Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 14, 2010 12:45 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

hehe dobrze że nie mam pracy który wymaga odemnie dużej wydajności :mrgreen:

zapomnialam napisać o moich obserwacjach z Feliwayem...myślę że opłacało się zakupić. Widzę zmiany w zachowaniu Pampelki, Czesi i Tajfunika. Zmiany na lepsze :mrgreen:

Niestety Bambi jest niedobrym kotkiem i bije resztę.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw sty 14, 2010 15:08 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

berni pisze:Niestety Bambi jest niedobrym kotkiem i bije resztę.

A trzeba było kotu dawać imię niewinnej sarenki ??? Przecież on teraz musi wszystkim innym kotom udowadniać, że nie jest sarniną na obiadek ale TYGRYSEM ! :wink:

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4863
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Czw sty 14, 2010 16:07 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

ptaszydło pisze:
berni pisze:Niestety Bambi jest niedobrym kotkiem i bije resztę.

A trzeba było kotu dawać imię niewinnej sarenki ??? Przecież on teraz musi wszystkim innym kotom udowadniać, że nie jest sarniną na obiadek ale TYGRYSEM ! :wink:


Brawo Ptaszydło :ryk:
Raczej naeżało nazwać Bambiego - Bambo (słynny Murzynek Brzechwy). Choć to znowu niepoprawne politycznie :mrgreen:
A serio: b. się cieszę, że Pampelka czuje się lepiej, myślę o niej jako takim odrobinę "moim" kocie... (choć nie dała się nawet dotknąć)
A Bambi - mały terrorysta. Powinnaś go Berni zamknąć w izolatce :mrgreen:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 14, 2010 19:50 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

berni pisze:Niestety Bambi jest niedobrym kotkiem i bije resztę.

na pewno czyms mu podpadly :wink:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Czw sty 14, 2010 21:26 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Arsnova pisze:
ptaszydło pisze:
berni pisze:Niestety Bambi jest niedobrym kotkiem i bije resztę.

:wink:



Raczej naeżało nazwać Bambiego - Bambo (słynny Murzynek Brzechwy).


Skoro on taki zaczepny, to może by go przechrzcić jednak na Rambo :P
"...- Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie! (...)
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś..."

A. de Saint-Exupéry
Obrazek
Helenka

Isia83

 
Posty: 51
Od: Śro wrz 30, 2009 8:25
Lokalizacja: Cieszyn/Bielsko-Biała

Post » Czw sty 14, 2010 22:04 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

berni pisze:
zapomnialam napisać o moich obserwacjach z Feliwayem...myślę że opłacało się zakupić. Widzę zmiany w zachowaniu Pampelki, Czesi i Tajfunika. Zmiany na lepsze :mrgreen:



To super, ze się sprawdza :)

Tylko Bambi mnie martwi...taki niegrzeczny ten mój podopieczny :roll: Nie wiem co o tym myśleć wogóle...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 15, 2010 8:00 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Isia83 pisze:
Raczej naeżało nazwać Bambiego - Bambo (słynny Murzynek Brzechwy).

Skoro on taki zaczepny, to może by go przechrzcić jednak na Rambo :P


:ryk:

tylko kupie mu taką przepaskę na czoło, czerwona bedzie w sam raz pasowała :mrgreen:

Paskudnik wczoraj bardzo bił Tajfunika, więc przeniesiony został do pokoju z Felą, Białaskami i Bystrzakiem...bałam się że Fela go zje, bo inne koty poza tą trójka atakuje w momencie kontaktu wzrokowego..ale o dziwo nic...wczesniej mieszkały razem na strychu i chyba Fela go pamieta...
neta nadal niet...mam z lekka dość...akurat teraz kiedy cokolwiek się w adopcjach ruszyło...wogole dziś dzień kiepski........


