DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 03, 2014 9:58 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Alienor pisze:...
A Nikusiowi nie można podskórnie tej kroplówki? :?

Spróbujemy, ale on bardzo źle reaguje na podskórne, poprzednio pogryzł i podrapał Janusza, który musiał go trzymać z całych sił...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2014 7:27 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Nad ranem w niedzielę Malinka miała kryzys. Teraz jest ciut lepiej, ale wciąż nie wiemy jak będzie. Mala jest słaba, obolała, dobrze że choć troszkę je, pije i korzysta z kuwety. Nawet nie chce wychodzić z klatki. Codziennie jesteśmy u weta, codziennie ma kontrolne usg, dostaje leki. A ja co pewien czas tylko patrzę czy jeszcze jest, bardzo się o nią boję :(
Proszę myślcie o niej!
Nikifor ma znowu wenflon w przedniej łapie, robię kroplówki, wyniki niestety znowu się trochę pogorszyły, ale na razie chłopak je i się bawi.
Maluszki wreszcie jedzą zupełnie same i rosną.
Hoja w klatce czuje się ewidentnie lepiej, zaczęła jeść i nawet już tak jej nie przeraża mój dotyk.
Coś się za dużo zaczęło dziać niefajnie :|

Dostałam cudowne wiadomości z Domku Mańka/Maksia i Ironka -jest super!
Coraz lepiej jest też u Klasztorka i Krypci.
Takie wieści choć na chwilę poprawiają nastrój.
Jak dostanę pozwolenie, to pokaże zdjęcia.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2014 7:32 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Malinkowe :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto maja 06, 2014 8:46 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 06, 2014 9:03 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

I ode mnie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2014 9:28 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Za malutką :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4001
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)


Post » Pt maja 09, 2014 9:42 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Nie mam ani czasu, ani tak naprawdę sił do pisania :(
Malinia wciąż bardzo chora, słabiutka, dobrze że skończyły się te skoki gorączki i odjazdy.
Odkąd odstawiliśmy zastrzyki i mała jest tylko na tabletkach, wydaje mi się, ze jest ciut lepiej.
Ale tylko ciut.
Dobrze, że chce coś jeść i nie jest zupełnie apatyczna.
Dzisiaj kolejna kontrola.
Nikiforkowi wenflon popsuł się już w drugiej dobie, żyły odmawiają posłuszeństwa.
Musieliśmy dać mu chwilę przerwy od kroplówek.
Na razie jest mega zabawowy i zachowuje się jak mały kociak.
Z jedzeniem jest nieźle, choć co jakiś czas lekko marudzi.
Maleńtaski wciąż jedzą i rosną.
Reszta jako tako.

A ja chcę bardzo podziękować dwóm Dobrym Duszom o Wieeelkich Sercach, które postanowiły pomóc w leczeniu naszego Mobilka i właśnie dzisiaj odebrałam AEROKAT :dance:
Wiem, że podczytujecie, więc ogromnie Wam obu Ciocteczki DZIĘKUJĘ :1luvu:
Do tej pory inhalowałam Mobila sposobem mocno chałupniczym bo mnie nie było stać na taki zakup :oops: , a teraz chłopak dostanie całą potrzebną dawkę leku bezpośrednio do wnętrza :ok:
Spokojnie mogę powiedzieć, że przedłużyłyście kotu życie, a zresztą będą mogły z tego korzystać i inne Jokotki w potrzebie.

Chcę też podziękować wszystkim kochanym Darczyńcom, dzięki którym w ostatnim czasie pojawiło się u nas dobre jedzonko suche i mokre, przysmaczki dla kocich chorutków, zabaweczki, nowe posłanka i calą reszta kocich rzeczy :1luvu:
Bardzo Wam wszystkim dziękuję i wybaczcie, że robię to z dużym czasem opóźnieniem.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt maja 09, 2014 11:38 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Cisza na wątku oznacza brak cazsu i brak fajnych wieści.

