FFA Łódź 1353+284 - czarny stary [*] - s.105

[ewa_mrau]

... i jeszcze coś z okazji Światowego Dnia Zwierząt - święta obchodzonego corocznie 4 października w dzień wspominania w Kościele powszechnym św. Franciszka z Asyżu, patrona zwierząt, ekologów i ekologii:

... mry!

[CoolCaty]

Po Kacperka można bez transportera - coś pożyczymy.

[ewa_mrau]

niestety, wg moich bardzo niefachowych obserwacji, Zgierska jest kotna..(a miała być tylko raz w roku, co się wydarzyło już w tym) i jak wiecie b. cwana jest.. do łapki nie chce; ale może jakieś sztuczki pomogą, których nie znam.. jeżeli to możliwe, bardzo proszę o pomoc w złapaniu Zgierskiej, jednorazową (pomoc), bo tylko ona mi tu została...

ewa_mrau proszę o pomoc.. czy to możliwe? sorry, że "imiennie", nie mam pomysłu, jak gówniarę złapać (mam talony i ustalone terminy na sterylkę, doniosę/odniosę, żeby tylko do łapki/transporterka wlazła..)

zadzwoń do mnie
... a może miałabyś tymczas dla 2 wyciętych kocurków-podrostków?
nie mamy ich gdzie upchnąć
... mry!

[Hanulka]

ewa_mau dziękuję i poproszę nr tel. na pw

tymczas niestety nieeeeee.., przepraszam ale popytam.. przewiduję marny skutek, bo próbowałam już namówiać..

dzieci Zgierskiej (2 szt. niestety lekko "zdziczałe" (nie podchodzą do mnie, ale do karmicielki to i owszem, dziś widziałam, jutro dam jej-karmicielce leki , zaplanujemy łapankę ) - biało-czarne = fatalne oczka) też do tymczasu by się zdały.. oczywiście dzieci do cięcia w odpowiednim wieku, czyli niedługo...

[jolabuk5]

[quote="ewa_mrau] - 1 pręgowany, domowy, ok. roczny wylądował w dt. u p. Ewy na ul. [b]Wschodniej[/b]
[/quote]
Ściślej - na Wólczańskiej

Bardzo potrzebny tymczas dla tych 2 kocurków, ja już więcej nie mogę przyjąć, tymbardziej Ewa!
Kotkę złapaną później na Dowborczyków Jola wczoraj wypuściła. Kotka nie jest dzika, szybko by się zaaklimatyzowała w domu, ale nie mamy co z nią zrobić

[ewa_mrau]

[...]Bardzo potrzebny tymczas dla tych 2 kocurków, ja już więcej nie mogę przyjąć, tymbardziej Ewa![...]

... bardzo prosimy o pomoc!
oto te dwa szkraby:

... mry!

[hikora]

Niestety, nie pomogę, bo sama musiałabym szukać DT. Tak dużo zmian w krótkim czasie w moim "jednozwierzkowym" domu nie przejdzie.
Natomiast Kacperek wygląda ślicznie, jest ożywiony, ciekawski. Byliśmy dzisiaj zrobić rtg płuc - nie jest dobrze, ale na pewno będzie lepiej.

[CoolCaty]

Niestety, nie pomogę, bo sama musiałabym szukać DT. Tak dużo zmian w krótkim czasie w moim "jednozwierzkowym" domu nie przejdzie.
Natomiast Kacperek wygląda ślicznie, jest ożywiony, ciekawski. Byliśmy dzisiaj zrobić rtg płuc - nie jest dobrze, ale na pewno będzie lepiej.

A co powiedzieli o RTG?

