K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 14, 2010 15:54 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

markopolo00 pisze:Wczoraj od godziny 11,00 do 19,00 na II Pułku Lotniczego przy sklepie Biedronka
ktoś zapomniał o psie zostawił go przywiązanego do reklamy
był to amstaff psica w wieku około roku może więcej wesoła i bardzo przyjazna .
wizualnie zdrowa i dobrze odkarmiona . Byłem zmuszony wsadzić ja w samochód zawieść ja do schronu
do godz 20, 00 poszukiwanie właściciela nie odniosło pozytywnych skutków
i wcale nie jestem pewny czy chciałbym aby się znalazł .


To byla suczka?? Znajomemu z Huty (os. Kazimierzowskie) uciekl pies, amstaff, ale samiec.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob sie 14, 2010 18:04 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

solangelica pisze:
markopolo00 pisze:Wczoraj od godziny 11,00 do 19,00 na II Pułku Lotniczego przy sklepie Biedronka
ktoś zapomniał o psie zostawił go przywiązanego do reklamy
był to amstaff psica w wieku około roku może więcej wesoła i bardzo przyjazna .
wizualnie zdrowa i dobrze odkarmiona . Byłem zmuszony wsadzić ja w samochód zawieść ja do schronu
do godz 20, 00 poszukiwanie właściciela nie odniosło pozytywnych skutków
i wcale nie jestem pewny czy chciałbym aby się znalazł .


To byla suczka?? Znajomemu z Huty (os. Kazimierzowskie) uciekl pies, amstaff, ale samiec.

Już ustaliłem właściciela
po przeprowadzonej rozmowie facet odebrał ją z azylu .
Zapłacił za nocleg i zostawił datek w wysokości 100 zł
sunia jest dobrze wychowana odżywiona ma prawidłowo prowadzoną
książeczkę zdrowia regularne szczepienia i sterylizacje i mieszka na II Pł. Lotniczejo
od sześciu lat . Pan się tłumaczył że zrobił zakupy i nie miał jej jak zabrać
a po przyjściu do domu rozpakował zakupy zapominając o przywiązanym psie .
Przypomniał sobie dopiero o 22,00 jak miał wyprowadzić psice na pole .
Prawdę mówiąc mam mieszane uczucia czy dobrze zrobiłem że pies został mu
wydany , pies na jego widok jakoś oschle się zachowywał może ta rasa jest taka obojętna .
Mój po dwóch godzinach nieobecności merda ogonem i skacze z radości .
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sie 14, 2010 19:29 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

markopolo00 pisze:
solangelica pisze:
markopolo00 pisze:Wczoraj od godziny 11,00 do 19,00 na II Pułku Lotniczego przy sklepie Biedronka
ktoś zapomniał o psie zostawił go przywiązanego do reklamy
był to amstaff psica w wieku około roku może więcej wesoła i bardzo przyjazna .
wizualnie zdrowa i dobrze odkarmiona . Byłem zmuszony wsadzić ja w samochód zawieść ja do schronu
do godz 20, 00 poszukiwanie właściciela nie odniosło pozytywnych skutków
i wcale nie jestem pewny czy chciałbym aby się znalazł .


To byla suczka?? Znajomemu z Huty (os. Kazimierzowskie) uciekl pies, amstaff, ale samiec.

Już ustaliłem właściciela
po przeprowadzonej rozmowie facet odebrał ją z azylu .
Zapłacił za nocleg i zostawił datek w wysokości 100 zł
sunia jest dobrze wychowana odżywiona ma prawidłowo prowadzoną
książeczkę zdrowia regularne szczepienia i sterylizacje i mieszka na II Pł. Lotniczejo
od sześciu lat . Pan się tłumaczył że zrobił zakupy i nie miał jej jak zabrać
a po przyjściu do domu rozpakował zakupy zapominając o przywiązanym psie .
Przypomniał sobie dopiero o 22,00 jak miał wyprowadzić psice na pole .
Prawdę mówiąc mam mieszane uczucia czy dobrze zrobiłem że pies został mu
wydany
, pies na jego widok jakoś oschle się zachowywał może ta rasa jest taka obojętna .
Mój po dwóch godzinach nieobecności merda ogonem i skacze z radości .


myślisz, że w schronie miałby lepiej? Może nie kochają go nad życie, a może on ich nie kocha nad życie ale o niego dbają. Poza tym to chyba schronisko decyduje a pies był w okresie kwarantanny czekając na swojego opiekuna. Ja nie widzę żadnych postaw do nie wydawania w tym wypadku psa.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 19:48 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Pisałam do ogłaszarek, więc i tu napiszę, gdybym kogoś przeoczyła.
Do domu poszła dziś Figa od pani Heleny, siostry gdowskie wydała Pani Renata z Wieliczki, jest dziewczyna zainteresowana stefką lub ideą.
Dziewczyny allegro robiące, czy jest szansa, żeby maluchy oprócz zbiorczego ogłoszenia miały też indywidualne?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob sie 14, 2010 21:10 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

kosma_shiva pisze:
a Jajko to co to? i gdzie to?


