Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 29, 2010 10:05 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Dziewczyny streścicie mi co się dzieje :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 10:06 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

turkusowa pisze:przepraszam, ale pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.. już od dłuższego czasu podziwiam postawę smarti. może nie znam Cię osobiście, ale z tego co widać na forum i 'między wierszami' to jesteś jednym wielkim chodzącym sercem. bardzo mi to imponuje i cieszę się, że Promyk trafił właśnie na Ciebie
Koteczku, walcz dzielnie i zdrowiej nam!



Oj jest i to jakim SERCEM i ANIOŁEM :1luvu: :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 10:08 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Basica pisze:Jestem przekonana, że Promyś pod opieką Iwonki, jest we właściwych rękach, w Białymstoku nie miałby szansy na taką opiekę ze strony wetów, i co by nie mówić... sama miłośc i chcenie nie zapewniłoby mu takiej diagnostyki i takich środków medycznych jakie ma u Iwonki, my na odległość możemy tylko sobie pogdybać...to ona największy ciężar wzięła na siebie, to ona ogląda codziennie cierpiącego kota i to ona (nie daj Boże) bedzie musiała podjąć tę najważniejszą decyzję... ja będę mocno trzymała kciuki żeby to była właściwa decyzja, wiem, że Iwonka zrobi wszystko, aby kiciuś żył...ale godnie, tzn, bez bólu i bez strachu... Iwonko jestem z Tobą :ok:

Izunia pomyśl sobie, że zrobiłaś wszystko co było tylko w Twojej mocy dla tego kotka, zobacz na wpisy...tyle osób jest razem z Tobą w tych strasznych chwilach, wszyscy marzymy o tym by Promyś szczęśliwy i zdrowiutki żył dłuuuugo w domku smarti... tak będzie, tylko musimy się o to modlić i nie narażać Iwonki na dodatkowe stresy. Cały czas jestem z Tobą i wspieram Cię ... pamiętaj o tym.

Wiesz, ja myślę, że Erin po prostu chciałaby być jako pierwsza informowana o tym, co się dzieje z Promykiem i mieć wpływ na jego losy, jako osoba, która kota wyadoptowała i takie myślenie o Promyku ze strony Erin jest chyba normalne i słuszne. Myślę, że najlepiej, kiedy Smarti i Erin same się dogadają, a osoby trzecie nie będą o tym decydować, kto ma na co wpływ. Moim zdaniem współpraca w tej sprawie Erin ze Smarti powinna być bardzo ścisła. Erin potwornie przeżywa to, co się dzieje z Promyczkiem, nie śpi, płacze, rozpacz... :cry:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 29, 2010 10:21 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Marcelibu, ja bardzo chętnie przyjmę każdą sugestię, tylko faktycznie chciałabym być informowana jako pierwsza, co się dzieje z Promysiem. Przecież chciałam go zostawić u siebie ... tylko nie miałam gdzie. Oczywiście, bardzo dobrze się stało, że pojechał do Warszawy, bo w Białymstoku ciężko by było go ratować, ale ja naprawdę go pokochałam. I nosi mnie, jak nie mam wiadomości :( Tak mam po prostu.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 29, 2010 10:22 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Dziewczyny ale ja nie wiem skąd taka atmosfera-ja wszystko konsultuję z Erin,ona wie o wszystkim pierwsza.
Mogę wam przedstawić billingi-zobaczycie ze nie pozostawiłam jej żadnego smsa ani tel bez odpowiedzi.

Promyś przetrwal noc dzielnie,teraz się wysiusiał,zjadl pół saszetki i mruczy.
Dokladnie tyle usłyszałam od wetów.
Ostatnio edytowano Pon lis 29, 2010 10:43 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lis 29, 2010 10:22 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Iwonko, nie chcę Cię namawiać na wizytę u dr Galantego. Ty najlepiej wiesz jaki jest jego stan, ale gdybyś jednak się na nią zdecydowała, to podejdę do kliniki (mam 10 min spacerkiem) i najwyżej obciążymy moją kartę kredytową (mam nadzieję, że przyjmują)
Promyniu trzymaj się :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lis 29, 2010 10:25 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Erin pisze:Marcelibu, ja bardzo chętnie przyjmę każdą sugestię, tylko faktycznie chciałabym być informowana jako pierwsza, co się dzieje z Promysiem. Przecież chciałam go zostawić u siebie ... tylko nie miałam gdzie. Oczywiście, bardzo dobrze się stało, że pojechał do Warszawy, bo w Białymstoku ciężko by było go ratować, ale ja naprawdę go pokochałam. I nosi mnie, jak nie mam wiadomości :( Tak mam po prostu.

