Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 19, 2013 10:19 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

No to trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok:
Witaj Dorciu! :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 10:32 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

dzięki kochani. :D
Dogodziłam Lumpkowi ,zdjęłam kaftan ,ręką zasłoniłam szew i mógł się umyć ,co za radość ,co za frajda ,ale ubrać go potem to jest sztuka :lol:
Yoko ,to będzie ból do końca życia. :cry:
Za parę dni będzie rok ,rok jak zaginęła i rok jak jest Zdzira ,gdyby cofnąć czas..... :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 19, 2013 10:34 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Akurat tego się zrobić nie da :(
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 11:34 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Witajcie :)

Cieszę się bardzo, że Lumpek wraca do formy :)

Przesłałam Eli dzisiaj zdjęcia kilku fantów na bazarek, mam nadzieję, że uda się parę groszy dozbierać :)

Miłego dzionka :)

asieńkaboj

 
Posty: 136
Od: Śro paź 14, 2009 20:02
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto lis 19, 2013 13:24 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Dziękuję :kotek:
a ja mam dzień lenia ,nic mi się nie chce :oops: patrzę na słonko za oknem i wałkonie się z bazyliszkami :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 19, 2013 14:21 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Pozdrowionka :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto lis 19, 2013 20:16 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Dorcia może jutro będą pomarańczki 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35318
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto lis 19, 2013 20:19 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Panienki Pruszkowskie pozdrawiają Watahę PsioKocią Dorci
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto lis 19, 2013 21:17 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

pozdrawiamy :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76481
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 19, 2013 23:12 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

po 23 ,zaraz godzina policyjna :twisted: , a Dorci jak nie było tak nie ma 8O
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Śro lis 20, 2013 6:34 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Zbieram się do bazarku i zbieram i zbieram :oops: ciągle tego czasu brakuje może dzisiaj po pracy zostanę dłużej i zrobie zdjęcia tego co mam w pracy a potem tego co mam w domu i zostanie tylko uśmiechnąć się do Kary a i najgorsza robota zgranie zdjęć i wysłanie ale może jakoś dam radę :) miłego dnia

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 20, 2013 9:51 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Dzień dobry .
Wczoraj nie miałam siły usiąść do kompa ,nie miałam siły żyć ,ból mnie zniszczył :oops: :cry:
Nawet Ketonal nie pomógł.


U nas wszystko ok. lub prawie ok. Lumpek zaczyna kichać ,jak wszyscy to wszyscy i Lumpek też :twisted:
Mam ciepło ,specjalnie dla glutów non stop włączone jest centralne .
A jednak jakiś syf się kręci.
Małe szaleją tak że chyba klatkę przyniosę :twisted:
Teraz roznoszą przedpokój ,zwalają ubrania i jeżdżą na nich po śliskiej podłodze .
W pokoju jeżdżą na psim posłanku ,nawet latają :twisted:

Oby dziś koleżanka przyszła do pracy :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 20, 2013 10:00 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Witaj Dorotko!
Martwiliśmy się wczoraj o ciebie :(
Dobrze że się dziś odezwałaś. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 20, 2013 10:11 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Dziękuję Ewuniu :1luvu: ,wychodziłam z pracy powstrzymując łzy ,liczyłam każdy krok ,powtarzając sobie że zaraz usiądę ,jeszcze chwila ,jeszcze kawałek.
Na szczęście Iwonka podjechała pod centralny więc nie szłam daleko .
Siadają mi mięśnie kręgosłupa i on też leci , zaczynam się znów bać ,co dalej?

czarne myśli znów krążą . :oops:
wezmę się za sprzątanie ,od razu mi wszystko przejdzie :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 20, 2013 10:24 Re: Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

dorcia44 pisze:Dziękuję Ewuniu :1luvu: ,wychodziłam z pracy powstrzymując łzy ,liczyłam każdy krok ,powtarzając sobie że zaraz usiądę ,jeszcze chwila ,jeszcze kawałek.
Na szczęście Iwonka podjechała pod centralny więc nie szłam daleko .
Siadają mi mięśnie kręgosłupa i on też leci , zaczynam się znów bać ,co dalej?

czarne myśli znów krążą . :oops:
wezmę się za sprzątanie ,od razu mi wszystko przejdzie :twisted:

Dorotko!
Cały czas jesteś na obrotach i nie masz czasu pomyśleć o sobie więc nie dziw się. To powinno ci dać do myślenia że warto poświęcić sobie trochę uwagi. Kiedy coś ci się stanie nie pomożesz już żadnemu zwierzakowi.
Znałam taką jedną - moją kierowniczkę. Praca dla niej była sensem życia. Zamiast cieszyć się emeryturą pracowała na pełny etat bo nie wyobrażała sobie innego życia.Kilka tygodni temu trafiła do szpitala bo pękł jej tętniak w mózgu.Operowali ją. Wykryto kolejnego i operacje wyznaczono za 2 - 3 mieś. Wczoraj źle się poczuła i zabrano ją w stanie ciężkim do szpitala. Okazało się że istniejący tętniak rozszczelnił się czy rozwarstwił i dziś rano zmarła.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 447 gości