K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 22, 2010 9:43 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocurek Dziaduś pięknie dziękujeAnnie09 za pronerkowe jedzonko! :1luvu:
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 11:12 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Państwo, którzy mieli brać Dusię wzięli inną kotkę..., dzieci nie mogły się doczekać, bali się, że D może nie przeżyć. szkoda, ale ważne, że jakiś kotek znalazł dom, podobno został oddany, bo dziecko miało alergię, umowa podpisana, więc OK.
Dostałam maila w sprawie Murki, dom z dziećmi, zaproponowałam Dusię. Kciuki za nią.
Bez DT Murka pozostanie zagadką.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon mar 22, 2010 11:16 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

I ja trzymam za Dusię!
O Murce faktycznie bez DT nie można wiele powiedzieć, zwłaszcza, że Dymitr wszystkich stresuje i Murka czasem posykuje, a czasem weszłaby człowiekowi na głowę.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon mar 22, 2010 11:18 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Murka nie jest zagadką. Wypuszczałam ją na pokój i nie uciekała. Ją można dawać spokojnie ale nie do domu z dziećmi raczej. Marina przy mnie w niedzielę tańczyła po klatce. Robiła fikołki i wystawiała brzucha. Chętnie bym ją wzięła na DT, ale chyba będę musiała wziąć Marcela.

Patka jak tam Marcel ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 11:33 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Nie wiadomo jak zachowuje się Murka przy dzieciach, psach, itd. Nie da się tego sprawdzić bez DT.
Jest zagadką.

NAstępny weekend w galerii przed nami.
Zgłaszajcie się, proszę.
Koty obowiązkowo muszą być. BEz tego cieniutko.
Kto ma w domu luzaka miziaka? Własne też mogą pomóc.

DYŻURY GALERIA KRAKOWSKA!

[Sobota 27.03 Kto / z kim / który kot
11:00-14:00 PATKA / KTO? / kot od Patki
14:00-17:00 MIUTI / KTO? / LUCKY
17:00- 20:00 ETIOPIA / QUEEN_INK/ KOT?
dyżur transportowy: Leone

Niedziela 28.03 Kto / z kim / który kot
11:00-14:00 MISZELINA / NOEMIK /FREYA
14:00-17:00 MISZELINA / ETIOPIA / KIKUR
17:00- 20:00 TWEETY / ANNA09 / KOT?
dyżur transportowy: Leone
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 11:38 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Akima pisze:Murka nie jest zagadką. Wypuszczałam ją na pokój i nie uciekała. Ją można dawać spokojnie ale nie do domu z dziećmi raczej. Marina przy mnie w niedzielę tańczyła po klatce. Robiła fikołki i wystawiała brzucha. Chętnie bym ją wzięła na DT, ale chyba będę musiała wziąć Marcela.

Patka jak tam Marcel ?


bez zmian.... jak andrzej go glaska to podstawia szyjke ale jets kotem podszafkowym wychodiz tlyko jesc i sie zalatwiac
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 11:40 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Z tego co zaobserowałam Murka może iść do domu, napewno bez dzieci. Za długo była na wolności, ma pewne nawyki. W stosunku do nas nigdy nie była agresywna (nic nie słyszałam). Syczenie jest jak się podejdzie za szybko do klatki. Nie miałam problemu ze złapaniem jej i zamknięciem w klatce. Chodziła sobie spokojnie po pokoju i denerwowała Dymitra. Do psów też zapewne się nie nadaje. Napewno nie raz ją pogoniły. Jeśli zgłosi się dom z dorosłymi i bez psów, można oddawać. Inne koty ? Trudno powiedzieć. Spotkała się z Agłają i na siebie warczały, ale nie zaatakowały.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 11:41 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Patka_ pisze:
Akima pisze:Murka nie jest zagadką. Wypuszczałam ją na pokój i nie uciekała. Ją można dawać spokojnie ale nie do domu z dziećmi raczej. Marina przy mnie w niedzielę tańczyła po klatce. Robiła fikołki i wystawiała brzucha. Chętnie bym ją wzięła na DT, ale chyba będę musiała wziąć Marcela.

Patka jak tam Marcel ?


bez zmian.... jak andrzej go glaska to podstawia szyjke ale jets kotem podszafkowym wychodiz tlyko jesc i sie zalatwiac


a do kuwety to już za każdym razem czy zdarza mu się jeszcze gdzie indziej ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 11:44 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Akima pisze:Z tego co zaobserowałam Murka może iść do domu, napewno bez dzieci. Za długo była na wolności, ma pewne nawyki. W stosunku do nas nigdy nie była agresywna (nic nie słyszałam). Syczenie jest jak się podejdzie za szybko do klatki. Nie miałam problemu ze złapaniem jej i zamknięciem w klatce. Chodziła sobie spokojnie po pokoju i denerwowała Dymitra. Do psów też zapewne się nie nadaje. Napewno nie raz ją pogoniły. Jeśli zgłosi się dom z dorosłymi i bez psów, można oddawać. Inne koty ? Trudno powiedzieć. Spotkała się z Agłają i na siebie warczały, ale nie zaatakowały.