Smarti cudownie się zajmuje Promyczkiem - naprawdę Iwonko wielki ukłon :1luvu: . Myślę, że dogadacie się same i wszystko będzie dobrze. Ja rozumiem Smarti, która jest na miejscu i próbuje wszystko ogarnąć i robi to świetnie (dzień i noc), rozumiem Ciebie - z roszalałym ze smutku sercem. Wiem, że jesteś daleko, wiem, że dlatego jest Tobie trudniej i każdy brak wiadomości to następny dramat.
Będzie dobrze, dziewczyny! :ok: :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 29, 2010 10:29 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Dzięki Monia :cry:
Iwona opiekuje się Promyczkiem bardzo dobrze, ale ja z daleka przeżywam horror.
Po prostu się denerwuję i to jest silniejsze ode mnie.

Promysiu :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon lis 29, 2010 10:30 przez Erin, łącznie edytowano 1 raz
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 29, 2010 10:30 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

smarti pisze:Dziewczyny ale ja nie wiem skąd taka atmosfera-ja wszystko konsultuję z Erin,ona wie o wszystkim pierwa.
Mogę wam przedstawić billingi-zobaczycie ze nie pozostawiłam jej żadbnego smsa ano tel baz odpowiedzi.

Nikt nie chce żadnych bilingów, wszystko jest OK. Ja myślę, że najlepiej będzie, jeżeli Wy obydwie będziecie robiły to, co uznacie za stosowne.
Ściskam Ciebie mocno :D .

smarti pisze:Promyś przetrwal noc dzielnie,teraz się wysiusiał,zjadl pół saszetki i mruczy.
Dokladnie tyle usłyszałam od wetów.

Bardzo się cieszę :D
Podaję tylko możliwość pojechania dziś do profesora, zadzwonienia do niego po godz. 11 i umówienia się. Dlatego to proponuję, bo nie ma pełnej diagnozy, nie wiadomo, co robić, każde leczenie jest leczeniem objawów w czekaniu na następne krwawienie (bo już teraz wiemy, że może nastąpić). I znowu lecznica na Trakcie Lubelskim i znowu dreptanie w miejscu (i nabijanie kosztów, bo nadal do końca nie wiemy co jest i jak powinno się z Promykiem postępować). Ale te słowa proszę tylko odczytać jako doradzanie.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 29, 2010 10:32 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Może na początek warto by chociaż pokazać profesorowi dokumentację choroby?
Taki praktyk i z tego być może coś dojrzy.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 29, 2010 10:35 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Erin pisze:Może na początek warto by chociaż pokazać profesorowi dokumentację choroby?
Taki praktyk i z tego być może coś dojrzy.

Myślę, że wyniki badań na pewno się przydadzą.


U prof. w lecznicy na ul. Wąchockiej tylko gotówka...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 29, 2010 10:36 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Marcelibu pisze:
Erin pisze:Może na początek warto by chociaż pokazać profesorowi dokumentację choroby?
Taki praktyk i z tego być może coś dojrzy.

Myślę, że wyniki badań na pewno się przydadzą.


U prof. w lecznicy na ul. Wąchockiej tylko gotówka...


Iwona, podeślę jeszcze stówę na konsultację, dobrze?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 29, 2010 10:50 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Marcelibu pisze:
Erin pisze:U prof. w lecznicy na ul. Wąchockiej tylko gotówka...

No to trochę gorzej, ale wszystko zależy od tego ile by taka konsultacja kosztowała.
Na razie ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: i całuski dla Promysia
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lis 29, 2010 11:01 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Wysłałam SMS-a do Iwonki, bo Bianka zaoferowała się, że może podjechać z papierami Promysia do profesora :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 29, 2010 11:12 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Matko jeden dzień mnie nie było a tu takie wieści :( :roll:

Nie wiem czemu ale na przekór wszystkiemu jestem "dziwnie" spokojna - tak samo jak wtedy kiedy mój tato miał bypassy. Wszyscy się dziwili że ja się nie denerwuję a jeszcze wszystkich naokoło uspokajam. Operacja taty się udała, więc i u Promysia musi być dobrze :ok:

Co z tymi "chorymi" komórkami? Może konflikt w transfuzji? Albo anemia zakaźna z pasożytem w czerwonych krwinkach? :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości