Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 10, 2010 15:25 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Olu zrobie wieczorem rozliczenie Bozity na wątku Tuptusiowym. Byłam dziś w hurtowni. Kupiliśmy piasek, neutralizator, saszetki i sucha karmę. Wieczorem rozlicze konto Tuptusiowe.Slicznie Dziękuje za Pomoc. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31628
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 10, 2010 16:02 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

moje Pysiolinko :cry: taki cudby kot z niego byl :cry:

trzymam kciuki mocno :ok: :ok: :ok:


ps Ola chyba mnie sie udalo ten piekny krysztal wylicytowac daj prosze znac czy kasa bezposrednio do Izki czy do Ciebie ok :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro mar 10, 2010 16:19 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

jestm pełna podziwu dla pani że znajduj pani czas na dokarmianie i opiekę nad tyloma kotkami .wielki szacunek.
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Śro mar 10, 2010 19:10 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

witamy na watku kotow szczecinskich dokarmianych przez Ize:D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro mar 10, 2010 19:21 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Wiecie co ja po prostu nie wyobrażam sobie takiej ilości kotów .Ja chciałam się spytac jak szukac kotów które są bezdomne?
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Śro mar 10, 2010 20:14 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

wystarczy se rozgladnac dookola
a potem jak zaczniesz z jednym to droga pantoflowa rozniesie sie ze jest stolowka i juz masz jakas 10-ke na karku
(mowie o moim przypadku ale w wiekszosci wyglada to raczej podobnie jak u mnie a jak ma sie serce i raz sie zacznie to potem ciezko z tego wybrnac i dla wielu z nas staje sie to po poprostu codziennoscia ale milosc przyzwyczajenie zaufanie tych zwierzat rekompensuje wszystko :wink: zreszta ktos musi pomagac im przetrwac w dzisiejszych niezbyt fajnych czasach gdzie kazdy mysli tylko o wlasnych czterech :roll: )

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro mar 10, 2010 21:27 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Chciała bym zacząc tylko po prostu nie wiem jak mam się za to zabrac . Potrzebuję rady jak zacząc .
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Śro mar 10, 2010 22:08 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Izus jestem z Toba i mocno trzymam :ok: :ok: :ok: skoro tego potrzebujejsz. Nie bardzo rozumiem, co stalo sie z Cyrylkiem - ktos musial go tam wrzucic na dach altanki (?) Boze co sie tam dzieje....och dorwac takiego

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 10, 2010 23:04 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

panimama pisze:Wiecie co ja po prostu nie wyobrażam sobie takiej ilości kotów .Ja chciałam się spytac jak szukac kotów które są bezdomne?


Witam Serdecznie Panimama. :D Slicznie Dziękujemy za podpiecie naszego Banerka. :D

Widzę ze Wiora dość obrazowo wyłuszczyła sedno sprawy. Ja moze tylko dodam od siebie ze często określenie koty bezdomne jest zastepowane na naszym watku określeniem koty wolnożyjące. To grupa przystosowana do zycia w warunkach naturalnych.Te koty w duzej wiekszości nigdy nie przebywały w domu ani też nie były kotami domowymi.Cześć z nich przejawia bardziej lub mniej cechy proludzkie i wiekszość ufa z reguły Karmicielce.Generalnie priorytetem jest opieka, karmienie, sterylizacje i leczenie jeśli zaistnieje taka potrzeba. Schronienia przed zimnem i deszczem. Pomagamy przetrwać kotom które chca zyć i czuja sie dobrze w swoim naturalnym otoczeniu. Mozemy im dać codziennie opieke, jedzenie, troskę i choć odrobinę poczucia bezpieczenstwa ze jest ktoś na kogo moga liczyć.Waznym celem tej pomocy jest zabezpieczenie przez wzrostem populacji czyli sterylizacje kazdej nowej kotki pojawiającej sie w stadzie.
A skad sie biora??? Coz ja swoje pierwsze wypatrzyłam na śmietniku. Jak buszowały szukajac resztek pożywienia.Kilka wychudzonych trafiło na mnie prawie wbiegając mi pod nogi, zebrzac o jedzenie dla swoich maleńkich wychudzonych dzieci.
Myślę ze zaczniesz szybko. Pochodz porozgladaj sie zorientuj.Często w poblizu smietników, garazy, dzialek,piwnic takie koty są. Często potrzebuja naszej pomocy. Moze sa Karmicielki w miejscu Twojego zamieszkania i warto byłoby dowiedzieć sie czy gdzieś nie jest potrzebna pomoc. Znajdziesz kilka a reszta juz sie dowie napewno...Ja nie szukałam same dziwnym trafem mnie znalazły. Złapały w sidła no i tak zostało do dzisiaj. Tak że musisz uważac. Bardzo uważać.I pamietać że to duzy obowiazek. Jeśli zaczniesz kazdy kolejny dzień bedzie z ich strony wyczekiwaniem na Ciebie.
:)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31628
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 10, 2010 23:09 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Cindy pisze:Izus jestem z Toba i mocno trzymam :ok: :ok: :ok: skoro tego potrzebujejsz. Nie bardzo rozumiem, co stalo sie z Cyrylkiem - ktos musial go tam wrzucic na dach altanki (?) Boze co sie tam dzieje....och dorwac takiego