ale to Aglaja nie lubi innych kotow. To ona chodzi i warczy na tych w klatkach :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon mar 22, 2010 11:56 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Akima pisze:
Patka_ pisze:
Akima pisze:Murka nie jest zagadką. Wypuszczałam ją na pokój i nie uciekała. Ją można dawać spokojnie ale nie do domu z dziećmi raczej. Marina przy mnie w niedzielę tańczyła po klatce. Robiła fikołki i wystawiała brzucha. Chętnie bym ją wzięła na DT, ale chyba będę musiała wziąć Marcela.

Patka jak tam Marcel ?


bez zmian.... jak andrzej go glaska to podstawia szyjke ale jets kotem podszafkowym wychodiz tlyko jesc i sie zalatwiac


a do kuwety to już za każdym razem czy zdarza mu się jeszcze gdzie indziej ?


powiem CI tak, zalatwia sie do kuwety bo nie ma innego schowka, bo prysznic zmakniety i schowki pozamykane, nie jest wstanie Ci powiedziec, ze nie narobilby juz do regalu czy transporte jakby mial mozliwosc, narazie korzysta przykladnie
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 16:11 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Ruda u Sol ma FIP. Ile jeszcze niepotrzebnych śmierci w tym kurewskim miesiącu marcu. Chyba nigdy go nie zapomnimy. Przykro mi Madziu.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 16:30 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

o kur... :|
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon mar 22, 2010 18:18 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Akima pisze:Ruda u Sol ma FIP. Ile jeszcze niepotrzebnych śmierci w tym kurewskim miesiącu marcu. Chyba nigdy go nie zapomnimy. Przykro mi Madziu.


to się nie dzieje naprawdę 8O :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 18:22 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

nawet takie informacje nie cieszą tak jak by mogły http://mateuszdamiecki.com/
:roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 22, 2010 18:33 Re: K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Tweety pisze:
Akima pisze:Ruda u Sol ma FIP. Ile jeszcze niepotrzebnych śmierci w tym kurewskim miesiącu marcu. Chyba nigdy go nie zapomnimy. Przykro mi Madziu.


to się nie dzieje naprawdę 8O :cry:


To sie dzieje naprawde :(

Niestety w KV dr R pobral plyn - zółty, oleisty, piekny kolor k..mac :evil: - jak ja doktor zobaczyl spytal tylko czy brzuch sie powiekszyl od ostatniej wizyty, obmacal, powiedzialam ze moim zdaniem tak, choc nie jestem do konca pewna czy to nie z powodu potwornej chudosci. Opukal ja, ostukal, pokrecil glowa, ze nie. Spytalam tylko "FIP?". Nic nie powiedzial, ale jak wrocil to mial dziwna mine.
Po pobraniu plynu do sprawdzenia, wszystko bylo jasne.
Ruda nie ma sil, zmuszamy ja do jedzenia, na sile wciskamy jej mixol. Musi byc bardzo bardzo slaba, skoro nie reaguje na obecnosc innych kotow, skoro Fiona jej nie tlucze, a dzis czuwala przy Rudej przez firanke na oknie (normalnie by ja zabila za to, ze siedzi kolo niej na JEJ parapecie). Musi byc z nia bardzo zle, skoro Felek obchodzi ja dookola i tylko patrzy uwaznie, nie atakujac. To samo bylo z Mackiem, koty daly mu taryfe ulgowa, czuly, widzialy, jak z nim zle...
O jej slabosci swiadczy tez masa "drobiazgow" ktore teraz skladaja mi sie w logiczna calosc: brak sil do wskoczenia na kaloryfer, to jak spadla ze zlewu w kuchni, brak kontaktu wzrokowego... smarowalam jej nos wedzona makrela ktora uwielbia - nawet nie drgnela. Przy podawaniu catosalu w zastrzyku zawsze sie wyrywala - nie znosi klucia - wczoraj nawet nie drgnela, zero reakcji na uklucie...brak wyproznienia, tylko sioo....

Ja juz nie mam sily :(
Swoja droga dzis po wizycie w KV i obejrzeniu przez dr R wskoczyla na zlew bez niczyjej pomocy i - i i i i i - uwaga ZJADLA WATROBKE :!: :piwa:
Sebek dzwonil do mnie z ta wiadomoscia, malo sie nie poplakalam. Ja nie wiem co to za kot - z okazji diagnozy - wyroku smierci w zawieszeniu, postanowila przytyc? Znaczy sie chce ladniej w trumnie wygladac czy jak?? Nic z tego nie rozumiem, ale mniejsza o moj rozum - niech je, niech wsuwa ile chce i co chce, byle jeszcze troche, jeszcze troszeczke........byla z nami. Po prostu.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 543 gości