Po drugiej stronie siatki - schr. łódź V

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 03, 2009 0:45

Genowefa, Karoluch - schronisko dziś i jutro jest otwarte 10-14. Zapraszam. Znajdujcie tym kotom lepsze domy niż my.
A my sobie tu posiedzimy i pokrytykujemy. Będzie zabawnie :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 03, 2009 0:46

Karoluch pisze:ale tego wymaga się chyba przed oddaniem tymczasa do ds, prawda?


Według czyich kryteriów? Nie ma ustalonych odgórnie praw, których trzeba się bezwzględnie stosować w tej kwestii. Wspaniale, ze znajdujecie tylko takie domy. Naprawdę zazdroszczę.
Do czego ma prowadzić ta dyskusja? Do tego, ze kot został oddany do domu, który jest dla niego nieodpowiedni i to jest moja wina? Jeśli tak, to stwierdźmy, ze tak jest. I co dalej? Mam go zabrać? Mam pojechac do tych ludzi i im na siłę zabezpieczyć okna i balkon? Jak dla mnie, to sa kolejne animozje - tak charakterystyczne dla tego forum.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 0:48

magicmada pisze:Z całym szacunkiem, stworzenie ulotki czy poinformowanie kogos o konieczności zabezpieczenia okien nie gwarantuje, że ktoś się do takich porad zastosuje. Nie zagwarantuje tego umowa adpocyjna, jeśli ktoś nie chce. Jeden z kotów wydanych na umowe przeze mnie nie został wysterylizowany, pomimo ustaleń, drugi wychodził, pomimo ustaleń, podpisów, numerów dowodów, itp. Z innymi, oddanymi bez umowy, wiem co się dzieje, mam kontakt z właścicielami. Mnóstwo zależy od chęci, dobrej woli adoptującego, bo ja nie wejdę komus do domu, nie zabezpieczę okien wbrew jego woli, ani nie będę stała pod klatką schodową i łapała wypuszczanego kota.
Tak naprawdę, wszystko to jest względne. Patrząc na pzrykład na koty schroniskowe, które gasną przerazone, bo nie umieją sie odnależć w stworzonym sztucznie stadzie, czasami lepszy dom, nawet nieidealny, nawet z whiskasem, bo jest to dla nich szansa.


Masz rację, nie ma żadnej gwarancji. Czasem trzeba zawierzyć przyszłym opiekunom. Chodzi mi tylko o to, że oni wyraźnie nawet nie zostali poinformowani, a na moją informację odpowiedź była agresywna (jak wyżej zacytowane). Ja nie oddaję kotów ludziom, którzy na tego typu informacje reagują w ten sposób. Mieszkają na piątym piętrze, balkon bardzo trudny do zabezpieczenia - nie ma sąsiadów z góry. Nie sądzę, aby się na zabezpieczenie zdecydowali. Miałam z nimi w przeszłości rozmowy o kotach, po których zaniechałam poruszania tego tematu dla dobra wzajemnych stosunków towarzyskich. Niestety jak widać będę musiała jakoś delikatnie poruszyć ten temat, skoro osoba oddająca kota do adopcji tego nie zrobiła :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sty 03, 2009 0:49

mokkunia pisze:Genowefa, Karoluch - schronisko dziś i jutro jest otwarte 10-14. Zapraszam. Znajdujcie tym kotom lepsze domy niż my.


tu nie chodzi o krytykę, tylko o zabezpieczenie okien.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 0:50

Karoluch pisze:
genowefa pisze:
CoolCaty pisze:Przykro mi, ze wyszłaś na idiotkę.


A mnie jest przykro, że kot latem wyleci z balkonu.


ee gdzie tam wyleci... przecież zawsze siedzi na parapecie i nigdy nic nie robi, to czemu nagle miałby wyskoczyć? poza tym, kot zawsze spada na 4 łapy. no nie wiesz? :twisted: a jak wyleci, to i tak dobrze, że nie umiera w schronie.. to taka zasada: lepiej dać kota do nieodpowiedzialnego domu, gdzie może pożyć tydzień i zginąć pod kołami niż gdyby miał siedzieć w schronie.

umowa nie gwarantuje, że ktoś zabezpieczy okna.. ale tego wymaga się chyba przed oddaniem tymczasa do ds, prawda?

Nie, ja np. nie idę i nie sprawdzam stanu okien, w umowie jest informacja o zabezpieczeniu, informuje o tym ludzi, ale jak widać niekoniecznie się zawsze do umowy stosują. Zresztą tymczasów miałam tylko kilka, o wszytskich mam informacje, z wyjatkiem Muszki.
Jesli koty ze schroniska miałyby iść tylko do super domów z siatkami w oknach, niewychodzących, z karmami z co najmniej średniej półki, poszło by może 5 % kotów. Z ludźmi się rozmawia, wypytuje sie ich o rózne rzeczy, propnuje rozwiązania, pyta czy przyszli z transporterem, ale trudno oczekiwac od wolonatriusza, aby odprawiał z kwitkiem oosby zdecydowane na adopcję kota.
A dylemat: dom nieidealny czy życie w wybetonowanym boksie jest trudny do rozstrzygnięcia, jak pisałam wyżej dla mnie jest to jednak szansa dla tych kotów, bo może nie wszystkie skończą po tygodniu pod kołami.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 03, 2009 0:53

CoolCaty pisze:
Karoluch pisze:ale tego wymaga się chyba przed oddaniem tymczasa do ds, prawda?