Jesli mowa o tym jajku o którym myślę to Jajko to maluch u Zowisi, który trafił tam dobrych kilka tygodni temu "dzięki mnie". malucha wyszarpała pijakom nastolatka, sąsiadka mojej koleżanki. Zowisia była tak kochana że zgodziła się przygarnąć malucha, ratując mu tym samym życie.

No a teraz Jajko musi znaleźć swój własny jedyny DT

Zdjęcie Jajka ale już nieaktualne bo maluch już urósł że ho ho :)
Obrazek
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 21:44 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Jeżyk żyje. Zaczyna reagować normalnie.

Miałam dziś poważne problemy - ale prawie wyszłam na swoje...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 23:50 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

lutra pisze:Pisałam do ogłaszarek, więc i tu napiszę, gdybym kogoś przeoczyła.
Do domu poszła dziś Figa od pani Heleny, siostry gdowskie wydała Pani Renata z Wieliczki, jest dziewczyna zainteresowana stefką lub ideą.
Dziewczyny allegro robiące, czy jest szansa, żeby maluchy oprócz zbiorczego ogłoszenia miały też indywidualne?



Czyli reszta wyspowych po jednym? Stefka z Gackiem są (czy Gacek poszedł do domu?), Tytusa i Ideę wrzucę na Allegro jutro, ok? Do Wisienki i Borówki potrzebuję opisu albo chociaż rekordu medycznego. A co z Sagą?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie sie 15, 2010 1:05 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Miuti pisze:Jeżyk żyje. Zaczyna reagować normalnie.

Miałam dziś poważne problemy - ale prawie wyszłam na swoje...

Jeż pewnie będzie mógł trafić do Pieczarki, ona ma już wypracowany system przechowywania i zimowania zbyt małych jezy.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 15, 2010 1:16 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Przedwczoraj byłam świadkiem odwożenia bardzo proludzkiej suczki do schroniska. Pojawiła się w Borku na pętli, tylko nie wiem, czy przedwczoraj, czy wcześniej, lgnęła do ludzi, zaglądała w oczy , piszczała. Guzy na sutkach :( . Jutro wywieszę ogłoszenia, ale pewne ktoś ją zostawił specjalnie :( .Nie wiem, co z ni będzie, pewnie nowego domu już nie znajdzie. A tak wszystkich prosiła....
A ja mam nowy problem;trzeba uratować 6 zwierząt przed uśpieniem, po śmierci ich pani. To uśpienie to nie żaden szantaz emocjonalny, decyzja została podjęta, nie afiszowano się z nią. Zostały podjęte próby wynegocjowania zmiany decyzji. Są dwa koty, w tym jeden biało-rudy, nawet nie wiadomo, czy są w domu, czy w ogrodzie i cztery psy. Nie wiadomo, w jakim są wieku, stanie, jak mają na imię. Może jakiegoś psiaka zdecydują się przygarnąć sąsiedzi, koty wyłapię łapką i zorganizuję dt,ale z psami sobie kompletnie nie poradzę :(
Zwierzęta są gdzieś na Bieżanowie. Na dzis potrzebuje pomocy w postaci wolontariusza, który mógłby je karmiś w tym pustym domu. Chcę zaproponować rodzinie zmarłej taką opcję, bo muszą tam specjalnie jeździć, anie mają czasu. Nie wiem, czy się zgodzą. Nie wiem też, ile czasu mają zwierzęta i czy w ogóle go mają.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 15, 2010 8:57 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

queen_ink pisze:
Czyli reszta wyspowych po jednym? Stefka z Gackiem są (czy Gacek poszedł do domu?), Tytusa i Ideę wrzucę na Allegro jutro, ok? Do Wisienki i Borówki potrzebuję opisu albo chociaż rekordu medycznego. A co z Sagą?

raczej chodziło mi o to, żeby wyspowce razem, tytus, idea - osobno, bo się nie znają... Borówka i Wisienka razem... jakoś tak, żeby ich więcej było tych maluchów, nie mówiąc o tym, że jak mają pojedyncze, to się lepiej w oczy rzucają i poszukującym i mnie, bo ja np. o Olku i W&B zapominam, bo mało o nich na wątku...
Wiem, że to dla Was dodatkowa praca, ale może się uda, co?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie sie 15, 2010 10:39 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

lutra pisze:
queen_ink pisze:
Czyli reszta wyspowych po jednym? Stefka z Gackiem są (czy Gacek poszedł do domu?), Tytusa i Ideę wrzucę na Allegro jutro, ok? Do Wisienki i Borówki potrzebuję opisu albo chociaż rekordu medycznego. A co z Sagą?

