Sisi już pięknie futerko odrasta po tych aferach z drapaniem i kołnierzem.
I diabeł wyłazi z niej znowu.
Dziś chciałam zdjąć pranie ze sznurków, ale nie zdążyłam. Sisi mnie wyprzedziła

Pranie wylądowało w wannie ( na szczęście suchej

)
Foch straszny o dietę sucharkową

już kombinuję jak mogę, mieszam różne, żeby się nie nudziło.. Royala, Hillsa..
ale nie, miauki rozpaczy nad miską.
Taka duża baba a grymasi przy jedzieniu....