K-ów,część kotów z Kłaja nadal czeka na pomoc na mrozie:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2009 11:38

miszelina pisze:
Tweety pisze:podwójne wieczory są dobrym pomysłem gdyż wtedy trzeba będzie przekładać koty z pokoju do pokoju i jedna osoba sobie nie poradzi, nie wiadomo czy przy niektórych dwie tez wystarczą. Ja umówiłam się z Markiem na jutro, na pierwszy strzał

Ja też mogę w czwartek 08. stycznia wieczorem. Zadzwonię do BarbAnn i się umówię na konkretną godzinę.

OT: miałam wczoraj mail w sprawie Asterka, ale jak szczerze odpisałam, że kawaler nieco płochliwy i nie wiem, czy dogada się ze starszym yorkiem, to już nie było drugiego maila :cry: Może powinnam kłamać, że to megamiziak :(


zaraz Cie dopiszę.
Co do Asterka myślę, że wystarczy powiedzieć, że wzięty na ręce jest bardzo miziasty co jest zgodne z prawdą tylko, że musi mieć czas aby przyzwyczaić się do tego brania. To samo było z Tonią, gdy udało mi się ją złapać aby wziąć na ręce to łapkami oplatała mi szyję i tak się mocno wtulała a pomrukom i barankom nie było końca tylko to łapanie to nie była prosta sprawa :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 11:42

lutra pisze:Powiedzcie mi, jak nie karmić Panów KOtów, czy one będą w osobnym pokoju?
Rozumiem, że w związku z tym, że jest karma, to nie ma konieczności podjechania mojego dziś z puszkami?
Zaraz biuruję do Kostka i Tymki.
Niedzielnie, nieziemsko. 2 x n
A


no właśnie teraz będziemy latać z "temy kotamy" w te i wewte czyli państwo na diecie na lewo, pozostali na prawo ale trzeba będzie czytać instrukcję przed wyjściem na Wielopole, bo mogą być jakieś obsunięcia w terminach albo co i żeby nie siedzieli na diecie przymusowej.
Na ten moment lewy pokój nie dostaje żarełka w poniedziałek rano jak również i kolejna partia we wtorek rano

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 12:07

Tweety, czy jesli dr Diana powie, ze Tymka moze byc sterylizowana, to uda sie to zrobic na fundacje?
Oczywiscie, zadne przechowywanie w lecznicy, bo zabiore Panne do biura, a kostka na ten czas do domu, zeby Panna miala spokoj.
czekam na zdjecia niecierpliwie :lol:

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie sty 04, 2009 12:11

lutra pisze:Tweety, czy jesli dr Diana powie, ze Tymka moze byc sterylizowana, to uda sie to zrobic na fundacje?
Oczywiscie, zadne przechowywanie w lecznicy, bo zabiore Panne do biura, a kostka na ten czas do domu, zeby Panna miala spokoj.
czekam na zdjecia niecierpliwie :lol:


oczywiście, koszty kotów fundacyjnych każdy ponosi tylko te, które sam chce i ma możliwości, wszystkie nadwyżkowe są problemem fundacji znaczy w domyśle moim a jak mnie brak pomysłów to żebram u prezeski :wink:

ja też czekam na fotki, bo chciałabym wrzucić ogonki do adopcji AFN-u

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 12:12 !

Tweety pisze:
miszelina pisze:
Tweety pisze:podwójne wieczory są dobrym pomysłem gdyż wtedy trzeba będzie przekładać koty z pokoju do pokoju i jedna osoba sobie nie poradzi, nie wiadomo czy przy niektórych dwie tez wystarczą. Ja umówiłam się z Markiem na jutro, na pierwszy strzał

Ja też mogę w czwartek 08. stycznia wieczorem. Zadzwonię do BarbAnn i się umówię na konkretną godzinę.

OT: miałam wczoraj mail w sprawie Asterka, ale jak szczerze odpisałam, że kawaler nieco płochliwy i nie wiem, czy dogada się ze starszym yorkiem, to już nie było drugiego maila :cry: Może powinnam kłamać, że to megamiziak :(


zaraz Cie dopiszę.
Co do Asterka myślę, że wystarczy powiedzieć, że wzięty na ręce jest bardzo miziasty co jest zgodne z prawdą tylko, że musi mieć czas aby przyzwyczaić się do tego brania. To samo było z Tonią, gdy udało mi się ją złapać aby wziąć na ręce to łapkami oplatała mi szyję i tak się mocno wtulała a pomrukom i barankom nie było końca tylko to łapanie to nie była prosta sprawa :wink:



