czwartek![]()
Wczoraj nie bardzo chciał jeść, ale nadal nie pozwalał się dotknąć
Dziś rano było tak![]()
wiecie-to straszne, ale ja sie ucieszyłam
myślałam, że w chorobie znów przekona sie do ludzi
Dostał dwa rodzaje antybiotyku, bo ropsko leciało z niego strasznie
a potem już było coraz gorzej
![]()
ok 13ej zaczął się dusić
pojechałm z nim do weterynarza
termometr nawet nie drgnął, nie miał juz temparatury
w płucach jeden wielki bulgot
Nie miał juz najmniejszych szans na ratunek
a ja do teraz nie mogę w to uwierzyć
Poprosiłam o wykonanie sekcji
zapalenie płuc, ale tez totalnie rozwinięta torbielowatośc nerek,genetyczną najprawdopodobniej, torbiel na torbieli
Były w takim stanie ,że i tak nie pozyłby długo
Wyniki nerkowe miał w normie![]()
Poza tym zwyrodnienie ostatniego odcinka jelita grubego, załatwianie się musiało byc dla niego torturą
ale zmarł na zapalenie płuc
Pokochałam tego kota
![]()
Spij przepiękny Stefanie
[i]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 86 gości