KOCIA CHATKA znów zaprasza....

terenia1 pisze:Kobitki jutro będziemy miały nową lokatorkę ze schronu Piotrek ją przywiezie w trakcie dyżurku Dorotki cieszycie się

Teresa napisz coś o nowej lokatorce?

viewtopic.php?f=8&t=137848&p=8445200#p8445200
Przypominam się :oops:

WAŻNE, każda złotówka się liczy. Dziewczynka czeka na pomoc...

witajcie dawno mnie nie bylo - ale jak pewnie niektorzy wiedza zostalam babcia blizniat a Piotrek dziadkiem

i juz mamy trojke wnukow :ok:

troche sie pospieszyly na ten swiat, miesiac wczesniej ale wszystko gra, kazdy wazyl ponad 2 kg, dwa chlopy :ok:

jeszcze jestem u corki, jutro wracam
pozdrawiam :1luvu:

Filomen pisze:witajcie dawno mnie nie bylo - ale jak pewnie niektorzy wiedza zostalam babcia blizniat a Piotrek dziadkiem i juz mamy trojke wnukow troche sie pospieszyly na ten swiat, miesiac wczesniej ale wszystko gra, kazdy wazyl ponad 2 kg, dwa chlopy
jeszcze jestem u corki, jutro wracam
pozdrawiam

The Szops pisze:
terenia1 pisze:Kobitki jutro będziemy miały nową lokatorkę ze schronu Piotrek ją przywiezie w trakcie dyżurku Dorotki cieszycie się

Teresa napisz coś o nowej lokatorce?

Marta wiele nie wiem :oops:

koteczka jest podobnież bardzo mizista i może jest jakaś kwestia alergiczna, tak że kicia zostanie zakwaterowana w boksie - potem diagnostyka i zobaczymy co i jak

nawet nie wiem jak wygląda :oops:

Filomen pisze:witajcie dawno mnie nie bylo - ale jak pewnie niektorzy wiedza zostalam babcia blizniat a Piotrek dziadkiem i juz mamy trojke wnukow troche sie pospieszyly na ten swiat, miesiac wczesniej ale wszystko gra, kazdy wazyl ponad 2 kg, dwa chlopy
jeszcze jestem u corki, jutro wracam
pozdrawiam

No kurde ale Wy nie przesadzacie zbytnio z tą ilością wnuków kobitko jedna :mrgreen:

terenia1 pisze:
The Szops pisze:
terenia1 pisze:Kobitki jutro będziemy miały nową lokatorkę ze schronu Piotrek ją przywiezie w trakcie dyżurku Dorotki cieszycie się

Teresa napisz coś o nowej lokatorce?

Marta wiele nie wiem koteczka jest podobnież bardzo mizista i może jest jakaś kwestia alergiczna, tak że kicia zostanie zakwaterowana w boksie - potem diagnostyka i zobaczymy co i jak nawet nie wiem jak wygląda

Z tego co zdążyłam zaobserwować to nie Marta pisała tylko jej małżonek :roll:

Poznałam po

Ale mogę się mylić :wink:

Wieczorem z Biedronkiem gorzej niz rano ale lepiej niz wczoraj. Jest bardzo słaby, znowu go bujało na boki. Cała kroplówkę lezał mi na kolanach. Zuzia bardzo dziwna. Jutro na 11ta jedziemy do weta z Dorotka z kotami: Biedronek, Zuzia i Józek.

Dziewczyny mam prośbę do wszystkich dyżurantów z Kociej Chatki wszystkich bez wyjątku

mam kilka spraw do przekazania takich organizacyjnych odnośnie głównie spraw leczenia i bardzo bym prosiła o spotkanie nas wszystkich dosłownie na pół godziny - do przekazania informacji które mam, wydaje mi się że najlepiej jak sie spotkamy w kociarni - dobrze by było jak by się wszyscy zjawili, ale wiem że to może być trudne - dzień musimy ustalić, ale godziny pewnie będę późno popołudniowe prosze opowiedzcie mi się na PW który dzień w przyszłym tygodniu by pasował i wtedy ustalę jeden dzień kiedy przynajmnie większość z nas mogłaby podjechać.

AGATA mich pisze:Wieczorem z Biedronkiem gorzej niz rano ale lepiej niz wczoraj. Jest bardzo słaby, znowu go bujało na boki. Cała kroplówkę lezał mi na kolanach. Zuzia bardzo dziwna. Jutro na 11ta jedziemy do weta z Dorotka z kotami: Biedronek, Zuzia i Józek.

Biedron 3maj się! i nie chorujcie Nam juz, proszę!

AGATA mich pisze:Wieczorem z Biedronkiem gorzej niz rano ale lepiej niz wczoraj. Jest bardzo słaby, znowu go bujało na boki. Cała kroplówkę lezał mi na kolanach. Zuzia bardzo dziwna. Jutro na 11ta jedziemy do weta z Dorotka z kotami: Biedronek, Zuzia i Józek.

o matko a na Bierdonka domek czeka. Efisia tez byla taka slaba, juz sie wydawalo, ze odchodzi i sie ladnie zebrala i zyje do dzis. Dostawala dos dlugo marbocyl w zastrzykach

a co u Zuzi zdiagnozowano?

Piszę parę słów z dyżurku bo może Gosia bedzie chciała opisać. Biedronek słabiutki.Chyba bał się zejsc z góry bo posikał się w tym pudle w wolierze.Agata przyjechała dać kroplówkę pewnie o nim napisze.Zuzia też słaba ,tylko poleguje ale zjadła. Wszyscy uwielbiają piersi z kurczaka nawet Beti zjadła sporo tylko drobniutko pokrojony i ogrzany w ciepłej wodzie.Leki podane.Agata zostawiła w lodowce piersi z kurczaka.Najlepiej najpierw pomoczyć je w ciepłej wodzie przed pokrojeniem. Arni saneczkuje pupą trzeba zobaczyc czy nie ma wolnych stolców bo zrobił dzis śmierdzaca luzniejsza kupę.Jezeli chodzi o Michałową to koszmar z tym smarowaniem ,wyrywała się drapała jak oszalała.Wcisnęłyśmy ją do kontenerka aby przecierac zmiany .Dałam radę tylko po omacku pachwiny i udko ale jak ktos sprawniejszy to niech poprawi jutro zostawiłam lek rozpuszczony w tej 20cm strzykawce. Radzę do nastepnego rozpuszczania leku wziąść grubą igłe bo jest oleisty mocno i przez cieniutką igłe nie przejdzie.Zapomniałam odlozyć na miejsce podajnik do tabletek bo wziełam go dla Zuzi ale podałam normalnie i niestety został w siatce.Gosia obiecała go dostarczyć.

Cookie1706 pisze:Martyna KING
Dzisiaj pierwszy raz się zobaczyłyśmy
Martynka myślała, że jestem 50letnią kobietą

A nie jesteś ??? :mrgreen:

gosiakot pisze:
Cookie1706 pisze:Martyna KING
Dzisiaj pierwszy raz się zobaczyłyśmy
Martynka myślała, że jestem 50letnią kobietą

A nie jesteś ???

Hahaha! Bardzo śmieszne! Widzę, że jestem dzisiaj obiektem do drwin i żartów

Odkuje się :evil:

KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Kto przegląda forum