Dobrze ze jesteś Cindy. :) Cyrylek nie lezał na dachu altanki tylko na stryszku w altance. Albo tam go dopadło albo tam uciekł resztkami sił i odszedł... :cry: Nie wiem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31628
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 11, 2010 8:49 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

dziś pójdę na spacer i będę się rozglądac czy nie ma gdzieś tych bied .Rozumiem że jak coś się zacznie to trzeba w tym wytrwac bo to są żywe stworzonka które czekają na naszą pomoc.Dziękuję za szczegółowy opis .
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Czw mar 11, 2010 9:57 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Panimama, tak, koty się przyzwyczajają do miejsca, w którym dostają papu, więc jak się zacznie to trzeba już wytrwać ;)

W moim osiedlowym sklepie zoologicznym jest fajny system, jest wystawiony kartonik, do którego kupujący wrzucają puszki, suche, czasem przysmaki. To dary dla bezdomnych kotów z mojej okolicy, które codziennie odbiera karmicielka i pomagają jej one w utrzymaniu stada. Często widząc taką informację po prostu kupuje się jedną puszkę więcej, i nie stanowi to obciążenia dla kieszeni, a koty mają co jeść.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw mar 11, 2010 10:09 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

u nas czegoś takiego nie ma ,nie znam też osób które dokarmiają koty za to znam bardzo dużo ludzi co mówią że kot to powinien myszy łapac a nie tam na gotowe. Często się śmieją że tak się przejmuję jakimś zwierzątkiem.Siedzę non stop w domu wychowując córkę a za niedługo będę miała drugiego dzidziusia.Lubię spacerowac a przy tym mogę oczywiście dokarmic jakieś kotki . Najgorzej zacząc a potem poleci.

byłam na spacerze no i nic nigdzie nie widziałam oprócz jednego kota który wyskoczył z takiego domu opuszczonego ,więc jutro pójdę i zobaczę cz on tam nadal jest.Może ślepa jestem,może nie potrafię znależc ,ale nie poddam się.
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Czw mar 11, 2010 14:27 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

panimama pisze:u nas czegoś takiego nie ma ,nie znam też osób które dokarmiają koty za to znam bardzo dużo ludzi co mówią że kot to powinien myszy łapac a nie tam na gotowe. Często się śmieją że tak się przejmuję jakimś zwierzątkiem.Siedzę non stop w domu wychowując córkę a za niedługo będę miała drugiego dzidziusia.Lubię spacerowac a przy tym mogę oczywiście dokarmic jakieś kotki . Najgorzej zacząc a potem poleci.

byłam na spacerze no i nic nigdzie nie widziałam oprócz jednego kota który wyskoczył z takiego domu opuszczonego ,więc jutro pójdę i zobaczę cz on tam nadal jest.Może ślepa jestem,może nie potrafię znależc ,ale nie poddam się.


W dzień koty raczej sie ukrywaja, szczególnie w miastach. Musiałabys pochodzic noca, wtedy na pewno napotkasz nie jednego kota :wink:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Czw mar 11, 2010 14:34 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Ale jedzenie mozesz zosotawic - zobaczysz, ze zniknie i pojawi sie wiecej kotkow - bo sa glodne, napewno. Tylko zawsze znajda sie ludziska co maja cos "madrego" do powiedzenia - nie nalezy sie zrazac, kotki beda Ci wdzieczne :ok: :ok: :ok:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue, Evilus i 407 gości