miszelina pisze:Tweety pisze:podwójne wieczory są dobrym pomysłem gdyż wtedy trzeba będzie przekładać koty z pokoju do pokoju i jedna osoba sobie nie poradzi, nie wiadomo czy przy niektórych dwie tez wystarczą. Ja umówiłam się z Markiem na jutro, na pierwszy strzał
Ja też mogę w czwartek 08. stycznia wieczorem. Zadzwonię do BarbAnn i się umówię na konkretną godzinę.
OT: miałam wczoraj mail w sprawie Asterka, ale jak szczerze odpisałam, że kawaler nieco płochliwy i nie wiem, czy dogada się ze starszym yorkiem, to już nie było drugiego mailaMoże powinnam kłamać, że to megamiziak
zaraz Cie dopiszę.
Co do Asterka myślę, że wystarczy powiedzieć, że wzięty na ręce jest bardzo miziasty co jest zgodne z prawdą tylko, że musi mieć czas aby przyzwyczaić się do tego brania. To samo było z Tonią, gdy udało mi się ją złapać aby wziąć na ręce to łapkami oplatała mi szyję i tak się mocno wtulała a pomrukom i barankom nie było końca tylko to łapanie to nie była prosta sprawa
