aaniu to witaj w klubie
.
Dziś sukces- udało się złapać siki!!!! To powód do istnego świętowania. Nowy wet którego wyczaiłam na wątku polecanych przyjmuje dość blisko mojej pracy zatem mogę się wyrwać na 20 minut żeby zawieść siki (dyplomatycznie nie mówię po co jadę

), jutro powinny być wyniki. Wet wydaje się bardzo sensowny, jak wspominałam sam ma 3 koty.
Dziś po pracy znużona i zmęczona całym dzionkiem, chciałam zalec na chwil kilka na łóżku (wczoraj wyprana kołdra, pościel wyprasowana, wyprana, pachnąca) i oczywiście natknęłam się na wielką mokrą plamę na środku łóżka
Zazulka jest teraz jedynym kotem jaki ze mną mieszka, ma do dyspozycji dwie kuwety (miała 3, ale jedną w ogóle omijała z daleka). I dziś obie kuwety czyste nieużyte a łóżko i owszem
Zobaczymy co badania pokażą. Może to kwestia psychiki?? sama już nie wiem. Jeszcze zostaje kwestia tych nieszczęsnych ząbków które znów porosły paskudnym kamieniem.
Jest lepiej niż było, bo zdarza się że Zazi (jak na nią mówi moja kochana siostrzenica) ma np cały tydzień wzorowej współpracy z kuwetą. Dawniej nie korzystała w ogóle- wtedy kiedy badania wyszły jej paskudne (ph 8 i mnóstwo kryształków). Ale takie wyskoki zdarzają się jej zbyt często jak na mój gust..nie mówiąc o gustach potencjalnego domku którego przecież zamierzam jej poszukać...

a taki z niej aniołek