A Tornado? To samo! Trafił na normalnych ludzi, ktorzy wzieli go mimo to (do dziś go muszą wyłapywać). Nie kazdy kot musi się pchaćvna kolana. Wierzę, ze zdjęcia pomogą pokazać go "szerszemu odbiorcy" i w koncu ktos normalny się trafi. Moim zdaniem obecne zdjecia nie sa za dobre

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 13:37

Tweety pisze:Kinya - w jakim wieku jest ta samotna emerytka? Timon jest półrocznym goowniarzem, możliwe, że ma szansę przeżyć panią i kto się nim wtedy zajmie albo przynajmniej nas powiadomi, że jest bezdomnym starszym kocurkiem? :roll:


Z gadki i głosu to dość młodo brzmi (może była w służbach mundurowych?), sprawnie posługuje się komórką i internetem, więc słowo "emerytka" jakoś dziwnie mi do niej pasuje. Dowiem się jeszcze szczegółów. A samotna w tym sensie, że sama mieszka, z ostatniego maila wynika, że ma rodzinę - pewnie dzieci i wnuki.
W Nowym Sączu mieszkają moi rodzice i brat, oni są przeze mnie wrabiani w trzymanie ręki na pulsie :wink: Kotek od Joli któremu tam znalazłam dom jest pod stałą obserwacją brachola :lol:
Tweety, wyślę Ci zaraz priva, poproszę o odpowiedź
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 04, 2009 13:48

bardzo proszę dzieczyny od ogłoszeń o maila, zebym mogla wysłać dane dotyczace Uszaka :oops:
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 13:49

Kinya pisze:
Tweety pisze:Kinya - w jakim wieku jest ta samotna emerytka? Timon jest półrocznym goowniarzem, możliwe, że ma szansę przeżyć panią i kto się nim wtedy zajmie albo przynajmniej nas powiadomi, że jest bezdomnym starszym kocurkiem? :roll:


Z gadki i głosu to dość młodo brzmi (może była w służbach mundurowych?), sprawnie posługuje się komórką i internetem, więc słowo "emerytka" jakoś dziwnie mi do niej pasuje. Dowiem się jeszcze szczegółów. A samotna w tym sensie, że sama mieszka, z ostatniego maila wynika, że ma rodzinę - pewnie dzieci i wnuki.
W Nowym Sączu mieszkają moi rodzice i brat, oni są przeze mnie wrabiani w trzymanie ręki na pulsie :wink: Kotek od Joli któremu tam znalazłam dom jest pod stałą obserwacją brachola :lol:
Tweety, wyślę Ci zaraz priva, poproszę o odpowiedź


a to już inna historia :)
Timon wzięty na ręce uroczo mruczy ale na razie też jest płochliwy, jak Asterek. Na szczęście łatwo go złapać, bo moja łazienka nie wiele jest większa od szafy :wink:

Dzwoniła Kosma, jest szansa, że na Wielopolu zagości kolejny lokator, bardzo miziasty i głośno dopominający się o pomoc :roll: Kurcze ale przecież nie zostawimy go na takim mrozie i śniegu :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 13:57

catalina pisze:bardzo proszę dzieczyny od ogłoszeń o maila, zebym mogla wysłać dane dotyczace Uszaka :oops:


wszystki mail'a w pierwszym poście,
holender, zaraz trzeba będzie otworzyć kolejny wątek :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 14:31

Kto to jest Uszak??? Catalina jak bedziesz przysyłać zdjecia to prosze tez o krótki opis,zawierajacy takze wiek, upodobania Uszaka :) info o szczepieniu, kastracji. Dziękuje :)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 15:52

BAZAREK PUMY I USZAKA NASZYCH DAWNYCH SCHRONISKOWCÓW TUTAJ:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3897148#3897148
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 16:06

Uszak to nasz dawny schroniskowie, jest teraz w stolicy na dt, no ale stalego trzeba poszukac
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 16:53

pomocy
czy ma ktos moze pare tabletek promon wetu lub tego ludzkiego odpowiednika?
prosze
pomozcie

Każdy dobry uczynek zostanie ukarany z całą surowością
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 18:10

BarbAnn pisze:pomocy
czy ma ktos moze pare tabletek promon wetu lub tego ludzkiego odpowiednika?
prosze
pomozcie

Każdy dobry uczynek zostanie ukarany z całą surowością


kurcze, miałam proverę ale komuś dałam

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 18:13

u mnie tez rujkuje nerowa Misia :evil: , a moje kastraty normalnie ją obsługują!! widzieliście coś podobnego?? :roll: 8O
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy i 680 gości