K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 23, 2009 14:05 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Spokojnych Świąt, zdrowia wszystkim, domów dla kotów.
Pozdrawiam. M.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 23, 2009 16:27 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Halo!!

Witam po przerwie, problemy samochodowe, wodno-kanalizacyjne, prezentowe itp. mnie przygniotly i dobiero teraz sie odkopalam ufff...

A wiec:

1. Bona jest u mnie, ludzi kocha, jestm zamknieta z Tadziem, ktorego nie kocha:) Fuczy clay czas i prycha, moze jej prezjdzie ;)

2. Boruta jest w domku, zero stresu, czekaly juz na niego 4 rodzaje karmy, cala kamienica mega prokocia, koty wszedzie, dla mnie bomba

3. Sowa zostala znaleziona przez moich znajomych, a Andrzeja kumpla i jego zone, walcza o kociaka i mam nadzieje, ze odniesie to skutek !
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 23, 2009 21:08 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Patka_ pisze:Halo!!

Witam po przerwie, problemy samochodowe, wodno-kanalizacyjne, prezentowe itp. mnie przygniotly i dobiero teraz sie odkopalam ufff...

A wiec:

1. Bona jest u mnie, ludzi kocha, jestm zamknieta z Tadziem, ktorego nie kocha:) Fuczy clay czas i prycha, moze jej prezjdzie ;)

2. Boruta jest w domku, zero stresu, czekaly juz na niego 4 rodzaje karmy, cala kamienica mega prokocia, koty wszedzie, dla mnie bomba

3. Sowa zostala znaleziona przez moich znajomych, a Andrzeja kumpla i jego zone, walcza o kociaka i mam nadzieje, ze odniesie to skutek !


on jest ponoć Pan Sowa :wink: znajomi świetni, pół godziny temu zameldowali się u dr Niedzielskiego we Wrocławiu, bo takie dostali zalecenia w Theriosie. Pan Sowa jutro o 13-stej ma mieć operacje, jeżeli oczywiście wyniki mielografii będą takie jak wszyscy oczekują.

Rufek daje w kość. Wczoraj w ciągu kilkunastu sekund, będąc oczywiście w kołnierzu, wytargał sobie przyszyty cewnik :evil: . O pierwszej w nocy w domu była regularna bitwa, Gacek wtłukł Rufinowi i ugryzł go w ranę na pupie, tak, że ten rozdarł się na całe gardło, na to przyleciała z odsieczą Mufa (bo to jest kot z warszawskiej Pragi, gdzie zadyma tam ona pierwsza), na to Zuzie zrobił się wiewiórczy ogon a Pusi oczy jak talerzyki, pozostałe koty ustawiły się profilaktycznie na baczność. Miałam wrażenie, że zaraz zaczną obstawiać zakłady kto wygra :twisted:
Wracając do Rufka - chłopak ma już pełen zestaw kamieni tzn i cystynowe i struwity :evil: czyli jednocześnie jest zakwaszony i zalkalizowany 8O a myślałam, że to niemożliwe. Rozmawiałam dzisiaj z doktor Neską, włączyła lek działający u psów, rozpuszczający te cystynowe i mam go mniej alkalizować

A teraz wiadomość dnia. Wczoraj w lecznicy doktor Niedzielski miał spotkanie z pracownikami. Miko zazwyczaj w takich wypadkach jest wypuszczany, bo on jest bardzo ruchliwy. W pewnym momencie podniósł się tak, że opierając się głównie na 3 łapkach zrobił kilka kroków 8O :1luvu: Doktor powiedział, że oczy wszystkim wyszły troszkę na wierzchi. Może to cud bożonarodzeniowy :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 23, 2009 21:36 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

dzielny Miko
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 8:30 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Tweety, przelalam 20 zl za kalendarz i za czesc bazarkow na Miko (za podkladki z kotami, dvd, bizuteria nieszlachetna) - reszta w styczniu, bo na tyle mi starczylo po splynieciu L4 :oops: :cry:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw gru 24, 2009 10:02 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Spokojnych, radosnych Świąt oraz szczęścia i bożonarodzeniowych cudów w każdym dniu nowego roku.

Obrazek
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 10:39 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Wszystkim - Duzym i małym zyczymy z Cincianem i kotami wesolych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
Cudownej atmosfery, smacznych potraw, uśmiechu na twarzach oraz dużo dużo zdrowia dla ogonów i bezogonów. Aby zdażył się CUD i wszystkie ozdrowiały i radośnie do nas miauknęly :s5:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw gru 24, 2009 11:01 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

    Obrazek

    Wszystkim Duzym, ich Ogonom i innym Bozym Stworzeniom
    na te piekne Święta zyczymy radosci, wiary, nadziei, milosci
    chorowitkom ZDROWIA
    ubogim pocieszenia i pieniedzy
    tracacym nadzieje sensu zycia
    A takze udanego wskoku do Nowego Roku ;)

    WESOLYCH SWIAT!!!!


