FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

[kalewala]

Pisałam o czarnej kotce błąkającej się po Radogoszczu> Pewnie pisałam... Przetzymywała ją pani z kiosku, sama ma w domu starą zabora persice, wziąć nie mogła, my też nie.. Kilka dni temu kots podpalil jej uszy... I akurat odezwal sie ktoś (wielkie, wielkie dzięki) że jest ew tymczas..

Nio więc informacja, jaka do mnie dotarla
kotka, czarna, na 300% wysterlizowana, wiadomo, kto ją wyrzucił (mam dane). Wczoraj podrążylam, bo dziś wiozę ją do tego dt - nie ma pewności, czy wysterylizowana, ale bląka się od poczaku wakacji, małych nie ma, więc chyba tak...

Kotka już u CC, po pracy odbieram i do dt.

Wynik oględzin lekarskich - wykastrowany kocur.
Kolor na szczęście się zgadza. Czarny.

[Miodalik]

A jakbys wiedziala kto temu kocurkowi podpalil uszy - to znam pare osob, ktore maja sprawdzone metody wychowawcze i chetnie z tym ktosiem porozmawiaja.

Drogi DT - wielkie dzieki.

Tak mi przykro ze nie moge teraz zadnego nowego kotka przyjac...

[kalewala]

A jakbys wiedziala kto temu kocurkowi podpalil uszy - to znam pare osob, ktore maja sprawdzone metody wychowawcze i chetnie z tym ktosiem porozmawiaja...

TY Jak to pozory mylą, taki delikatny i słodki Miodalik .
Choć pamiętam Twoją akację z panem z BMW i kotem

Drogi DT - wielkie dzieki. .

No
Ja też dziekuję i będę dziękować jeszcze

nie moge teraz zadnego nowego kotka przyjac...

i tego bardo mocno się trzymajmy - do skutku i

[gosiaa]

Dobry wieczor,

Nosze sie z zamiarem, poki co, pokrycia kosztu jednej sterylizacji u kotki.
Prosze o namiary osoby, ktora moge wesprzec w kwestii kastracji 1 go kota na terenie Polski.
Warunkiem wsparcia jest moja calkowita anonimowosc.

viewtopic.php?f=20&t=134991

[ewa_mrau]

proszę dopisać 2 kocury i jedną kotkę - podrostki
piątkowa i sobotnia łapanka na Piotrkowskiej
relacja i zdjęcia niebawem
... mrrr!

[kalewala]

Dzieki, ew-_mrau, pilnie dopisuję.

[kalewala]

Jeśli ktoś Wam powie, że rzucam słuchawką - uwierzcie. Bo tak reaguję na telefoniczne krzyki, groźby, próby zastraszania itp., jeśli po dwóch prośbach o zmianę sposobu mówienia nie ma reakcji. Nie rzucam telefonem, bo mi go szkoda, naciskam taki czerwony znaczek.

Jeśli ktoś Wam powie, że tnę zbyt młode i chore koty - pomyślcie - tnę nie ja, a lekarze, którzy wprawdzie mają do mnie takie zaufanie, że czekają z płatnościami no koniec miesiąca, ale czy aż takie, by uwierzyli mnie (kot zdrowy i dorosły), a nie własnym oczom, wiedzy i doświadczeniu?


Całą piatkowo-sobotnią akcję opiszę, bo na tyle „zjadła” mnie nerwowo i emocjonalnie, że muszę to z siebie wyrzucić, ale nie wiem, czy tylko dla siebie - do prywatnych notatek, tak jak poprzednio, czy wkleję na forum… bo nie wiem, czy jestem w stanie rozpętywać burzę i brać w niej udział.

W każdym razie zmieniłam zdanie co do najtrudniejszego elementu naszej roboty - nie są nim karmiciele. Są nim organizacje, które obiecują, a potem nie przebierają w środkach, by obietnic nie dotrzymać.

Reasumując - Przybyszewskiego / Tatrzańska, wskutek kastracji czterech kocurów, które złapały się w piątek wieczorem, straciłam czas - prawie całą sobotę, kupę paliwa - przejechałam w świątecznych korkach jakieś 40km, nerwów - nie umiem policzyć….

To zdjęcia dwóch biszkoptów i rudaska - biało-szaty nie chciał pozować. Fatalne zdjęcia, ale takie tylko mam…




Na szczęcie piąty kocurek, z pracy mojej koleżanki, dal się grzecznie złapać i odwieźć. Więc dwóch kursów z Bałut na Lodową - pojechać, przywieźć, odwieźć, wrócić) - nie wypominam mu .





Sobota wieczór...

