A ja po szybkim dyżurze KC.
Ruda ostatnio jhakaś taka agresywna w stosunku do przechodzących obok niej kotów.
Ona bardzo potrzebuje odosobnienia i kryjówki, dlatego na szafie ten jesen koszyk zawsze troszkę przysłaniam wejście. Wtedy Ruda w nim częściej siedzi - czuje się bezpieczna.
Kociaki nakarmione i posprzatane kuwety, niestety podłogi nie myłam bo nie starczyło już czasu.
Jutro rano ponieważ nie ma nikogo na dyżur więc ja pojadę i trochę wymyję więcej.
czyli we wtorek rano ja będę na dyżurze.Wymyłam też boks GUIDO i zdezynfekowałam i wymieniłam posłanko żeby chłopak po zabiegu bezpieczne schronienie.
Guido wracaj zdrowy. To taki fajny kot, wczoraj wygłaskałam go a on barankował i mruczał.
I trzeba chyba przyobserwować malucha czarnego bo coś ma oczka mokre. Chyba tez musi przejść na antybiotyk.
A i normalnie w szoku byłam jak wczoraj szukałam dzikiej małej pumy za boksami

a jej tam niem.
Okazało się że dziewczynka juz grzecznie w boksie w koszyku siedzi.
Normalnie kto tego czynu dokonał

jestem pod wrażeniem