raczej chodziło mi o to, żeby wyspowce razem, tytus, idea - osobno, bo się nie znają... Borówka i Wisienka razem... jakoś tak, żeby ich więcej było tych maluchów, nie mówiąc o tym, że jak mają pojedyncze, to się lepiej w oczy rzucają i poszukującym i mnie, bo ja np. o Olku i W&B zapominam, bo mało o nich na wątku...
Wiem, że to dla Was dodatkowa praca, ale może się uda, co?


to żeby było więcej to właśnie pojechały z wislackimkotem do KV (to chyba tak aby zorientował się, że wczoraj po wieczornym powrocie z Mazur urlop definitywnie się zakończył :twisted: ) do KV pojechała też nasza Mufa, bo od wczoraj kicha jak z armaty, aż nią rzuca. Ja z Moniką też już byłyśmy u weta na Alejach do kontroli, Kondzio lepiej, nie wymiotuje, kupy na razie nie było lub ją przespałam.

Tosza, a schronisko nie wchodzi w grę dla tych zwierzaków, dla których nie znajdzie się DT? Rozumiem, że będzie coś o nich więcej wiadomo tj. jaki wiek, charakter, wielkość, dopiero jak się je zobaczy np przy tym karmieniu? Jeżeli nikt się nie znajdzie z okolic Bieżanowa do tego karmienia to myślę, że można ostatecznie dołożyć to do obowiązków wislackiegokota. Aczkolwiek priorytetem jest oddanie Kocimskiej, bo sami widzicie jak teraz działamy, zupełnym półgębkiem :(

Marek, bo to chyba Ty załatwiałeś tę pralkę co jest teraz. Czy Ty ją sprawdzałeś albo wiesz coś więcej o niej? Wygląda, że programator jest strzelony, bo w ogóle się nie przesuwa tylko cały czas działa na jednym programie i tak może godzinami :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 15, 2010 13:27 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Witam,
Idea jest świetnym kociakiem: mega proludzka, mruczy 24h/24h, bryka jak Tygrysek z Kubusia Puchatka i jest ładniutka - co widać na zdjęciach :)

Obrazek
Obrazek

I jeszcze link do filmiku z Orange na mokrej podłodze w kuchni :) Po prostu kot oszołom :D
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,1 ... oga_%3A%29
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 15, 2010 13:28 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

dubel
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 15, 2010 14:13 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

tutaj link do zdjęć uy Tweety i vanji
http://img825.imageshack.us/g/img6370f.jpg/

1-6 Kondzio i Franek, co to nie chciał współpracować, potem
7-12 Wisienka i Borówka
13 dzikawe coś u Renaty :) - oba bardzo ciekawskie i fajne, może się oswoją...?....
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie sie 15, 2010 14:18 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Tosza pisze:Przedwczoraj byłam świadkiem odwożenia bardzo proludzkiej suczki do schroniska. Pojawiła się w Borku na pętli, tylko nie wiem, czy przedwczoraj, czy wcześniej, lgnęła do ludzi, zaglądała w oczy , piszczała. Guzy na sutkach :( . Jutro wywieszę ogłoszenia, ale pewne ktoś ją zostawił specjalnie :( .Nie wiem, co z ni będzie, pewnie nowego domu już nie znajdzie. A tak wszystkich prosiła....
A ja mam nowy problem;trzeba uratować 6 zwierząt przed uśpieniem, po śmierci ich pani. To uśpienie to nie żaden szantaz emocjonalny, decyzja została podjęta, nie afiszowano się z nią. Zostały podjęte próby wynegocjowania zmiany decyzji. Są dwa koty, w tym jeden biało-rudy, nawet nie wiadomo, czy są w domu, czy w ogrodzie i cztery psy. Nie wiadomo, w jakim są wieku, stanie, jak mają na imię. Może jakiegoś psiaka zdecydują się przygarnąć sąsiedzi, koty wyłapię łapką i zorganizuję dt,ale z psami sobie kompletnie nie poradzę :(
Zwierzęta są gdzieś na Bieżanowie. Na dzis potrzebuje pomocy w postaci wolontariusza, który mógłby je karmiś w tym pustym domu. Chcę zaproponować rodzinie zmarłej taką opcję, bo muszą tam specjalnie jeździć, anie mają czasu. Nie wiem, czy się zgodzą. Nie wiem też, ile czasu mają zwierzęta i czy w ogóle go mają.


Tosza a gdzie dokładnie ten dom?

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości