

A tak w ogóle - skoro rodzina do tej pory miała kuratora - to ciekawe, czy można go zaskarżyć o niedopełnienie obowiązków - powinien był mieć nadzór nad rodziną, a tu widać coś nie wyszło...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
obwarzanek_krakofski pisze:Zofia&Sasza pisze:KotkaWodna pisze:Ciach! Jeśli ktoś robi takie rzeczy - świadomie, złośliwie, z premedytacją - to nie jest to człowiek. To jest odpad. A jeśli odpadu nie da się przerobić na coś użytecznego dla społeczeństwa, a choćby tylko niegroźnego dla tegoż społeczeństwa (i zwierząt), to powinno się coś takiego eliminować. W ramach istniejących prawnych rozwiązań, o ile ludzie wcześniej sami nie rozwiążą problemu - patrz sytuacja z linczem w jednej z polskich wsi.
dla mnie to są ryje, barłóg, degenera i malaria.Ciach![/size]
Już tacy byli, co eliminowali "odpady" w ramach "obowiązującego prawa"Domyślasz się kto i kiedy?
Kumiko pisze: Ja rowniez przylaczam sie do Twojego zdania Kotko Wodna na temat tych "ludzi" Wrecz nasuwa mi sie pytanie, jesli w swiecie zwierzat nie ma takiego okrucienstwa poniewaz glodne zwierzeta szybko zabijaja swoje ofiary w celu konsupcji, to jak mozna nazwac ludzkim odruchem taki wyczyn jak tych zwyroli??? dlaczego nie mozemy daj uscja swoim emocjom bo zaraz pojawiaja sie ci "moralni" obroncy godnosci ludzkiej? sory ale mysle ze dla tych,ktorzy naprawde kochaja zwierzeta, te bestie beda niczym.
A ja myślę inaczej. Masz jakieś racjonalne argumenty poza skrajnym zacietrzewieniem na poparcie swojej tezy?KotkaWodna pisze: możesz ze mnie zejść???
ja już z 6 razy co najmniej kasowałam posty, jakie mi się cisnęły na klawiaturę na widok Twoich wypowiedzi i zawartego w nich koszmarnego tonu niezmiennej, niewzruszonej tolerancji dla każdego skurwy..ństwa na świecie, bo "przecież prawo" :evil: - zalecam to samo, bo do żadnych konstruktywnych wniosków nie dojdziemy w wymianie Twoich i moich poglądów.
Mogłabym, ale nie chcę. To samo prawo, którym tak gardzisz pozwala interweniować w sprawie zwierząt w potrzebie. I nie, nie uznaję selektywnego traktowania prawa, stosowania się do niego tylko tam, gdzie mi to na rękę. Skoro domagam się respektowania Ustawy o Ochronie Zwierząt, to mam obowiązek przestrzegać także pozostałych aktów prawnych RP. Proste, logiczne i oczywiste. Jak widać nie dla wszystkich![]()
Histeryczne pokrzykiwania nic nie zmienią. Jeśli tak będziecie się prezentować w necie, nikt was nie potraktuje poważnie. Co gorsza dorabiacie systematycznie "gębę" tym, którzy spokojnie i systematycznie chcą coś zdziałać. I żeby była pełna jasność - nie mam tu na myśli siebie. Jeśli wejdzie tu ktoś z zewnątrz, to wyleci jak z procy przerażony tonem i treścią tej dyskusji. Tak się akcji społecznej nie rozkręci. Pokrzyczeć sobie można, owszem. Tylko co z tego?
Zofija idź Ty lepiej na leczenie
Zofia&Sasza pisze: Skoro domagam się respektowania Ustawy o Ochronie Zwierząt, to mam obowiązek przestrzegać także pozostałych aktów prawnych RP. Proste, logiczne i oczywiste.
ja_ana pisze:Zofia&Sasza pisze: Skoro domagam się respektowania Ustawy o Ochronie Zwierząt, to mam obowiązek przestrzegać także pozostałych aktów prawnych RP. Proste, logiczne i oczywiste.
Święte słowa Zofia&Sasza![]()
Zofia&Sasza pisze:
1. Skoro domagam się respektowania Ustawy o Ochronie Zwierząt, to mam obowiązek przestrzegać także pozostałych aktów prawnych RP. Proste, logiczne i oczywiste. Jak widać nie dla wszystkich![]()
2. Jeśli wejdzie tu ktoś z zewnątrz, to wyleci jak z procy przerażony tonem i treścią tej dyskusji.
felin pisze:Zofia&Sasza pisze:
1. Skoro domagam się respektowania Ustawy o Ochronie Zwierząt, to mam obowiązek przestrzegać także pozostałych aktów prawnych RP. Proste, logiczne i oczywiste. Jak widać nie dla wszystkich![]()
2. Jeśli wejdzie tu ktoś z zewnątrz, to wyleci jak z procy przerażony tonem i treścią tej dyskusji.
ad.1. Dla Ciebie z pewnością. Tylko, że się mylisz. Gdybyśmy zawsze godzili się z aktualnie istniejącym prawem, to nawet aktualnie istniejącej ustawy o ochronie zwierząt byśmy nie mieli.
Podobnie jak i calego postępu cywilizacyjnego. 50 lat temu nie istnialo coś takiego jak transplantologia, a dziś jest i są stosowne przepisy prawne jej dotyczące.Prawo musi się dostosowywać do wymogów rzeczywistości.
vega013 pisze:Czy dziś będzie ten reportaż w "Uwadze"?
Zofia&Sasza pisze:Czy miałam ochotę zamordować tych, którzy tym wszystkim zwierzakom przysporzyli tyle cierpień? Tak. Oczywiście. Ale czułabym o niebo większą satysfakcję, gdyby sprawców udało się postawić przed sądem i skazać.
MAM CHĘĆ CIĄGNĄĆ ICH NA LINCE HOLOWNICZEJ ZA SWOIM SAMOCHOD. ( CZIKA )
10-01-2011 ( odpowiedz )
tym bardziej, że wcześn.inn.psa Bernardyna (jak to opisuje zakapturzony sąsiad z ich wsi w tv) przywiązali żywcem nad potokiem i rzucali siekierami! Ale najbardziej OBURZA MNIE FAKT ZMOWY MILCZENIA we wsi w której mieszkają i tłumaczenie sąsiadów : bo mamy dzieci i samochody to się boimy! TO SIĘ ZBIERZCIE DO KUPY I WSPÓLNIE WALIĆ DO SĄDU - MÓWIĆ CO WIECIE A NIE CHOWAĆ GŁOWY W PIASEK, BAĆ SIĘ I ŻYĆ ZE WSTYDEM ŻE SIĘ NIC NIE ZROBIŁO! LEPIEJ NIECH WASZE DZIECI PATRZĄ I UCZĄ SIĘ OD RODZICÓW TCHÓRZOSTWA, UMYWANIA RĄK I TEGO ŻE BĘDĄC SKURCZY,,, NIKT MI NIC NIE ZROBI???? ZASTANÓWCIE SIĘ JAKI PRZYKŁAD DAJECIE SW DZIECIOM, NA CO ICH NARAŻACIE I JAK CZUJĄ SIĘ BEZKARNI CI ZWYRODNIALCY - ŚMIEJĄ SIĘ WAM WSZYSTKIM W ... A SW DALEJ BĘDĄ ROBIĆ! ILE ZWIERZAKÓW JESZCZE ZAKATUJĄ???
saggi pisze:Jak będziemy tak podchodzili cyt "to niech spasa" to zamiast zdobywać kolejnych miłośników zwierząt, to będziemy odstraszać ludzi. A każdy kto chce pomagać zwierzakom (ale na prawdę pomagać a nie tylko gadać i się kłócić) jest na wagę złota. Pomyślcie ilu zwierzakom może pomóc taka pojedyncza osoba! Kilku? Kilkunastu? Kilkudziesięciu? (w zależności od zasobności portfela i chęci) może to dla niektórych mało, ale nie dla tych konkretnych zwierzaczków którym pomaga.
A takie dyskusje, które w sumie do niczego nie prowadzą (drugi temat sięga 100 stron a tak naprawdę poza petycjami co zrobiliśmy? Może ktoś rzetelnie podsumować co tak naprawdę poza petycjami zrobiliśmy? Bo sama już nie wiem), zniechęcają wielu ludzi, sama przez rok na miau nie wchodziłam po nieciekawym potraktowaniu, więc wiem o czym mówię.
vega013 pisze:Zofia&Sasza pisze:Czy miałam ochotę zamordować tych, którzy tym wszystkim zwierzakom przysporzyli tyle cierpień? Tak. Oczywiście. Ale czułabym o niebo większą satysfakcję, gdyby sprawców udało się postawić przed sądem i skazać.
Gdybym była facetem, to powiedziałabym, że opadły mi nie tylko ręce...
Z całym szacunkiem - naprawdę jesteś pewna, że sąd skazałby tych, którzy przysporzyli zwierzętom tyle cierpień? Daj se luz... Sąd umorzyłby sprawy ze względu na niską szkodliwość społeczną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 634 gości