
I zła na siebie że do tej pory tak bardzo wspierałam schronisko i myślałam że jedyny problem to finanse, a okazuje się że częstym problemem jest nichciejstwo

No to jeszcze chociaż podrzucę

A może dla kici osobny wątek?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mawin pisze:Pusia chce mnie wykończyć. Dzisiaj wieczorem dostała gorączki 40,8 stopnia, więć od razu do weta, do Intervedu tam gdzie była operaowana, niestety doktora Tosia dzisiaj nie ma, przyjął mnie inny lekarz, podał antybiotyk i tolfinę czy jakoś tajk na zbicie gorączki. kotka kicha , chyba niestety koci katar w schronie złapałajutro powtórka, ale chyba już pojadę na Wiśniową, bo w Intervedzie i tamk będzie inny lekarz, a kasują nieźle
Jutro jeszcze tylko musze ustaliść telefon do doktora Tosia i zadzwonić do niego czy to nie ma nic wspólnego z łapką, choć wygląda że nie, łapka nie puchnie, kicia się na niej opiera, ale niestety jakieś choróbsko się przyplątało
Kicia_ pisze:Z tego, co wiem, Fundacja Kocie Życie nie angażuje się w pomoc kotom ze schroniska. For Animals chyba tez nie. Więcej organizacji we Wrocławiu nie ma. Dlatego wrzucaj fotki kici gdzie chcesz, byle jej pomóc. DT musi mieć przede wszystkim czas dla takiego kota (trzeba czasem nawet trzy razy dziennie byc u weta, robic w domu zastrzyki i kroplówki, podawać leki, czyścić uszy lub zmieniać opatrunki). Kot musi mieć zaciszne, ciepłe miejsce, gdzie mógłby w spokoju dochodzić do siebie. I nie ma się co oszukiwać, nie jesteśmy w stanie w 100% sfinansować jego pobytu w DT. Zwłaszcza w tej chwili, kiedy mamy sezon kociąt za sobą i tyle połamańców na głowie. Na razie leczymy rany po sezonie maluchów i przygotowujemy się do akcji adopcyjnej doroślaków.
Agness78 pisze:
Kicia ze złamaną łapką zabrana 6.09 ze schronu nadal źle... Była 2 dniowa poprawa i znów coś jest nie tak.
U kotki mimo natychmiastowego leczenia rozwinęło się zapalenie płucDostała już w środę inny, silny antybiotyk, steryd... nos już na szczęście odepchany, oddycha zdecydowanie lepiej ale jest osowiała i całymi dniami śpi.... gorączki wczoraj nie miała. Nie wiem
ale martwi mnie jej osłabienie...czy to normalne?
honda11 pisze:Agness78 pisze:
Kicia ze złamaną łapką zabrana 6.09 ze schronu nadal źle... Była 2 dniowa poprawa i znów coś jest nie tak.
U kotki mimo natychmiastowego leczenia rozwinęło się zapalenie płucDostała już w środę inny, silny antybiotyk, steryd... nos już na szczęście odepchany, oddycha zdecydowanie lepiej ale jest osowiała i całymi dniami śpi.... gorączki wczoraj nie miała. Nie wiem
ale martwi mnie jej osłabienie...czy to normalne?
Ta informacja jest o Pusi czy o kotce ze złamana łapką?
honda11 pisze:WKLEIŁAM WOŁANIE O DT DO PODPISU, KTO MOŻE TEŻ NIECH TAK ZROBI
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 65 gości