Mocno kciuki trzymam za wsie chorowitki i nie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 10, 2014 6:57 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

Po wizycie Malinia ma znowu zmienione leczenie, bo leki w tabletkach spowodowały problemy ze strony jelitek :|
Szukają Ci nasi weci najlepszego sposobu, żeby doprowadzić panienkę do dobrego stanu.
Apetyt troszkę się popsuł, ale za to mała więcej chodzi po mieszkaniu i jest bardziej zainteresowana wszystkim co się dzieje.
Nigdy nie była grubaskiem, ale teraz to taka ruda chudzinka.
Nikifor wczoraj przez większość dnia urządził strajk głodowy i dopiero wieczorem trochę zjadł, rano na szczęście też, bo już coraz większy supeł mi się w środku robił ze stresu.
Bardzo go obserwuję i wydaje mi się, że jest też niestety trochę bardziej wyciszony, ale może to tylko moja wyobraźnia.
Wieczorem Hoja stwierdziła, że ma dosyć separacji i w trakcie sprzątania wyskoczyła sobie po prostu na zewnątrz.
Jest znacznie lepiej niż tydzień temu, chodzi i zwiedza całe mieszkanie, a nawet zbliża się do mnie (bez przesady oczywiście).
Je tylko na razie kiepsko, bo w klatce dostawała mokre na obłaskawienie i poprawę nastroju, a tu tylko suche.
Maleńtaski wciaż jedzą i szaleją.
Kostek i Kruchcia wczoraj też mieli jakiś gorszy dzień, też kiepsko było z apetytem, ale od nocy jest na razie ok.
Też się im przyglądam.
Dzisiaj do innego DT przenosi się Szelka.
Będzie tam miała małego kociego kolegę i Dużą, która poświęci kocie znacznie więcej czasu niż ja.
Na pewno będzie tam jej lepiej.
Do uatrakcyjnienia życia włączył się ostatnio aktywnie jednooki Torguś.
Mam wreszcie w domu kociego sikuna (do tej pory nikomu to do głowy nie wpadło) :|
Była już plama na ekranie tv, na monitorze, a o ścianach nawet nie mówię i to o ścianach nad wiszącą półką np :(
Muszę kolegę przebadać, ale stawiam jednak na stres.
Po niedzieli spróbujemy ubrać kotka w uspokajającą obróżkę, bo uspokajacz w kontakcie funkcjonuje już od kilku dni.
No i od wczoraj inhaluję Mobilka tym Aerokatem.
To faktycznie zupełnie inna jakość podawania leku, widać jak i czy kot wdycha aerozol, a maseczka jest idealnie dopasowana.
Fakt, że Mobiś na te zabiegi pozwala, choć ich nie kocha.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 10, 2014 11:23 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

To dalej trzymamy za prostowanie się zdrówka u wszystkich futrzastych :1luvu: gamoni :mrgreen:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob maja 10, 2014 21:23 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

iwona66 pisze:To dalej trzymamy za prostowanie się zdrówka u wszystkich futrzastych :1luvu: gamoni :mrgreen:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie maja 11, 2014 5:41 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

niedzielnie zaglądam z kciukami :ok:
Jak się czujecie?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon maja 12, 2014 11:45 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Niki,maluchy, Malinka:(

W nocy znowu mocno wzrosła gorączka u Malinki, a nad ranem jeszcze zaczęła wymiotować.
Do tego wymiotował też Niki, trochę gorzej też je.
Rano byliśmy u weta, oboje mają założone wenflony i badamy krew.
Nikifor ma już tak obolałe łapki i żyły, że założenie wenflonu, a potem kroplówka są coraz cięższe :(
Mała z kroplówką dostaje antybiotyk dożylny.
Kroplówka u obojga to prawie trzy godziny rano i potem wieczorem.
Zawiozłam też qupy maluszków do kontroli.
Kostek i Kruchcia chyba znowu zaczęli jeść i czują się znacznie lepiej.
Hoja od dwóch dni znowu w klatce i też wreszcie normalnie je, oby jej tak zostało i poza klatką.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości