PAKT CZAROWNIC XXIII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 16, 2011 12:36 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

pomponmama pisze:no i co? odzyskałaś kasę?




Musiałabym pozwać sąsiada! Musiałabym udowodnić ile płaciłabym normalnie, zrobić ekspertyzę swojego licznika + wyliczenie. Zbiegło się to akurat z nasza wyprowadzką więc odpuściłam....On i tak z gazowni dostał za swoje a ja przez 7 miesięcy jak licznik szalał straciłam tyle ile wybuliłabym ze swojej kieszeni na ekspertyzę.
Ostatnio edytowano Sob kwi 16, 2011 13:54 przez Asia_Siunia, łącznie edytowano 1 raz

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob kwi 16, 2011 12:45 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Asia_Siunia pisze:
pomponmama pisze:no i co? odzyskałaś kasę?




Musiałabym pozwać sąsiada! Musiałabym udowodnić ile płaciłabym normalnie, zrobić ekspertyzę swojego licznika + wyliczenie. Zbiegło się to akurat z nasza wyprowadzką więc odpuściłam....On i tak z gazowni dostał za swoje a ja przez 7 miesięcy jak licznik szalał straciłam tyle wybuliłabym ze swojej kieszeni na ekspertyzę.

Jak siebie znam, to bym nie odpuściła :roll: ja jestem bardzo uparta i upierdliwa. Quid verum atque decens :lol:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 16, 2011 15:12 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

O matko jak czytam to mi wlosy deba staja. Ludzie sa okropni, ale to ta socjalistyczna mentalnosc wylazi z nas wszystkich :?

Po swietach mam mozliwosc mycia okien i dorobienia na sprzataniu, do TZa tez dzwonila kolezanka, u jej znajomych na budowie szukaja pomocnika od zaraz. Bedzie dobrze. Byle tylko przetrwac ten najtrudniejszy czas :)

A w piatek jade do okulisty na kontrole do kliniki. Ciekawe co sie dowiem tym razem :)
Ostatnio edytowano Pon cze 20, 2011 17:49 przez solangelica, łącznie edytowano 1 raz
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob kwi 16, 2011 15:16 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Sol, wielkie, mocne uściski w Twoja stronę :( Ja też kiedyś byłam bez prądu i gazu, ale z innych przyczyn losowych, a głównie z przyczyny TZta . Zostawiłam go więc z tym majdanem i pojechałam do mamusi :mrgreen: Szybko okazało się, że jednak problem można rozwiązać. Nie daj się, silna śląska baba jesteś :ok: :ok: :ok: Co tam pare dni z zimną wodą. W zimie też miałaś zimną i sobie poradziłaś. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob kwi 16, 2011 15:30 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Ja tez trzymam kciuki za szybkie uregulowanie zaleglosci i rozwiazanie problemow. I oczywiscie abys w poniedzialek uslyszala przez telefon dokladnie to co chcesz uslyszec :ok: :ok: :ok: :ok: .
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Sob kwi 16, 2011 16:31 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

solangelica pisze:Ale do mycia naczyc (mamy wszystko brudne masakra) trzeba wiecej wody wiec kombinuje grzalke zeby nagrzac w wiaderku albo garnku.

Nie w wiaderku!!! 8O Chyba, że masz metalowe. Bo możesz sobie naprawdę krzywdę zrobić jak spróbujesz w plastiku grzać grzałką. :strach: Trzymam kciuki za poniedziałek - jako rasowa małpa trzymam wszystkimi czterema kończynami :ok:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 16, 2011 16:45 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

A Pompon mój ukochany właśnie upolował muchę i przyniósł mi ją dumny i napuszony w darze. Położył robala przede mną, usiadł i wyczekująco patrzył mi w oczy. Tak jak by czekał na to, aż przyjmę dar 8O I wiecie co? Nie wytrzymałam presji tego spojrzenia, wzięłam muchę w dwa palce, podziękowałam, pochwaliłam myśliwego, po czym kotek, usatysfakcjonowany, udał się do swoich zajęć, a ja dyskretnie, żeby nie widział, zutylizowałam padlinę. Na konsumpcję cennego daru jednak się nie zdecydowałam, choć miałam pewne obawy, że będę musiała, jeśli będzie tak dalej siedział i patrzył co ja z tą muchą robię :roll: Na szczęście wystarczyło mu, że wzięłam prezent :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 16, 2011 19:35 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Brawo dla Pompona :ok: :mrgreen: :ok:
Mi też Ruda zrobiła dzisiaj niespodziankę, która z jednej strony cieszy, z drugiej trochę martwi (ale tylko troszeczkę) :) Mianowicie u nas porządek dziobania jest taki, że Ruda ma swoje miseczki pod stołem, a Korin na lodówce (takiej niewysokiej), bo każde ma inne chrupki - Korin niskokaloryczne dla kastratów, a Ruda baaardzo pożywne dla nerwicowców-żołądkowców. Do tej pory pilnowałam tylko, żeby odkurzacz marki Gagatek nie pochłonął chrupków Rudej, więc karmiłam ją malutko za to często, tak żeby zjadła całą porcyjkę na raz. Na lodówkę do tej pory nie wskakiwała, więc Korin konkurencji nie miał. Dzisiaj rano słyszę chrupanie, ale nawet oka nie otworzyłam. Dopiero po chwili do mnie dotarło, że przecież Korin leży wygodnie na moim nadwoziu, więc kto chrupie?!? He he, okazało się, że Królowa zrobiła gruntowną inspekcję i odkryła nowe złoża chrupkowe :mrgreen:
I co ja mam teraz zrobić? Fajnie, że malutka zaczęła skakać po meblach, bo to oznacza, że nabrała sił i odwagi, ale jak jej kiszeczki to zniesą?... Cóż, pożujemy, zobaczymy - czy nie wyrzygamy :? :lol:

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Sob kwi 16, 2011 20:14 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

U mnie z michami tez jest przerąbane. Mała dostaje karmę odkłaczającą, bo nie cierpi chrupek ani past. Kośka po karmie odkłaczającej rzyga. Do niedawna mi sie udawało, ale niestety złoża tez zostały odkryte i ze smakiem pochłaniane, bo zdobyczne :mrgreen:
W zeszłym tygodniu Kośka trzy razy sie zrzygała, bo znowu pojadała nie swoja karmę :twisted: Znowu trzeba coś wymyślić, ale co :roll:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob kwi 16, 2011 20:27 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Dawać porcjami, tak żeby zjadły wszystko na raz? Tylko że to czasochłonne i chyba może się skończyć jedzeniem "na zapas"... Słyszałam, że jak mają zawsze coś w misce, to się mniej stresują - jakie macie doświadczenia?

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Sob kwi 16, 2011 21:02 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

U mnie nie da rady dzielić na porcje. Może Małej - tak, ale Koska podchodzi do jedzenia co chwilkę i je malutko. Siedem lat juz tak je i pewnie nie da rady jej przestawić. Trzeba będzie pomyśleć, co małej dawać na kłaki. One tylko suchą jedzą i przyzwyczajone, że zawsze coś jest.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob kwi 16, 2011 21:14 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Podłączę się do szukania pomysłu na wciskanie odkłaczacza - Bułkownik past nie znosi, więc posiałam mu zboża do skubania, no i skubie. Na szczęście odkąd u nas jest ani razu nie rzygał, to twarde kocisko jest. Ale może podpowiecie coś ciekawego, tak na przyszłość.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 16, 2011 21:15 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Ruda też nie cierpi pasty odkłaczającej, ale jak jej wysmaruję łapy, to nie ma wyjścia :twisted: Najpierw się buntuje i macha kończynami, a potem siada i wylizuje...
Jak zdrówko, jasdor?

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Sob kwi 16, 2011 21:23 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Coalla pisze:jak jej wysmaruję łapy, to nie ma wyjścia :twisted: Najpierw się buntuje i macha kończynami, a potem siada i wylizuje...

E tam, Beeju wytarł łapkę w pościel.... :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob kwi 16, 2011 21:30 Re: PAKT CZAROWNIC XXIII

Bo trzeba smarować NA łapie, a nie pod :) Jeżeli wytrze łapę od góry, to jest Superkotem i nic nie poradzisz :D Z drugiej strony Superkot chyba nie potrzebuje odkłaczaczy :P

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 60 gości