Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 30, 2012 22:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

wczoraj próbowałam podawać RC Gastro Intestinal- troszkę poszło:) maleńko,ale zawsze.
wypróbuje wszystko co radzicie,ogromne dzięki!
na Conv w proszku podają,że na 5kg powinna zjeść całe opakowanie,albo opakowanie+1/4 kolejnego 8O - nie jestem w stanie w nią tyle wpompować 8O - dziś podałam kilka strzykawek 2ml,ale to wszystko przecież kropla w morzu...walczymy o każdy kęs i łyk (dziś poszło też ciut śmietanki).

dla Tosi, za jej "spisek" zza TM :1luvu:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon gru 31, 2012 16:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Dzisiaj postanowił odejść nasz kotek Filek...i tak zakończył się tragiczny rok w naszym domu :( -chociaz dopiero 17-ta...
Daisy,Rumcajsik,Kornelka,Kizia i Filuś...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon gru 31, 2012 17:35 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Bardzo współczuję :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sty 01, 2013 15:10 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Bożena tak bardzo mi przykro,może ten nowy rok będzie lepszy... :(

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Wto sty 01, 2013 18:38 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

naprawdę współczuję

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob sty 05, 2013 10:24 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

BOZENAZWISNIEWA pisze:Dzisiaj postanowił odejść nasz kotek Filek...i tak zakończył się tragiczny rok w naszym domu :( -chociaz dopiero 17-ta...
Daisy,Rumcajsik,Kornelka,Kizia i Filuś...

['] :(
Tragiczny rok Bożenka dla Ciebie i kotków. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40417
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 05, 2013 15:34 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Bożenko oby ten nowy był lepszy :ok:
Współczuje :(

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Nie sty 06, 2013 15:35 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Chciałabym podzielić się dobrą wiadomością :D w czwartek Franio(brat Tosi) miał robiony test i wyszedł negatywnie,strasznie się ucieszylam,bo Franio i Tosia to takie "moje koty" i gdyby okazało się ,że Franek też jest chory na białaczkę ciężko byłoby przeżyć rozstanie z nim.Antoś też jest negatywny :D Został jeszcze Kazio,ale on ciężko znosi krótką podróż samochodem a co dopiero taką godzinną no i jeszcze nasz nowy nabytek Zośka.Na razie mała Zosia ma oddzielne miseczki i swoje jedzenie,Kazio też ze względu na to,że nie widzi nie chodzi po meblach i nie ma dostępu do misek Frania i Antosia a oni z kolei nie gustują w jego chrupkach.
Pozdrawiam serdecznie :D

tabo10 jak czuje się koteczka?

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie sty 06, 2013 15:44 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

ewelina80 pisze:Chciałabym podzielić się dobrą wiadomością :D w czwartek Franio(brat Tosi) miał robiony test i wyszedł negatywnie,strasznie się ucieszylam,bo Franio i Tosia to takie "moje koty" i gdyby okazało się ,że Franek też jest chory na białaczkę ciężko byłoby przeżyć rozstanie z nim.Antoś też jest negatywny :D Został jeszcze Kazio,ale on ciężko znosi krótką podróż samochodem a co dopiero taką godzinną no i jeszcze nasz nowy nabytek Zośka.Na razie mała Zosia ma oddzielne miseczki i swoje jedzenie,Kazio też ze względu na to,że nie widzi nie chodzi po meblach i nie ma dostępu do misek Frania i Antosia a oni z kolei nie gustują w jego chrupkach.
Pozdrawiam serdecznie :D

tabo10 jak czuje się koteczka?



jaki test robiliscie?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 16:11 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

U mnie Lolek białaczkowy na zastrzykach a Edek białaczkowy ma grzyba :( kupiłam szczepionke mu i ma płyn do smarowania.. :(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 06, 2013 16:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Bożena-elisa(chyba nie przekręciłam nazwy?).

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie sty 06, 2013 17:10 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

ewelina80 pisze:Bożena-elisa(chyba nie przekręciłam nazwy?).

i jeden plusowy jest kot drugi minusowy?a były razem?to ja bym się nie cieszyła...nacieszyłam sie takimi wynikami u moich kotów jak widac w podsumowaniu tamtego roku.Koty negatywne zaszczepiłam i teraz sobie "brykaja za TM"... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 21:01 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

BOZENAZWISNIEWA pisze:
ewelina80 pisze:Bożena-elisa(chyba nie przekręciłam nazwy?).

i jeden plusowy jest kot drugi minusowy?a były razem?to ja bym się nie cieszyła...nacieszyłam sie takimi wynikami u moich kotów jak widac w podsumowaniu tamtego roku.Koty negatywne zaszczepiłam i teraz sobie "brykaja za TM"... :(


niestety istnieje takie ryzyko, o którym pisze Bożenka. Testy paskowe elisa są bardziej wiarygodne przy negatywnych wynikach ale jeśli była bialaczka w pobliżu , lepiej zrobić za kilka dni , może 10-14 dni test PCR z krwi. Będziesz wiedziała na pewno.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sty 06, 2013 22:11 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Dobry wieczór,
prześledziłam wątek białaczkowy i widzę, że część z Was ma w domu równocześnie koty chore i zdrowe (z tym że te drugie są zaszczepione).
Chciałam Was zapytać, jakie środki ostrożności staracie się zachować na co dzień, żeby koty zdrowe nie zaraziły się od chorych?
Czytam tu o osobnych miskach z mokrym jedzeniem, osobnych kuwetach - ale jak to wygląda u Was w praktyce?
Dajecie jeść/pić "na żądanie", a normalnie miski z wodą/jedzeniem chowacie?
Często dezynfekujecie kuwety?
Częściej pierzecie narzuty/ręczniki/koce z miejsc, na których najchętniej wylegują się chore koty?
Izolujecie koty na noc/kiedy wychodzicie z domu?
Jakieś inne pomysły?

No i oczywiście - czy mimo tych wszystkich zabiegów zdarzyło się, że Wasz zdrowy zaszczepiony kot jednak zaraził się białaczką.

Pozdrawiam

majami

 
Posty: 4
Od: Czw maja 27, 2010 19:37

Post » Pon sty 07, 2013 15:35 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Wiem,że to zbyt pięknie wygląda,2 minusowe koty,a jeszcze nie dawno wśród nich chory na bialaczkę kot.Odkad wiedziałam,że Tosia jest chora starałam się pilnować żeby nie jadły z wspólnych misek,ale przecież nie wiadomo od jak dawna ona miała wirusa.
Wet mówił,że testy raczej nie wychodzą fałszywie ujemne już prędzej fałszywie dodatnie.
W tescie elisa sprawdza się czy nie ma wirusa we krwii?A test PCR na czy polega?Czy jego też przeważnie można zrobić na miejscy w lecznicy,czy raczej wysyła się krew gdzieś dalej?

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 509 gości