Bursztynek ma kłopoty z łapką....bardzo go boli, jeszcze nigdy od początku złamania aż tak go nie bolało....no dramat po prostu. mam już dość, a co dopiero Bursztynek...a on to wszystko tak dzielnie znosi.
Ostatnio edytowano Pt sty 15, 2010 8:15 przez berni, łącznie edytowano 1 raz
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt sty 15, 2010 8:09 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

żeby się to tylko amputacją nie skończyło :( Tfu tfu odpukuję
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 13:48 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Tak źle to nie będzie - mam nadzieję.
Ale szkoda, że kot się musi tak nacierpieć :(
Dla pięknego Bursztynka :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 17:35 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

no niestety nie jest dobrze
wczoraj zdecydowano o zdjęciu gipsu w ogóle. Łapka znowu była spuchnięta, dodatkowo bolała i Bursztyn bardzo dziwnie wykręcał ją do tyłu...
Niestety podobno nie widać żeby złamanie w ogóle się cokolwiek zalało podczas tych 2 miesięcy...wet rozkłada ręce. Druty się nie sprawdziły, szyna zewnętrzna też nie, gips też nie.
Teraz Bursztynek został bez gipsu i trzeba czekać czy samo jakkolwiek się to zrośnie. Niestety jest ryzyko ze jeden z odłamów może przebić ścięgno Achillesa i wtedy łapka będzie do amputacji :(
Dwa miesiące w klatce, pilnowania, przenoszenia, zmian opatrunków i związanych z tym narkoz-wszystko na marne. Jesteśmy w punkcie wyjścia. 2 miesiące i nic.
Każdy ruch sprawia Bursztynkowi ból-płacze. Dostaje przeciwbólowe.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob sty 16, 2010 17:50 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

O rety... :( Ale dlaczego kość się nie zrasta?
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 18:02 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Biedny Bursztynek... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sty 16, 2010 19:34 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Biedny Bursztyn :(
Mam wrażenie, że zostawienie tej łapy samej sobie ma spore szanse powodzenia. Skoro walczy z opatrunkami to tylko ciągle odnawiał uraz (i chyba dlatego się nie zrastało). Na spokojnie może sam znajdzie sobie pozycję najlepszą do zdrowienia i skupi się na rekonwalescencji, a nie na uciekaniu z gipsu. Tak sobie gdybam...
A dostał jakieś wytyczne żywieniowe? Połamanym ludziom lepsi lekarze oprócz gipsu zapisują też dietę m.in. dużo żelatyny (wszelkie galaretki).

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4863
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Sob sty 16, 2010 22:22 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

ja już sama nie wiem...
wcześniej miał gips przez 3 tygodnie i było super, niestety łapka schudła bo ubyło mięśni i gips się bardzo poluzował...więc go wymieniono no i zaczęły się kłopoty znowu z puchnięciem etc..i z bólem którego w takim nasileniu nie było od wypadku :( :(

Dziś obserwowałam Bursztyna, podpiera się na tej łapce przy jedzeniu a dziś także ją mył i bez problemu ją wyprostował, więc łudzę się że to się ładnie zrośnie i Bursztyno będzie chodził na 4 łapach...tylko boję się czy takie zostawienie łapki samej sobie nie obróci się na niekorzyść łapki..gdyby tak człowiek mógł przepowiedzieć przyszłość....

Strasznie mnie to wszystko męczy....do tego w końcu ruszyło coś w adopcjach tzn mam maila, telefony...tylko że dziś w ogóle nie miałam chęci na gadanie z ludźmi, odpowiadanie na pytania często takie dziwne, bzdurne....jak to jaka w dotyku jest sierść Guliwerka albo wysłuchiwanie już klasycznych bzdur o wiezieniu kotów w mieszkaniu...więc dziś nie odbierałam telefonów...wiem że to głupie i niemądre kiedy się ma 11 tymczasów, ale czasami ma się tak serdecznie dość...sprawa z bursztynową łapką strasznie mnie dobiła...

korzystając z łaskawości neta który się własnie obudził :x kilka zdjęć..

Obrazek Bursztyn, jego łapka i Zefirek

Obrazek Moja Dżaga

Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie sty 17, 2010 10:12 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

O rety jakie biedne, spuchnięte jest to łapiszcze :( Ale pewnie jeśli się nawet krzywo zrośnie to lepiej, niż gdyby miała się w ogóle nie zrosnąć...
Dobre to pytanie o sierść, nie ma co - ludzie widać planowali zrobić z Guliwerka poduszkę albo kołnierz :twisted: Nie oddawaj!!!
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 401 gości