Według czyich kryteriów? Nie ma ustalonych odgórnie praw, których trzeba się bezwzględnie stosować w tej kwestii. Wspaniale, ze znajdujecie tylko takie domy. Naprawdę zazdroszczę.


jeśli chce się znaleźć kotu odpowiedzialny dom, to tak powinno się robić. obiecanki cacanki, ktoś powie, że zabezpieczy latem, bo teraz zimno i potem nic sobie z tego nie zrobi...
na naprawdę dobre domy czeka się długo, ale chyba lepiej oddać kota do takiego wyczekanego domu, będąc spokojnym o przyszłość i bezpieczeństwo zwierzaka.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 0:54

Karoluch pisze:
CoolCaty pisze:
Karoluch pisze:ale tego wymaga się chyba przed oddaniem tymczasa do ds, prawda?


Według czyich kryteriów? Nie ma ustalonych odgórnie praw, których trzeba się bezwzględnie stosować w tej kwestii. Wspaniale, ze znajdujecie tylko takie domy. Naprawdę zazdroszczę.


jeśli chce się znaleźć kotu odpowiedzialny dom, to tak powinno się robić. obiecanki cacanki, ktoś powie, że zabezpieczy latem, bo teraz zimno i potem nic sobie z tego nie zrobi...
na naprawdę dobre domy czeka się długo, ale chyba lepiej oddać kota do takiego wyczekanego domu, będąc spokojnym o przyszłość i bezpieczeństwo zwierzaka.


Naprawdę tak byś wyadoptowywała koty ze schroniska?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 03, 2009 0:55

magicmada pisze:
Karoluch pisze:
genowefa pisze:
CoolCaty pisze:Przykro mi, ze wyszłaś na idiotkę.


A mnie jest przykro, że kot latem wyleci z balkonu.


ee gdzie tam wyleci... przecież zawsze siedzi na parapecie i nigdy nic nie robi, to czemu nagle miałby wyskoczyć? poza tym, kot zawsze spada na 4 łapy. no nie wiesz? :twisted: a jak wyleci, to i tak dobrze, że nie umiera w schronie.. to taka zasada: lepiej dać kota do nieodpowiedzialnego domu, gdzie może pożyć tydzień i zginąć pod kołami niż gdyby miał siedzieć w schronie.

umowa nie gwarantuje, że ktoś zabezpieczy okna.. ale tego wymaga się chyba przed oddaniem tymczasa do ds, prawda?

Nie, ja np. nie idę i nie sprawdzam stanu okien, w umowie jest informacja o zabezpieczeniu, informuje o tym ludzi, ale jak widać niekoniecznie się zawsze do umowy stosują. Zresztą tymczasów miałam tylko kilka, o wszytskich mam informacje, z wyjatkiem Muszki.
Jesli koty ze schroniska miałyby iść tylko do super domów z siatkami w oknach, niewychodzących, z karmami z co najmniej średniej półki, poszło by może 5 % kotów. Z ludźmi się rozmawia, wypytuje sie ich o rózne rzeczy, propnuje rozwiązania, pyta czy przyszli z transporterem, ale trudno oczekiwac od wolonatriusza, aby odprawiał z kwitkiem oosby zdecydowane na adopcję kota.
A dylemat: dom nieidealny czy życie w wybetonowanym boksie jest trudny do rozstrzygnięcia, jak pisałam wyżej dla mnie jest to jednak szansa dla tych kotów, bo może nie wszystkie skończą po tygodniu pod kołami.


sytuacja też jest inna gdy kot wychodzi ze schronu, a gdy wychodzi z dt. Dt może życzyć sobie gruszek na wierzbie i nikomu nie oddać kota. po prostu uważam, że zabezpieczenie okien to konieczność i jeśli możemy to wyegzekwować, powinniśmy.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 0:58

Zgadzam się z tym, że zupełnie inaczej jest oddawać kota z matni, czyli schroniska, niż z DT. Jednak wypadałby przynajmniej poinformować i zobaczyć jak jest reakcja przyszłego opiekuna. Ja też mam trochę rozmów za sobą i wiem jak ludzie reagują. Często agresją: jak to? to ja tu z sercem? a czegoś się wymaga? Chodzi o to, aby nie oddawać z deszczu pod rynnę. Moim zdaniem całkowitym nieporozumieniem jest to, że ludzie adoptując "forumowego" kota nie wiedzieli o niebezpieczeństwie związanym z uchylnymi oknami, o wypadnięciu z balkonu nie wspominając. I z mojej strony EOT.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sty 03, 2009 1:06

Patrząc na zdjęcia Antosia z dawnych czasów, jednak sie cieszę, że ma dom. Byc może niewyadoptpwany przez CC, nie miałby szansy dozyc do naszych dzisiejszych dywagacji.
Ciekawa jestem , jak teraz wygląda, Genowefo.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 03, 2009 2:31

genowefa pisze:Zgadzam się z tym, że zupełnie inaczej jest oddawać kota z matni, czyli schroniska, niż z DT. Jednak wypadałby przynajmniej poinformować i zobaczyć jak jest reakcja przyszłego opiekuna. Ja też mam trochę rozmów za sobą i wiem jak ludzie reagują. Często agresją: jak to? to ja tu z sercem? a czegoś się wymaga? Chodzi o to, aby nie oddawać z deszczu pod rynnę. Moim zdaniem całkowitym nieporozumieniem jest to, że ludzie adoptując "forumowego" kota nie wiedzieli o niebezpieczeństwie związanym z uchylnymi oknami, o wypadnięciu z balkonu nie wspominając. I z mojej strony EOT.


A jesteś pewna, że nie zostali poinformowani?
A swoją drogą dziwne. Z jednej strony krzyk o wydanie kota ze schroniska ludziom bez zabezpieczonych okien, a z drugiej bezkrytyczne poparcie dla akcji wywożenia kotów wolnożyjących do podejrzanych fundacji typu krzak.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 7:53

Ja nie jestem hipokrytka i od moich domow stalych nie wymagam zabezpieczonych okien i balkonow bo sama takowych nie mam.
Dla mnie liczy sie jedno- by czlowiek mial wyobraznie - by kota pilnowal jak oka w glowie.
Jeden z domow tylko zabezpieczyl okna i zrobil to dla wlasnej wygody bo lubia wietrzyc mieszkanie.
Ale wiem ze pozostale nie otwieraja balkonow a okna uchylne sa otwierane tylko w ich towarzystwie.
Jesli komus zalezy na zwierzaku to bedzie bardzo sie starac.

Niestety w schronisku nie ma mozliwosci wyboru opiekuna, czesto zwierzeta znajduja dom w tygodniu i mozemy tylko miec nadzieje ze dom bedzie domem bardzo dobrym. Ale nawet gorszy dom jest lepszy niz smierc w schronie.

Zreszta kazdy dom ewoluluje, przy pierwszym kocie karmilam go whiskasem bo myslalam ze to ok.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 03, 2009 9:09

Karoluch, genowefo - kiedy ostatnio wydawałyście kota ze schroniska? Tak jak napisałyście - jeśli kot jest z DT możecie sobie dyktować warunki z księżyca - to Wasze warunki. Wiadomo , że w schronisku jest inaczej. Antoś jest kotem ze schroniska, został stamtąd zabrany, ponieważ bardzo długo nie goiło mu się oko. Kot był w lecznicy - na tymczasie - lecz nie w domu u wolontariuszki. Przyjedźcie proszę - zabierzcie kilka kotów na tymczasy ze schronu i szukajcie im domów wg Waszych zasad.

Ja też chyba nie powinnam być ani domem tymczasowym ani tym bardziej stałym, bo mam uchylne okna w dodatku jeszcze nie zabezpieczone. Ale tak jak napisała Etka - domy ewoluują i ja akurat mam zamiar te okna zabezpieczyć. Moje koty nigdy nie zostają same przy uchylonych oknach. Wydaje mi się, że mam wyobraźnię.
Poza tym - w domu istnieją inne zagrożenia - poza niezabezpieczonymi oknami, na które tak naciskacie. I co? Mamy nie wychodzić z domu dopóki mieszkanie nie będzie sterylnie wysprzątane a wszystko nie pochowane tak, aby było niemal puste? No nie da się. Nie dajmy się zwariować!!!!

A dyskusję skończmy, naprawdę.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 9:45

Balkon niezabezpieczony i okna uchylne. 9 letnia rezydentka i 4 kilkutygodniowe tymczasy w ciągu ostatniego roku. Tak jeszcze spojrzałam za plecy dla pewności - rezydentka smacznie śpi, jakoś przez 9 lat nie wypadła, nie wylądowała na trawniku pod blokiem ani nie została rozjechana przez samochód. Żaden z maluchów też nie. Wystarczy trochę wyobraźni.

Ale cóż tak jak już ktoś to napisał: najłatwiej jest krytykować siedząc przed monitorem i kiwając główką i paluszkiem z dezaprobatą... Tak jak napisała Mokkunia - schronisko czynne dziś i jutro od 10 do 14... w tygodniu też czynne.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2009 12:48

W styczniowym Kocie są zdjęcia Lili Marlene i Silverka z tekstem fufu :) Ale gwiazdy z tych schroniskowców.. :lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 779 gości