no to przyniosłam nowy nabytek na kociarnie

a raczej nie ja, tylko moi znajomi- kiedys DT Przylepy. Łukasz spotkał kota w budce bankomatowej

W drodze po kebaba, dlatego proponuje zeby kot/kotka nazywał sie kebab/kebabka
Jak dla mnie- kotka albo kastrowany kocur, choc ja jestem slaba w dopatrywaniu jajek.
Kot ma bardzo zaropiale i przekrwione oczy, do tego kaszle. Jest zabiedzony, ale nie tragicznie. na jedzenie sie rzucil. Bardzo lagodny- dal sobie wszystko zrobic- wyczyscic oczka, zakropic je. Choc widac, ze go boli

Basia- dalabys rade go jutro zobaczyc- trzeba go dac na antybiotyk na pewno, zaczac leczenie.
Po przeniesieniu go do boksu, do transporterka weszla Czarnotka i nie chciala wyjsc.. bidulka... myslala, ze to po nia..
Aha. wlasnie- Karina zapomniala transporterka z kociarni- jakby byl ktos rano(wlasnie czy ktos bedzie??) to prosze wystawic go na zewnatrz, zgarne go w sobote rano po dyzurze.
Na zewnatrz tez wystawilam rzeczy z boksu Edka- nie zdazylam ich wydezyfekowac.
Karina z Lukaszem dali 50 zlotych na leczenie znajdy. Sa w skarbonce.
W szafce u maluchow jest karma dla maluchow od andua.