Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

[Anna61]

Wyciskam, czasami jest tak, że jednego dnia ta saszetka im pasuje, a drugiego dnia już nie.
Jedynie Felix kurczakowy im zawsze pasi.

Wiem, że Lesiu wybredny, ale kochany

[Gibutkowa]

to wyciskaj po troche z saszetki i nie bedziesz musiała wywalac calej nawet jak poliza i im nie bedzie smakowalo

Lesio to mala wybreda... Lena zje wszystko, nawet proszki, myslac, ze to cukierki

Ty kobito nie wiesz co to znaczy "wybreda" wierz mi Ja mam księżniczkę, która je tylko dwa rodzaje karmy i to trzeba utrafić, która z dwóch jej akurat przypasi tego dnia. Nie wspomnę, że karmy nie schodzą poniżej 3,50zł za 100g i to w sklepach internetowych. W zwykłych są po +/- 6 zł.

[kasiatatry]

moze to zabrzmi okrutnie, ale jak Lesio wydobrzeje i zeby beda ok to beda na suchym. pozniej smakuje nawet kitekat, chociaz ja ich do jedzenia owej karmy nie zmuszam. z suchego dostaja RC kitten i RC pure feline (Lena lubi bardzo), orijena nie chca...

po prostu nie stac mnie na wyrzucanie a sama nie zjem dzisiaj jest promocja w carrefourze, nie wiem czy wszedzie ale w GM jest. za 2 gourmet gold 1,90 niecale. taniocha jest tez purina one z dwoma saszetkam perle chyba po 8? nie wiem, bo nie kupuje ale generalnie na wiele artykulow dla zwierzat jest -50%


bylam raz jeszcze i zakupilam dodatkow 3 konserwy te wieksze gourmet i Lesiowi smakuja tez taki pasztet, czy mus...
te sa po niecałe 1,50 jupi

[Gibutkowa]

moze to zabrzmi okrutnie, ale jak Lesio wydobrzeje i zeby beda ok to beda na suchym. pozniej smakuje nawet kitekat, chociaz ja ich do jedzenia owej karmy nie zmuszam. z suchego dostaja RC kitten i RC pure feline (Lena lubi bardzo), orijena nie chca...

po prostu nie stac mnie na wyrzucanie a sama nie zjem dzisiaj jest promocja w carrefourze, nie wiem czy wszedzie ale w GM jest. za 2 gourmet gold 1,90 niecale. taniocha jest tez purina one z dwoma saszetkam perle chyba po 8? nie wiem, bo nie kupuje ale generalnie na wiele artykulow dla zwierzat jest -50%


bylam raz jeszcze i zakupilam dodatkow 3 konserwy te wieksze gourmet i Lesiowi smakuja tez taki pasztet, czy mus...
te sa po niecałe 1,50 jupi

O! Dobrze wiedzieć. Też muszę zakupić, dla takiego tajskiego maluszka co go dozorczyni wzięła z podwórka. Bardzo lubi Gourmeciki.

[kasiatatry]

tyle, ze tam była informacja, ze to weekendowa oferta...
ja to nakupowalam jak wariatka hehe
Z lesiem jest juz lepiej moim zdaniem, sporo je i jest ruchliwszy.
Lena wczoraj chodziła po scianie masakra z nia

[Anna61]

To ja się tam przejadę, to może coś będzie dla maluszków w ofercie.

Lenusia to sowizdrzałek mały jest

[kasiatatry]

Lesio je juz naprawde duzo no i napewno po tych lekach jest lepiej, bo rano sie prały z Leną do bolu jeszcze nie jest tak mocny jak ona, ale pracuje nad tym Moj TZ stwierdził, ze są "milutkie" i nie moze sie nadziwic co Lena wyprawia

[Anna61]

Ja czasami musiałam je rozdzielać, bo Lenusia nie miała chyba wyczucia przy gryzieniu Lesia w zabawie.

Jest na co popatrzyć Kasiu nie?

[kasiatatry]

Lesio rzeczywiscie czasem miauczy i ucieka, ale wczoraj jak na nią fukną to zrobiła taka mine, ze mozna sie było posikac ze smiechu a Lesio przeszedł triumfalnie po parapecie

jest z czego sie posmiac mam nadzieje, ze Lesio naprawde wyzdrowieje, chociaz jego dzisiejsze zachowuje wsakzuje na to, ze juz wyzdrowiał

[Anna61]

I dobrze, może Lanka zrozumie, że to boli jak się gryzie.

Oby już Lesiątko było wreszcie zdrowe i cieszyło się pełnią życia!

[Ewschen]

Cieszymy sie cieszymy sie!
za dalsze chodzenie po scianach

[SecretFire]

Moich tez czesto rozdzielam, bo az strasznie sie slyszy, jak sie piora. Emil jest o wiele ciezszy jak Lillutek. Malutka ma zaledwie 3 kilosy a on troche wiecej niz 7! Te bitwy pozostawie waszej fantazji.
Co do jedzenia, to ja juz teraz sie tylko w to bawie, jak sa chore. Ale tak to jest, albo jedza albo stoi suche. Nie moge tez sobie na duze skoki pozwolic a zwalszcza jak teraz mnie z Lilly beda czekac drogie terapie albo leczenie.

[kasiatatry]

Lesio wazy 2,2 kg przytył 20 dag

proszki juz coraz lepiej wchodza do paszczy, lakcid i to drugie bez problemu, jedynie z zakrapianiem oczu jest tragedia...

[SecretFire]

Z oczami tez mialam zawsze najwiecej problemow, bo trzeba trafic! Ale ze Lesiu lepiej, to ogromnie mnie cieszy.

[kasiatatry]

z katarem kocim juz nie ma jako-takich problemow, ale oczko musimy zakrapiac i to oczko wyglada srednio. dzisiaj jakos nam sie udalo zakropic 2 razy jeszcze zakropimy przed spaniem trzeci raz.
weterynarz sugeruje, zeby kastrowac/sterylizowac po 12 mcu, bo ze wtedy jest mniejsze ryzyko chorob układu moczowego tyle, ze ja sie troche boje, ze mi lesio zaczne znaczyc no i ze cos dorobia.