Wyniki badania moczu Kichoci. Niestety nadal nie jest dobrze...

A tu szczegóły (mocz wyciśnięty z pęcherza):
-Badanie fizyczne:
Barwa: jasnożółty
Przezroczystość: mętny
Gęstość względna: 1,054 (czyli się jeszcze zwiększyła)
-Badanie chemiczne:
Białko: 6
Hemoglobina: neg
Urobilinogen: norma
Glukoa: neg
-Badanie osadu
Komórki nabłonka dróg moczowych: liczne komórki z warstw powierzchniowych i głębokich dróg wyprowadzających mocz

, komórki ogoniaste i okrągłe
Bakterie: do kilkunastu na wpw
Kryształki: pole widzenia pokryte struwitami
Inne: leukocyty 5-10 wpw, erytrocyty do 5 wpw

Dla porównania przypominam wyniki sprzed dwóch tygodni (mocz pobrany z dna transportera):
żółty, mętny;
c.w: 1,036;
pH: 7;
pro: 0,3;
Glu, ket, bil - nieobecne;
ubg:17 umol/L.
Osad: liczne nabłonki płaskie przejściowe;
-leukocyty: 40-50 wpw
-erytrocyty: 30-40 wpw
-liczne kryształy fos-amon-magnezowe
-liczne fosforany bezpostaciowe
Nie wiem czemu nie zostało tym razem zbadane PH moczu, niestety lekarza już nie było w lecznicy, gdy odbierałam wyniki, więc nie miałam kogo zapytać. Wcześniej, gdy rozmawialiśmy telefonicznie, zalecił kolejne badanie moczu za dwa tygodnie, utrzymanie diety i antybiotyk (kefavet) na ok. 2-3 tygodnie (tabletki odebrałam w lecznicy).
Kichotuś nie sprawia wrażenia chorego kota. Bawi się, goni, mizia, mruczy.

No i futerko ma śliczne.

Mamy już jakieś nowe fotki, ale jeszcze nawet nie przejrzane.
_________________