WólkaZal- testujemy koty

zjawka pisze:Fredzio- cudowny kocik...bezstresowy... widać co daje dużo miłosci w dziecinstwie świat jest wtedy cool

ALE JEDNAK TO JEDNO OCZKO WYGLĄDA DZIWNIE...

Bo jedno jest zółtozielone, a to "dziwne " ma intensywnie złoty ciepły kolor, aż świeci, nie bursztyn a właśnie ruskie złoto. Jak tam Rapcio? Jego siostrzyczka załatwiła nocą bukiet tulipanów. Na strzępy.

ewona1 pisze:Bo jedno jest zółtozielone, a to "dziwne " ma intensywnie złoty ciepły kolor, aż świeci, nie bursztyn a właśnie ruskie złoto. Jak tam Rapcio? Jego siostrzyczka załatwiła nocą bukiet tulipanów. Na strzępy.

nie chodzi mi o rózne kolory, ale jedno jest mniejsze, jakby zapadnięte, Carmen mowiła ż enie reaguje na światło. Drapek, Drapaczek,Rapaczek- boski. co tu dużo mowić. narazie spokojny, przytula się, odkurzacza panicznie boi sie,Bianko mu sie przygląda, wczoraj go z tyłca powachał, mały nawet nie zauwazył. z Biankiem będzie OK. Julcia narazie odcięta.

Było jakby mniejsze, taka uroda. Głaski dla Rapcia, ukłony dla Mamrotomamy.

ewona1 pisze:Było jakby mniejsze, taka uroda. Głaski dla Rapcia, ukłony dla Mamrotomamy.

dziękujemy. Drapaczek zaliczył wczoraj perfumy z półki w łazience, no jest wypachniony na maksa, Love in Paris...
hehehehee

ewona1 pisze:Bo jedno jest zółtozielone, a to "dziwne " ma intensywnie złoty ciepły kolor, aż świeci, nie bursztyn a właśnie ruskie złoto. Jak tam Rapcio? Jego siostrzyczka załatwiła nocą bukiet tulipanów. Na strzępy.

Bo moze ona gustuje w takiej odmianie tulipanów "crispa"- wytworne i nietuzinkowe :wink:

Cieszę się, że Drapek jest bezpieczny -bo leżało mi to na sercu, że nie mogę wziąć ich dwóch choćby na DT

Fredzio jest ostoją kociego spokoju, cały dom go pokochał od pierwszego spotkania. Wczoraj nawet teść powiedział do Fredzia - "..... Bursztynku(Fredziu) czemu tak uciekasz, nie bój się Ja Ciebie tak bardzo kocham...." :1luvu:

Jeśli chodzi o oczko to to które jest większe i zielone trochę łzawi, zapuszczamy kropelki. natomiast to drugie niestety najprawdopodobniej na nie nie widzi, źrenica jest nie równa- gałka oczna zmieniła kolor więc raczej to jest jakiś stary uraz. Ale radzi sobie doskonale :ok:

Czarnulka21 pisze:Cieszę się, że Drapek jest bezpieczny -bo leżało mi to na sercu, że nie mogę wziąć ich dwóch choćby na DT

Fredzio jest ostoją kociego spokoju, cały dom go pokochał od pierwszego spotkania. Wczoraj nawet teść powiedział do Fredzia - "..... Bursztynku(Fredziu) czemu tak uciekasz, nie bój się Ja Ciebie tak bardzo kocham...."

Jeśli chodzi o oczko to to które jest większe i zielone trochę łzawi, zapuszczamy kropelki. natomiast to drugie niestety najprawdopodobniej na nie nie widzi, źrenica jest nie równa- gałka oczna zmieniła kolor więc raczej to jest jakiś stary uraz. Ale radzi sobie doskonale

tak myślałam z tym oczkiem... no to mamy inwalidę. fajny gość z Teścia. gratuluje normalnej rodziny !:)

Drapcio i Bianko śpią se w najlepsze w małym pokoju. Drapcio na podusi parapetowej,Bianko na podłodze dywanowej oczywiście. no. Julcia widziala dziś Drapcia, jak to ona zesztywniała i tu wkroczyła Danuta... no.

**Adopcje: 8 >>**

A to na pamiątke Fredzio w podrozy. Bardzo byl spokojny, czesc drogi spedzil poza transporterkiem, potem sam do niego wrocil

Fredzio pociągowy :mrgreen:

Elegancki koleś, nawet w pkp umie się zachować

Wg mojej wetki oczko Fredzika jest po urazie. Natomiast - tego nie widać, osoba, która nie wie, nie zauważy. No i przede wszystkim nie jest żadnym inwalidą, radzi sobie przednio, we wskakiwaniu na wysokie biblioteczki również

Głaski dla kochanych Rudasów, cieszę się, że trafiły tak dobrze.

Carmen201 pisze:Fredzio pociągowy
Elegancki koleś, nawet w pkp umie się zachować
Wg mojej wetki oczko Fredzika jest po urazie. Natomiast - tego nie widać, osoba, która nie wie, nie zauważy. No i przede wszystkim nie jest żadnym inwalidą, radzi sobie przednio, we wskakiwaniu na wysokie biblioteczki również

Głaski dla kochanych Rudasów, cieszę się, że trafiły tak dobrze.

Carmen droga! otwarcie mówimy przyszłym duzym o stanie kocika, nie zależy nam żeby sie niezorientowali

informacja o wysoce prawdopodobnym niewidzeniu na jedno oczko jest kluczowa, bo ja nie watpie że on sobie super radzi, ale np. wychodzenie na zewnątrz jest tu bardziej groźne. niewidzenie na jedno oko bardzo ogranicza. więc bęc raczej domek z sugestią na niewychodzenie.

Mamrot pisze:Melduje, że zgodnie z planem przelałam do carmen zwrot za testy Drapka i Fredzia 160,- zł, melduje, że Zjawka przelała mi na ten cel 50 zł, bardzo dziekuję...

melduję, że mam też wpłatę od evelin1 - 50 zł - bardzo dziękuję. tym samym mój koszt to 60 zł

Pozdrawiam kochane ciotki!

Dziewczyny wejdźcie na wątek kotów pinokio, może coś doradzicie, chorują i odchodzą jej młode koty znalezione kilka miesięcy temu, nie wiadomo jak je leczyć viewtopic.php?f=13&t=135752&p=8814433#p8814433

W ogóle uważam, że nie powinien wychodzić Fredzik luzem.
Jest za miły ta łażenie luzem, poszedłby do każdego na ręce.

WólkaZal- testujemy koty

Kto przegląda forum