Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 05, 2023 14:46 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

A czy wirus na wierzchu mięsa np. wołowego, które zetknęło się z tym samym niemytym nożem, co np. filet z indyka czy kurczaka, przenika w głąb tego kawałka? Teoretycznie nie powinien, bo to nie bakteria, ale nie mam.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 05, 2023 15:33 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

katarzyna1207 pisze:
biwa pisze:
Ministerstwo rolnictwa reaguje na doniesienia, że za chorobę kotów odpowiada wirus z mięsa drobiowego. - Nie ma zagrożenia dla konsumentów. Jesteśmy przeciwko podważaniu jakości polskiego drobiu - mówi podsekretarz stanu w MRiRW Krzysztof Ciecióra. Jak podkreśla główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk, "do ubojni trafia tylko zdrowy drób".


Pierd ... li jak potłuczony ... Jeżeli na fermie pada mniej niż ileś tam procent kurczaków, to NIKT ich nie bada ...I jak najbardziej mogą trafić do ubojni te zarażone, u których nie wystąpiły jeszcze objawy ...więc teoretycznie nawet hodowca może nie wiedzieć, że ma wirusa ...Taką mam informację z pierwszej ręki, czyli od koleżanki, która jest inspektorem weterynaryjnym ... i ma też koty ...

Dokładnie. Na fermie nie bada się wszystkich kurczaków, tylko wyrywkowo co setny. Albo nawet co tysięczny, to na tych większych. Jeśli ferma jest nowa i nie ma jeszcze pleców w sanepidzie itp, to bada się też sztuki które padły. Taki nowy przedsiębiorca poza karami finansowymi ma też inny powód. Jeśli szybko zdiagnozuje problem, to może wdrożyć leczenie i reszta stada mu nie padnie.
Ale tu nie mówimy o nowych ani o małych fermach, tylko o fermach, które mają taką wydajność, że są w stanie objąć dostawami obszar całego kraju. Jeśli u takiego masowego hodowcy z kilkudziesięciu tysięcy ptaków pada np 10%, to nie stanowi problemu. Przy tych rozmiarach hodowli i tak musi co roku dezynfekować obiekt. Śmiertelność drobiu w masowej hodowli to przecież temat już legendarny, znany od lat. Skandaliczne warunki w hodowli drobiu czy to na mięso czy na jajka też są przecież już legendarne. Nakręcono mnóstwo dokumentów pokazujących kosmiczną skalę patologii w tej branży.

Problem polega też na tym, że taka totalna dezynfekcja obiektu nie przebiega we wszystkich hodowlach jednocześnie, czyli taki wirus może sobie skakać od hodowli do hodowli.
Najlepiej ogarniam tematy: Behawiorystyka(kot-kot + kot-ludź), FIP(leczenie + lekarstwa), Transfuzje(oznaczanie grupy krwi + banki krwi), grafika komputerowa, strony internetowe, html, css, php, bazy danych, meble ogrodowe xD

Krzesimir

Avatar użytkownika
 
Posty: 48
Od: Czw maja 25, 2023 4:02

Post » Śro lip 05, 2023 15:41 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:Umiesz liczyć, licz na siebie. Najbezpieczniej jest zaopatrzyć się w leki antywirusowe, których wetom nie wolno używać. A poza tym stosować wszystkie inne zalecane środki ostrożności - w granicach rozsądku.
Osoba w zalinkowanym przeze mnie wyżej poście tak uratowała swoje chore koty.
Nie da się kontrolować wszystkiego, dlatego warto przygotować rzeczy najistotniejsze dla szybkiej reakcji w razie choroby kota, czyli leki, kroplówki, adres najlepszego weta w okolicy.

No wlasnie mysle nad tym jak zdobyc recepte na lek przeciwwirusowy. Tak na wszelki wypadek :( Na grupie czesto przewija sie Tamiflu, ale jest też kilka jego zastepnikow. W DOZie jest obecnie problem dostepnością Tamiflu. Myslicie, ze zamiast niego moglby byc zastepnik taki jak np. Tamivil lub Ebilfumin (wszystkie zawieraja substancje czynną oseltamiwir)??
Ten kotek, ktory przezyl dostawal zarowno Oseltamiwir jak i Amantadynę. Teraz nie wiem, czy zaopatrzyc sie w oba te leki, czy wystarczy tylko w ten pierwszy? Ktos wie, ktory jest bardziej skuteczny w leczeniu ptasiej grypy?

U łabedzi w leczeniu grypy ptasiej ponoc z dobrym skutkiem stosuje sie Bajkalinę (wyciąg z tarczycy Bajkalskiej) dostepną bez recepty. Orientujecie sie, czy kotom mozna to bezpiecznie podawać?

Poza tym, chyba tez zaopatrze sie w testy na grype, tylko obawiam sie, ze kotu moze byc ciezko "na zywca" pobrac dosc gleboki wymaz z gardla lub nosa...

Covidem nie bylam tak przejeta i zaniepojona jak teraz :(

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 05, 2023 15:47 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kate23 pisze:
mziel52 pisze:Umiesz liczyć, licz na siebie. Najbezpieczniej jest zaopatrzyć się w leki antywirusowe, których wetom nie wolno używać. A poza tym stosować wszystkie inne zalecane środki ostrożności - w granicach rozsądku.
Osoba w zalinkowanym przeze mnie wyżej poście tak uratowała swoje chore koty.
Nie da się kontrolować wszystkiego, dlatego warto przygotować rzeczy najistotniejsze dla szybkiej reakcji w razie choroby kota, czyli leki, kroplówki, adres najlepszego weta w okolicy.

No wlasnie mysle nad tym jak zdobyc recepte na lek przeciwwirusowy. Tak na wszelki wypadek :( Na grupie czesto przewija sie Tamiflu, ale jest też kilka jego zastepnikow. W DOZie jest obecnie problem dostepnością Tamiflu. Myslicie, ze zamiast niego moglby byc zastepnik taki jak np. Tamivil lub Ebilfumin (wszystkie zawieraja substancje czynną oseltamiwir)??
Ten kotek, ktory przezyl dostawal zarowno Oseltamiwir jak i Amantadynę. Teraz nie wiem, czy zaopatrzyc sie w oba te leki, czy wystarczy tylko w ten pierwszy? Ktos wie, ktory jest bardziej skuteczny w leczeniu ptasiej grypy?

U łabedzi w leczeniu grypy ptasiej ponoc z dobrym skutkiem stosuje sie Bajkalinę (wyciąg z tarczycy Bajkalskiej) dostepną bez recepty. Orientujecie sie, czy kotom mozna to bezpiecznie podawać?

Poza tym, chyba tez zaopatrze sie w testy na grype, tylko obawiam sie, ze kotu moze byc ciezko "na zywca" pobrac dosc gleboki wymaz z gardla lub nosa...

Covidem nie bylam tak przejeta i zaniepojona jak teraz :(

Trudno powiedzieć, co zadziała. Te podlinkowane przeze mnie dostały Tamivil. Myślę, że one wszystkie działają, byleby podać przed upływem 48 godzin, i we właściwej dawce.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 05, 2023 15:54 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Krzesimir pisze:
katarzyna1207 pisze:
biwa pisze:
Ministerstwo rolnictwa reaguje na doniesienia, że za chorobę kotów odpowiada wirus z mięsa drobiowego. - Nie ma zagrożenia dla konsumentów. Jesteśmy przeciwko podważaniu jakości polskiego drobiu - mówi podsekretarz stanu w MRiRW Krzysztof Ciecióra. Jak podkreśla główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk, "do ubojni trafia tylko zdrowy drób".


Pierd ... li jak potłuczony ... Jeżeli na fermie pada mniej niż ileś tam procent kurczaków, to NIKT ich nie bada ...I jak najbardziej mogą trafić do ubojni te zarażone, u których nie wystąpiły jeszcze objawy ...więc teoretycznie nawet hodowca może nie wiedzieć, że ma wirusa ...Taką mam informację z pierwszej ręki, czyli od koleżanki, która jest inspektorem weterynaryjnym ... i ma też koty ...

Dokładnie. Na fermie nie bada się wszystkich kurczaków, tylko wyrywkowo co setny. Albo nawet co tysięczny, to na tych większych. Jeśli ferma jest nowa i nie ma jeszcze pleców w sanepidzie itp, to bada się też sztuki które padły. Taki nowy przedsiębiorca poza karami finansowymi ma też inny powód. Jeśli szybko zdiagnozuje problem, to może wdrożyć leczenie i reszta stada mu nie padnie.
Ale tu nie mówimy o nowych ani o małych fermach, tylko o fermach, które mają taką wydajność, że są w stanie objąć dostawami obszar całego kraju. Jeśli u takiego masowego hodowcy z kilkudziesięciu tysięcy ptaków pada np 10%, to nie stanowi problemu. Przy tych rozmiarach hodowli i tak musi co roku dezynfekować obiekt. Śmiertelność drobiu w masowej hodowli to przecież temat już legendarny, znany od lat. Skandaliczne warunki w hodowli drobiu czy to na mięso czy na jajka też są przecież już legendarne. Nakręcono mnóstwo dokumentów pokazujących kosmiczną skalę patologii w tej branży.

Problem polega też na tym, że taka totalna dezynfekcja obiektu nie przebiega we wszystkich hodowlach jednocześnie, czyli taki wirus może sobie skakać od hodowli do hodowli.

Problem zaczął się w tym roku, po wejściu w życie zakazu unijnego stosowania leków antywirusowych w weterynarii. Więcej ptaków zachorowało, a to sprzyja mutacjom.
https://serwisweterynaryjny.pl/prawo-na ... t-519.html
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 05, 2023 16:02 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Nie wiem na ile to prawda, wklejam z fb:https://fb.watch/lBfPWLM54Y/
Ostatnio edytowano Śro lip 05, 2023 16:14 przez Blue, łącznie edytowano 2 razy

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 05, 2023 16:11 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Dla zainteresowanych materiał sprzed 3 dni - ornitolog (i kociarz w jednej osobie) rzeczowo wyjaśnia, czym jest ptasia grypa (ktoś tu pytał, czy rzeczywiście dzikie ptaki giną - on podaje konkretne przykłady) i dlaczego jest tak niebezpieczna właśnie na fermach drobiu.
https://www.youtube.com/watch?v=Ynp37VQDxAw
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42104
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lip 05, 2023 16:12 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:Nie wiem na ile to prawda, wklejam z fb:https://fb.watch/lBfPWLM54Y/


Pisia władza. Też czytałam na fb o tych zwolnieniach.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro lip 05, 2023 16:20 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

megan72 pisze:Pisia władza. Też czytałam na fb o tych zwolnieniach.


Dopiero co do wetow poszło pismo że mają nie mówić że źródłem zakażeń może być surowe mięso, bo to sugeruje że nie jest odpowiednio badane i budzi nieufność wśród ludzi oraz niepokój. I mniej go kupią przez to.
Ciekawe na ile uda im się zastraszać także wetow i ich uciszać, oby im się to czkawką odbiło.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 05, 2023 16:28 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:
megan72 pisze:Pisia władza. Też czytałam na fb o tych zwolnieniach.


Dopiero co do wetow poszło pismo że mają nie mówić że źródłem zakażeń może być surowe mięso, bo to sugeruje że nie jest odpowiednio badane i budzi nieufność wśród ludzi oraz niepokój. I mniej go kupią przez to.
Ciekawe na ile uda im się zastraszać także wetow i ich uciszać, oby im się to czkawką odbiło.

Znasz weta ktory dostal takie pismo?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 05, 2023 16:37 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:Znasz weta ktory dostal takie pismo?


Nie mogę tego teraz znaleźć, to było pismo bodajże głównego weta do powiatowych wetow. Jak znajdę to wkleję link.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 05, 2023 16:41 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:
Marzenia11 pisze:Znasz weta ktory dostal takie pismo?


Nie mogę tego teraz znaleźć, to było pismo bodajże głównego weta do powiatowych wetow. Jak znajdę to wkleję link.