    Solangelica, Sebek oraz ZOO-ska w skladzie:
    - Felek z Lasu
    - Królowa Fiona
    - Gluś Jagular
    - Fumik MisiuRysiu
    - Neska Arabeska
    - Maciej Smok
    - Ruda NieŚląska
    - Zyta Olkuszanka
    - Pippi "Shark" Kretka
    - Kalif Bardzo-Koci-Pies

Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw gru 24, 2009 14:05 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Z okazji świąt Bożego Narodzenia

wielu głębokich i radosnych przeżyć,

wewnętrznego spokoju,

zadumy nad płomieniem świecy,

nabrania dystansu do tego, co wokół,

chwil roziskrzonych kolędą,

śmiechem i wspomnieniami...

:1luvu:

aby nasi podopieczni znajdowali dobre domy, nie chorowali i pozwalali w nocy spać a nie wymuszali jazdy na nocny dyżur do weta.
Bardzo dziękuję wszystkim za świetną pracę i poświecenie swojego czasu i energii w mijającym roku. Mam nadzieję, że uda nam się pokonać wspólnie wszelkie niedociągnięcia w naszej działalności, wyeliminować jak najwięcej błędów i nieprzemyślanych działań aby móc jeszcze lepiej pomagać i aby nam to łatwiej szło. Wypoczywajcie kochani i nabierajcie sił, bo przed nami kolejne wyzwania, którym jedynie wspólnie będziemy mogli podołać.
Spokoju i uśmiechu i pomyślcie przy opłatku o tych naszych ogonkach, tych które są, które musiały odejść i tych, które dzięki Wam mają świetne, kochające domy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 14:27 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

I my razem (choć odległościowo osobno) chcielibyśmy złożyć Wam wszystkim najserdeczniejsze życzenia i podziękować za to, że pozwoliliście nam pomagać zwierzętom, które kochamy i za to, że daliście nam dwa kotki, które napawają nas codziennie wielkim optymizmem i radością.

Obyśmy w przyszłym roku wspólnie uratowali jeszcze więcej kotów! :)
Olga i Grześ.

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 15:01 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Wszystkim Forumowiczom oraz wszystkim kotom życzę wesołych i spokojnych świąt.

Zeby nie było za miło, pomocy: Koliś zwymiotował kwiatka którego zjadł, a tam zobaczyłam coś co wygląda jak makaron sojowy....tylko się ruszało 8O

Co robić ?pierwszy raz takie coś widziałam ...

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 15:14 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Ale się zrobiło świątecznie.
Wiary w człowieka,nadziei na lepsze jutro i miłości, dla nas, dla naszych bliskich, naszych psów i kotów.
Niech moc będzie z nami!
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw gru 24, 2009 15:22 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

kastapra pisze:Wszystkim Forumowiczom oraz wszystkim kotom życzę wesołych i spokojnych świąt.

Zeby nie było za miło, pomocy: Koliś zwymiotował kwiatka którego zjadł, a tam zobaczyłam coś co wygląda jak makaron sojowy....tylko się ruszało 8O

Co robić ?pierwszy raz takie coś widziałam ...


Nasza Kafka też ostatnio zwymiotowała takimi robalami. Ze względu na to, że sporo wymiotowała dzień wcześniej i była chora, dostała pyrantelum. Pomogło ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 15:41 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Leone pisze:
kastapra pisze:Wszystkim Forumowiczom oraz wszystkim kotom życzę wesołych i spokojnych świąt.

Zeby nie było za miło, pomocy: Koliś zwymiotował kwiatka którego zjadł, a tam zobaczyłam coś co wygląda jak makaron sojowy....tylko się ruszało 8O

Co robić ?pierwszy raz takie coś widziałam ...


Nasza Kafka też ostatnio zwymiotowała takimi robalami. Ze względu na to, że sporo wymiotowała dzień wcześniej i była chora, dostała pyrantelum. Pomogło ;)



Dziękuję :)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 24, 2009 15:46 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

kastapra pisze:Wszystkim Forumowiczom oraz wszystkim kotom życzę wesołych i spokojnych świąt.

Zeby nie było za miło, pomocy: Koliś zwymiotował kwiatka którego zjadł, a tam zobaczyłam coś co wygląda jak makaron sojowy....tylko się ruszało 8O

Co robić ?pierwszy raz takie coś widziałam ...


nie wiem jak wygląda makaron sojowy ale jak długie i cienkie to nicienie, pyrantelum powinno wystarczyć w dawce 1 ml na 2,5 kg kota

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości