aga9955 pisze:jerzykowka pisze:Dziewczyny ponawiam apel- blagam o DTNa cito
![]()
Te koty siedza caly czas w klatkach (sic!), nie maja opieki weterynaryjnej, czlowieka na moment dla siebie (chyba, ze akurat ktos tam cudem dotrze), traca nadzieje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak dlugo wytrzymaja???? Jak dlugo jeszcze sie nie poddadza????
Pani Wanda jest Aniolem, ale niestety mozliwosci ma ograniczone, a pod swoja opieka ma setki psow. Jezeli my nie pomozemy, to kto?
W najblizszych dniach jade do nich z wetem, dostana convenie, antybiotyk o bardzo dlugim dzialaniu, ktory podaje sie jednorazowo. Naprawde dalsze koszty leczenia nie powinny byc duze, zreszta po to zbieramy pieniadze by w tym tez pomagac.
Agapeanimali, blagam Was- wezcie pod swoje skrzydla, tak jak planowalyscie, jeszcze kilka bied. Wesprzemy Was pieniedzmi ze zbiorki i nadal bedziemy organizowac fundusze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PROSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie moge przestac myslec o tych biedach... po prostu nie moge. Blagam, ratujmy je!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Planowałyśmy to fakt, niestety rachunki z kliniki przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Kasę mamy w stanie KRYTYCZNYM!!! Przez to wstrzymałyśmy przyjmowanie kotów (mamy ich chwilowo 15). Przykro mi, ale pewne sprawy trudno przeskoczyć.
Ps. Jak widać nasze rachunki spędzają mi sen z powiek.