Pani od Kingi milczy, więc chyba można Brzuszka ogłaszać nadal. Prześlę jeszcze raz tekst i foty.
Jeśli chodzi o wielopolowanie, to wpadnę dziś i jutro też pewnie.
Luśka w domu, dostała imię Tula i już zaczęła przestawiać rezydentów (dwa duże burasy). Wizyta poadopcyjna będzie.
Agnieszka, u ktorej Luśka tymczasowała, powiedziała, że musi się spokojnie przeprowadzić i da znać, czy dalej będzie pomagać w tymczasowaniu.
jeszcze raz przepraszam, że dałam ciała z maluchami, ale ja naprawdę oczami wyobraźni zobaczyłam to samo, co miesiąc temu. Pardon.
Przechodziłam dziś koło budki Igi, jeszcze nikt w niej nie zamieszkał. Biedna Igu.



Amelki już nie ma...



