K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2012 16:26 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

jej siostra pisze:
Tosza pisze:
jej siostra pisze:Odebrałam se transporterek
widziałam, że się przydał był :D

A jak to widać po transporterku że się przydał był? Kota w nim zostawili? :mrgreen:

sianko i kocia łapa (odbita, nie żywa :mrgreen:)

A podobno przenoski odkazane były :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lut 13, 2012 16:37 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

miszelina pisze:A podobno przenoski odkazane były :ryk: :ryk: :ryk:

a czy ja mówię, że nie były? :D
Idzi ma dziś dzień pieszczot - co siądę przy komputerze, to włazi na mnie i barankuje. I to nie dlatego, że zimno albo miska pusta...
może czuje, że jutro jadę na tydzień

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 13, 2012 17:43 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

jej siostra pisze:
miszelina pisze:A podobno przenoski odkazane były :ryk: :ryk: :ryk:

a czy ja mówię, że nie były? :D
Idzi ma dziś dzień pieszczot - co siądę przy komputerze, to włazi na mnie i barankuje. I to nie dlatego, że zimno albo miska pusta...
może czuje, że jutro jadę na tydzień


bo Ty chyba masz taki "miętki", znaczy nie nadający się do mycia/prania w warunkach kociarnianych a jedynie do odkażania. Przepraszamy za tę niedogodność :oops:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 13, 2012 17:51 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Tweety pisze:
jej siostra pisze:
miszelina pisze:A podobno przenoski odkazane były :ryk: :ryk: :ryk:

a czy ja mówię, że nie były? :D
Idzi ma dziś dzień pieszczot - co siądę przy komputerze, to włazi na mnie i barankuje. I to nie dlatego, że zimno albo miska pusta...
może czuje, że jutro jadę na tydzień


bo Ty chyba masz taki "miętki", znaczy nie nadający się do mycia/prania w warunkach kociarnianych a jedynie do odkażania. Przepraszamy za tę niedogodność :oops:

Nie wygłupiajcie się :oops:
miło mi, że się przydał i tyle

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 13, 2012 21:55 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Strong ma jechać we środę do domu. Która dobra dusza może go tam wieczorem odstawić? Robert jedzie do Obidzy z żarełkiem, po koty do Sącza, Bóg jedyny wie, kiedy stamtąd wróci więc nie chciałabym mu dokładać jeszcze kursów z kotem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 14, 2012 0:15 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

słuchajcie, bo Mateusz mnie z lekka molestuje późną porą i zażyczył sobie paru zdań (ok, coś stworzę) i fotki promującej Dzień Kota u nas, bo chce wrzucić do siebie na stronę. Jakieś pomysły? a może miniaturka jakiegoś naszego plakaciku zapraszającego na Dzień Kota?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 14, 2012 6:16 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Tweety pisze:słuchajcie, bo Mateusz mnie z lekka molestuje późną porą i zażyczył sobie paru zdań (ok, coś stworzę) i fotki promującej Dzień Kota u nas, bo chce wrzucić do siebie na stronę. Jakieś pomysły? a może miniaturka jakiegoś naszego plakaciku zapraszającego na Dzień Kota?

Plakacików nie widziałam :evil: Jest na FB w listach do M taka fajna fotka Kleksika w koszyku jak na sankach. Może ona?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lut 14, 2012 9:14 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Tweety pisze:Strong ma jechać we środę do domu. Która dobra dusza może go tam wieczorem odstawić? Robert jedzie do Obidzy z żarełkiem, po koty do Sącza, Bóg jedyny wie, kiedy stamtąd wróci więc nie chciałabym mu dokładać jeszcze kursów z kotem

A w jakich godzinach smarkacza można odstawić do domku? :mrgreen: :mrgreen:

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Wto lut 14, 2012 9:21 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Z tego co Tweety mówiła, chodzi o godziny późnopopołudniowe. Ale adresu nie znam.
No i oczywiście umowe trzeba podpisać
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lut 14, 2012 10:55 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

miszelina pisze:Z tego co Tweety mówiła, chodzi o godziny późnopopołudniowe. Ale adresu nie znam.
No i oczywiście umowe trzeba podpisać


to na Odrowąża, przecznica z Wrocławskiej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 14, 2012 11:37 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Tweety pisze:
miszelina pisze:Z tego co Tweety mówiła, chodzi o godziny późnopopołudniowe. Ale adresu nie znam.
No i oczywiście umowe trzeba podpisać


to na Odrowąża, przecznica z Wrocławskiej

No to jedziemy :)
Ktoś ze mną jedzie? Musicie powiedzieć mi co ci jak.

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Wto lut 14, 2012 11:48 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

gertaaa pisze:
Tweety pisze:
miszelina pisze:Z tego co Tweety mówiła, chodzi o godziny późnopopołudniowe. Ale adresu nie znam.
No i oczywiście umowe trzeba podpisać


to na Odrowąża, przecznica z Wrocławskiej

No to jedziemy :)
Ktoś ze mną jedzie? Musicie powiedzieć mi co ci jak.

Ja jestem do dyspozycji dopiero od 18.00.
Jeśli pasuje, to bede czekać o tej godzinie w kociarni.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lut 14, 2012 12:04 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

miszelina pisze:
gertaaa pisze:
Tweety pisze:
miszelina pisze:Z tego co Tweety mówiła, chodzi o godziny późnopopołudniowe. Ale adresu nie znam.
No i oczywiście umowe trzeba podpisać


to na Odrowąża, przecznica z Wrocławskiej

No to jedziemy :)
Ktoś ze mną jedzie? Musicie powiedzieć mi co ci jak.

Ja jestem do dyspozycji dopiero od 18.00.
Jeśli pasuje, to bede czekać o tej godzinie w kociarni.

Mi pasuje, jeszcze niech domek się wypowie na którą mamy zajechać :D

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Wto lut 14, 2012 12:17 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

No to czekamy na info od domku, mam nadzeje, ze Tweety przekaze.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lut 14, 2012 12:57 Re: K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

miszelina pisze:No to czekamy na info od domku, mam nadzeje, ze Tweety przekaze.


po 18-tej może być

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, Google [Bot], puszatek i 114 gości