Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

[iza71koty]

skomplikowana sytuacja, ale tylko pod względem ewentualnych konsekwencji wobec Ciebie.
bo dla kotki i jej zdrowia to najlepsze co możesz zrobić. mając takich pseudo właścicieli to lepiej nie mieć ich wcale i wtedy problemu by nie było. ciężko tak decydować za kogoś, ale ja bym to zrobiła.

No w tej chwili, to jeszcze nie wiem czy to jest wogóle możliwe. Kotka nie pojawiła się jeszcze.

[skarbonka]

Tak wie Wiora.Mieszkają blok dalej. Karmie wszystkie ich 3 koty. Dwa z nich karmię już od od ponad roku, tyle ze kocurek i kotka są wysterylizowane i wykastrowane dzięki, Bogu bo takie przygarnęli je ze schroniska. Wiele razy z nimi rozmawiałam że to niebezpieczne. Kocur raz już wpadł pod samochód. Ledwo uszedł z życiem. Twierdzą że te koty, nie nadają się do mieszkania bo wszystko demolują i chcą wolności.Może dlatego jesienią przygarnęli tamta kotkę. Nie wiem. Stołują się u nas.nawet latem ub.roku pomieszkiwały w mojej komórce i budkach na podwórku.Mam je w naszej statystyce ale żadnego nie wystawiłam do Adopcji Wirtualnej bo przecież ...mają opiekuna.

a czy to taka normalna rodzina, czy raczej rozmowy nie mają większego sensu?

[iza71koty]

Normalna. Młodzi ludzie. Może trochę nieodpowiedzialni albo...bez wyobrażni.

[skarbonka]

Normalna. Młodzi ludzie. Może trochę nieodpowiedzialni albo...bez wyobrażni.

nie chciałabyś z nimi porozmawiać? skoro wszystkie ich koty są na Twoim utrzymaniu i im to nie przeszkadza to może pójdą po rozum do głowy, a Tobie rzecz jasna, że zależy na ich dobru.

[wiora]

Iza ja nie moge Ci powiedziec weź zrób,bo konsekwencje (możesz) ponieść Ty.
Ale z drugiej strony,za chwile bedziesz miec osiem mordek kocich w misce ,pomimo tego,że maja one przeciez właściciela.
Jeśli koty biegją całymi dniami i nocami to może jest szansa ,że oni nawet pojęcia nie mają, że kota w ciąży jest

[skarbonka]

Iza ja nie moge Ci powiedziec weź zrób,bo konsekwencje (możesz) ponieść Ty.
Ale z drugiej strony,za chwile bedziesz miec osiem mordek kocich w misce ,pomimo tego,że maja one przeciez właściciela.
Jeśli koty biegją całymi dniami i nocami to może jest szansa ,że oni nawet pojęcia nie mają, że kota w ciąży jest

i tak też może być

[iza71koty]

Iza ja nie moge Ci powiedziec weź zrób,bo konsekwencje (możesz) ponieść Ty.
Ale z drugiej strony,za chwile bedziesz miec osiem mordek kocich w misce ,pomimo tego,że maja one przeciez właściciela.
Jeśli koty biegją całymi dniami i nocami to może jest szansa ,że oni nawet pojęcia nie mają, że kota w ciąży jest

Myślę że maja pojęcie.Kotka generalnie przebywa na tamtym podwórku, a brzuch rzuca się w oczy.Pojęcie to już maja na pewno, tylko nie wiem jakie maja plany.

[iza71koty]

Normalna. Młodzi ludzie. Może trochę nieodpowiedzialni albo...bez wyobrażni.

nie chciałabyś z nimi porozmawiać? skoro wszystkie ich koty są na Twoim utrzymaniu i im to nie przeszkadza to może pójdą po rozum do głowy, a Tobie rzecz jasna, że zależy na ich dobru.

Właśnie się nad tym zastanawiam.

[iza71koty]

Kotka nadal się nie pojawiła.Muszę zaraz wyjść. Mam pierwsze karmienie. W trakcie muszę odebrać Zivę. Czekam na telefon.Czuję ze powinnam iść i porozmawiać, o ile nie jest za póżno.I poinformować jednocześnie ,że więcej kotów od nich nie wezmę na swoje barki.

[skarbonka]

Kotka nadal się nie pojawiła.Muszę zaraz wyjść. Mam pierwsze karmienie. W trakcie muszę odebrać Zivę. Czekam na telefon.Czuję ze powinnam iść i porozmawiać, o ile nie jest za póżno.I poinformować jednocześnie ,że więcej kotów od nich nie wezmę na swoje barki.

też jestem za, ale mogę tylko trzymać kciuki za Ciebie

[wiora]

Ja też trzymam kciukasy i oby moja wiara w ludzi sie nie dogasiła zupełnie...

[key_west]

Kotka nadal się nie pojawiła.Muszę zaraz wyjść. Mam pierwsze karmienie. W trakcie muszę odebrać Zivę. Czekam na telefon.Czuję ze powinnam iść i porozmawiać, o ile nie jest za póżno.I poinformować jednocześnie ,że więcej kotów od nich nie wezmę na swoje barki.

Problem polega na tym, że ty z nimi porozmawiasz i dajmy na to, że będzie decyzja o donoszeniu ciąży. Nawet powiesz im, że kolejnych ich kotów dokarmiać nie będziesz. Ale jak już kotki będą na świecie, to co? Te dwa, trzy odgonisz od michy? No, po prostu nie uwierzę..

Ja wiem, że łatwo mądrzyć się na odległość, ale może jednak ustalić z nimi sterylkę aborcyjną Jeśli w ogóle da się coś z nimi ustalić

[iza71koty]

To dokładnie chce zrobić. Poinformować ich o możliwosci sterylki aborcyjnej i że jest ona możliwa jutro. Kotka się nie pokazała dzisiaj, więc i tak sama nic w tej chwili nie mogę zrobić.

Idę odebrać Zivę.

[key_west]

Trzymamy kciuki za wszystko co robisz

[iza71koty]

Jesteśmy. Ja tylko szybciutko napiszę bo zaraz idę na rozmowę, a potem kolejne karmienie.

Rozmawiałam z Lekarzem. Również jest tego zdania ze powinnam z Ludżmi porozmawiać.

Ziva już praktycznie wybudzona. Przed chwilką kiedy jej zmieniałam posłanko w kontenerku na suche, próbowała mi nawet prysnąć. Ciąża była dużo niższa niż u Balbinki.jeszcze w dosć dobrym momencie na zabieg. Trzy kociaczki. Czyli tak jak u Balbinki.Ale dużo mniejsze.Waga przed sterylką 3.30kg. Po sterylce 2,90 kg. U Balbinki było przed sterylka 3.70 kg po sterylce, ale to dzisiaj ważyłam a nie od razu 3.00kg

Obejrzałam szew. Jest ładny.W łapce wenflon. Spróbuję ją potem wyswobodzić z tego.Niestety jutro kontrola, bo jednak coś tam osłuchowo troszkę nie tak.Fakture wstawie jak wrócę.

Willow_Dziękujemy z Całego Serca za POMOC