Telefon….

Przybyszewskiego / Tatrzańska

Pani podrzucono maleńkiego kociaka…..

[kalewala]

Wielka prośba o pomoc

viewtopic.php?f=1&t=135067&p=8142631#p8142631

Taki mail dostałam -

"W Makro, a wlaściwie na wielkiej reklamie na przeciwko Tracza z 1-2 zrobilł się 7-8 kotów dużych. Najmniejszy jakiego, widziałam to ok. 7-8 mcy. Czarne, bialo-czarne, pingwinki i pingwin persowaty - komiczny duży. Może ktoś tam jest blisko żeby połapać"

Właśnie, może blisko?
A może po prostu ktoś, kto zechce pomóc?

Bo naprawdę nie wyrabiamy.....

[ewa_mrau]

uwaga, uwaga!
świetna zabawa się szykuje!
wybory kociej miss'ki i mistera!

obowiązkowe stroje to... futra oczywiście!
... i mry!

[ewa_mrau]

viewtopic.php?f=1&t=135281

... potrzebuję pomocy
może ktoś zna kogoś...
... mry!

[jolabuk5]

Niestety, w Gdyni nikogo nie znam... Ale pamietam, że był jakiś wątek o ratowaniu kotów ze stoczni w Trójmieście. Może gdyby go znaleźć? Wiem,że bardziej rozwinięta była akcja pomocy kotom w stoczni szczecińskiej, ale w Trójmieście też się coś działo. Aha i Anka, która adoptowała Babunię (tę od "Pamietnika Babuni"), była z Gdyni. Spróbuję poszukać namiaru.
Edit: O, tutaj:
viewtopic.php?t=57830&postdays=0&postorder=asc&start=0

a tutaj -profil Anki:
memberlist.php?mode=viewprofile&u=523

Ona nie pisze od lipca, ale ostatnio była na forum 3 listopada. Spróbuj napisac pw, może się odezwie - nie musi sama pomagać,ale może dać namiar na kogoś!

[wiewiur]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135281

... potrzebuję pomocy
może ktoś zna kogoś...
... mry!

memberlist.php?mode=viewprofile&u=31006
Napisz do Marlon - jeśli dobrze myślę, jest "szefową" PKDT. Jak ona nic nie wymyśli, to chyba nikt...

A jolabuk 5 podesłała Ci link do "Pamiętnika Babuni" - poczytaj w wolnej chwili, warto jak mało co.

[ewa_mrau]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135281

... potrzebuję pomocy
może ktoś zna kogoś...
... mry!

memberlist.php?mode=viewprofile&u=31006
Napisz do Marlon - jeśli dobrze myślę, jest "szefową" PKDT. Jak ona nic nie wymyśli, to chyba nikt...

A jolabuk 5 podesłała Ci link do "Pamiętnika Babuni" - poczytaj w wolnej chwili, warto jak mało co.

oj wieriur!
bardzo Ci dziękuję!
już wysłałam
... mry niedzielne!

[ewa_mrau]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135281

... potrzebuję pomocy
może ktoś zna kogoś...
... mry!

memberlist.php?mode=viewprofile&u=31006
Napisz do Marlon - jeśli dobrze myślę, jest "szefową" PKDT. Jak ona nic nie wymyśli, to chyba nikt...

A jolabuk 5 podesłała Ci link do "Pamiętnika Babuni" - poczytaj w wolnej chwili, warto jak mało co.

czytałam i ryczałam...
czytałam i ryczałam...
...
bardzo dobrze napisane!
Ani już podziękowałam za tak przejmującą lektórę
... mry!

[ewa_mrau]

Niestety, w Gdyni nikogo nie znam... Ale pamietam, że był jakiś wątek o ratowaniu kotów ze stoczni w Trójmieście. Może gdyby go znaleźć? Wiem,że bardziej rozwinięta była akcja pomocy kotom w stoczni szczecińskiej, ale w Trójmieście też się coś działo. Aha i Anka, która adoptowała Babunię (tę od "Pamietnika Babuni"), była z Gdyni. Spróbuję poszukać namiaru.
Edit: O, tutaj:
viewtopic.php?t=57830&postdays=0&postorder=asc&start=0

a tutaj -profil Anki:
memberlist.php?mode=viewprofile&u=523

Ona nie pisze od lipca, ale ostatnio była na forum 3 listopada. Spróbuj napisac pw, może się odezwie - nie musi sama pomagać,ale może dać namiar na kogoś!

Jolu, Jolu!
bardzo Ci dziękuję!
już napisałam do Anki
... ma fajne pióro, szkoda, że nic nie pisze
... mry!