[hikora]

Jedno płuco nie pracuje

[piotr568]

Tutaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105746&start=300 jest historia jokotowego Orlenka który miał wycinane części obu płuc. Obecnie ma się dobrze.
Może znajdziecie w tym wątku jakąś podpowiedź. Powodzenia

[hikora]

Cóz, przeczytałam. Smutne, choć się dobrze kończy. Wiem, że ludzie także żyją z fragmentem jednego płuca - i dobrze żyją - ale myślę jednak, mam nadzieję, że z Kacperkiem będzie lepiej, że pod dobrą opieką ( a pod taką jest ) wyjdzie z tego i że znajdę mu świetny domek, który go doceni.
Chociaż mam przekonanie graniczące z pewnością, że to będzie mój domek, bo mój TŻ " nie lubi kotów"

[ewa_mrau]

... mry!

[Miodalik]

Aniu - dopisz do sterylek dwie kotki - obie "zrobione" u naszych Ań , bo przy moim nawale zajec tylko ta lecznica jest wystarczajaco elastyczna...

Aha - od tygodnia mam 5 rudych kociat - z dwoch roznych miotow - wszystkie zdrowe, ladne i szukajace nowych domow. Ktos chetny ?

[jolabuk5]

Wczoraj złapałysmy z ewą_mrau kotkę (sliczną, srebrną, ale na szczęście dziką) i jej "dziecko" już chyba półroczne dzikie - obie mają sterylkę w Perełce, niestety, tam już nie ma talonów, więc pewnie kolejne kotki, za które będę musiała zapłacić. "Wiszę" tam już 2 kotki - z Dowborczyków i ze Szpitala Kopernika, to teraz będzie 4x80 = 320, za 2 kociaki sterylizowane w Futrzaku nie wiem ile, moze ok. 100, no i muszę oddać FFA za leczenie kotki ze szpitala w Sowie - nie wiem ile, może też ok. 100, wszystko w tym miesiącu. Do tego własne 2 koty i 10 tymczasów, 4 koty w szpitalu, jakieś 8 wokół domu, no i "worek bez dna" w postaci 28 kotów Joli Dworcowej... Chyba ogłoszę upadłośc, albo już nie wiem, co...
Ale żeby nie kończyc pewymistycznie - wczoraj wyadoptowała się Balbinka, ta kotka ze szpitala. Domek taki sobie, ale może będzie dobrze.
Jola Dworcowa złapała jakąs jelitówkę, do 3 dni ma straszne bóle głowy, mdłości, okropny rozstrój żoładka i temperaturę 39,5 (pierwszego dnia). Oczywiście, nie ma karmy, niema piasku, tylko koty ma Nic się nie wyadoptowało, za to wraca z adopcji Bettina, młoda koteczka -bo pani dostala alergii...
Bettinę wezmę chyba do siebie, do łazienki, bo u Joli nie ma gdzie szpilki wetknąc i zaczyna być głodno...
Wiem, Annskr, wiem - ogłoszenia... Spróbuję dzisiaj, wczoraj nie dałam rady. Niby powinnam siedzieć w łóżku i się grzać*, ale może chociaż maluchy wyslę, bo w pozostałych, "dorosłych" kotach nie ma zmian, tylko nowe przybyły.
*Złapałam wirusa i leje mi się z nosa oraz boli gardło, najgorsze, że muszę z tym chodzić, bo moja szefowa włascnie zaczyna 3 tygodnie urlopu, a ja ją zastępuję...

[jolabuk5]

Aniu - dopisz do sterylek dwie kotki - obie "zrobione" u naszych Ań , bo przy moim nawale zajec tylko ta lecznica jest wystarczajaco elastyczna...

Aha - od tygodnia mam 5 rudych kociat - z dwoch roznych miotow - wszystkie zdrowe, ladne i szukajace nowych domow. Ktos chetny ?

Pamietam, w piatek dałam Twój telefon Pani, która pytała o rude.
Asiu, czy pamiętasz o tym kocurze, który koczuje pod samochodami koło Twojej pracy? Jola Dworcowa go podkarmiała, ale teraz jest chora, zrosztę nie jest jej to po drodze, mogłabys dawać mu jeść?