Luz, po prostu jesli bylo w watku to musialam przeoczyc.
Masakra.
Wyjde na ulice jak sie zorganizuje protest, naprawde..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 05, 2023 16:48 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

https://www.vetpol.org.pl/images/pismo_ ... C3%B3w.pdf
A to pierwszy komunikat GLW: https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunika ... w/idn:2277

Tutaj https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunika ... I/idn:2285 info o deklaracji do WOAH, że jesteśmy krajem wolnym od HPAI u drobiu

A tu art. 10.3.4 Kodeksu zdrowia zwierząt lądowych WOAH
Country or zone free from high pathogenicity avian influenza

A country or zone may be considered free from high pathogenicity avian influenza when:

infection with high pathogenicity avian influenza viruses is a notifiable disease in the entire country;

an ongoing awareness programme is in place to encourage reporting of suspicions of high pathogenicity avian influenza;

absence of infection with high pathogenicity avian influenza viruses, based on surveillance, in accordance with Chapter 1.4. and Articles 10.4.26. to 10.4.30., has been demonstrated in the country or zone for the past 12 months;

an awareness programme is in place related to avian influenza viruses risks and the specific biosecurity and management measures to address them;

commodities are imported in accordance with Articles 10.4.7. to 10.4.22.

Surveillance should be adapted to parts of the country or existing zones depending on historical or geographical factors, industry structure, population data and proximity to recent outbreaks or the use of vaccination.
Po naszemu - jeśli teraz wykryją HPAI u b drobiu - to dopiero po 12 m-cach będziemy się mogli starać o status kraju wolnego od HPAI. Dlatego będą szli w zaparte, bo kasa za zatuszowanie pewnych spraw już poszła pewnie.
Wklejałam wcześniej to wszystko.
I chyba niestety nie przesadzałam, nie mając zaufania do PIB PIWet.

Nie ma co wychodzić na ulicę.
Piszmy skargi do Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt - ich nieprzygotowanie było po prostu na wczorajszych obradach żenujące.
Do ECDC, do EFSA. Oficjalną petycję , listy otwarte do mediów, parlamentarnej komisji zdrowia, ministra zdrowia, parlamentu europejskiego - to nie tylko sparawa kotów. Wiele osób surowe mięso próbuje (np mielone po doprawieniu), przygotowuje wędliny wędzone na zimno. Wywalone opakowania, do których dostęp mają ptaki. To naprawdę grube przegięcie.
A weci - no cóż... Pamiętam, jak w październiku 2020 lecznice publikowały fotki lekarzy z błyskawicami, tacy byli za wolnością w sprawie wyborów dotyczących zdrowia. Życie powiedziało: sprawdzam.
Ostatnio edytowano Śro lip 05, 2023 17:02 przez megan72, łącznie edytowano 1 raz

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro lip 05, 2023 16:57 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:A czy wirus na wierzchu mięsa np. wołowego, które zetknęło się z tym samym niemytym nożem, co np. filet z indyka czy kurczaka, przenika w głąb tego kawałka? Teoretycznie nie powinien, bo to nie bakteria, ale nie mam.


Podbije pytanie bo teraz dzisiaj na to wpadłam. Na gotowanym barfie mam obrazę :( czy myślicie ze jak kupie wołowinę w kawałku obleje ja dookola wrzątkiem a potem zmiele to będzie jakies ryzyko?
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 522
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Śro lip 05, 2023 17:04 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:Problem zaczął się w tym roku, po wejściu w życie zakazu unijnego stosowania leków antywirusowych w weterynarii. Więcej ptaków zachorowało, a to sprzyja mutacjom.
https://serwisweterynaryjny.pl/prawo-na ... t-519.html

Treść dostępna tylko po zalogowaniu wiec sobie nie poczytałem.

Ale znalazłem miejsce gdzie możemy przeczytać to samo jako zwykły nievipowski plebs:
https://www.wetgiw.gov.pl/main/aktualnosci/Informacja-Glownego-Lekarza-Weterynarii-w-sprawie-wykazu-srodkow-przeciwdrobnoustrojowych-zarezerwowanych-do-leczenia-ludzi/idn:2104
Najlepiej ogarniam tematy: Behawiorystyka(kot-kot + kot-ludź), FIP(leczenie + lekarstwa), Transfuzje(oznaczanie grupy krwi + banki krwi), grafika komputerowa, strony internetowe, html, css, php, bazy danych, meble ogrodowe xD

Krzesimir

Avatar użytkownika
 
Posty: 48
Od: Czw maja 25, 2023 4:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 84 gości